Na najbliższe 3 miesiące został aresztowany 71 –letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna w minioną środę przyjechał do 51 –letniej mieszkanki gminy Końskie po odbiór 80 000 złotych, które miały pomóc jej synowi w uniknięciu odpowiedzialności za rzekomo spowodowany wypadek drogowy. Za tego typu przestępstwo ustawodawca przewidział karę do 8 lat pozbawienia wolności.
REKLAMADo zdarzenia doszło w ubiegłą środę w jednej z podkoneckich miejscowości. Wówczas na telefon stacjonarny do 51 -letniej mieszkanki gminy Końskie zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował on rozmówczynie, że jej syn spowodował wypadek drogowy, w którym są ranne dwie osoby. Następnie dodał, że może uniknąć odpowiedzialności jeżeli zostanie zapłacone 80 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Kobieta miała włożyć pieniądze do koperty i przekazać kurierowi sądowemu, który miał się do niej zgłosić. Kiedy kobieta zobaczyła, że przed posesję podjechał samochód, którego kierowca miał być kurierem przewidując, że może to być próba oszustwa włożyła do koperty pociętą gazetę i powiadomiła swoją córkę, aby ta zadzwoniła na Policję. Do czasu przyjazdu funkcjonariuszy wspólnie z domownikami odwracała uwagę mężczyzny prowadząc z nim rozmowę. Po chwili na miejsce przyjechali dzielnicowi, którzy zatrzymali 71 –letniego mieszkańca województwa mazowieckiego.
REKLAMAW miniony piątek mężczyzna został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Końskich, który po analizie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego zdecydował o tymczasowym aresztowaniu oszusta na najbliższe 3 miesiące. Za tego typu przestępstwo ustawodawca przewidział karę do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
PAMIĘTAJMY:
Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy, „przelanie” ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu. Kiedy otrzymamy telefon z taką prośbą możemy być pewni, że mamy do czynienia z oszustami.