W Sielpi trwają wielkie prace remontowe związane z odmuleniem i pogłębieniem dna zbiornika. Koparki obecnie niemal nie wyjeżdżają z dna zalewu i nic dziwnego, ze wielu mieszkańców, turystów i chyba przede wszystkim przedsiębiorców związanych z tym miejscem obawia się, że woda nie wróci do niecki na sezon letni. O tę sprawę w piątek podczas sesji wypytywali także radni. 

–„Jak przebiega realizacja umowy i załączonego do umowy harmonogramu? Jak Pan ocenia ryzyko związane z realizacją tej inwestycji i stopień jego zaawansowania, bo z tego co widzimy na placu budowy i z informacji, które uzyskałem z Wydziału Inwestycji to ten stopień zaawansowania jest na poziomie 40% tego co było planowane. Z harmonogramu też wynika, że zbiornik powinien być uruchomiony w maju, a pan burmistrz wspomniał, że będzie dopiero w połowie maja napełniany. Czy pana zdaniem istnieje ryzyko, że ta inwestycja będzie zrealizowana z punktu widzenia czasowego i czy w ogóle nie jest zagrożona?” – dopytywał podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Końskich radny Michał Cichocki.

Z uzyskanej odpowiedzi od burmistrza Obratańskiego wynika, że zbiornik wypełni się wodą najpóźniej do 10 czerwca, a być może nastąpi to nawet kilkanaście dni wcześniej – „Nie ma takiej inwestycji, w której nie mogłoby się zadziać coś czego nie jesteśmy w stanie dzisiaj przewidzieć. To nie jest kwestia, która pozwala z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nic nie może tu się zadziać. Oczywiście niespodziewane i nieszcześliwe sytuacje zawsze mogą się zdarzyć – typu bankructwo wykonawcy, zejście z placu budowy, wypowiedzenie umowy. Póki co Wydział Inwestycji w sposób bardzo kompetentny nadzoruje tę budowę, a ponieważ ona ma charakter dwuletni w tym kontrakcie to ja mam przekazaną informację o tym, że ten sezon wakacyjny nie jest zagrożony. Napełnianie zbiornika biorąc pod uwagę tempo przepływu rzek i konieczność zapewnienia przepływu minimalnego dla potrzeb gospodarki wodnej w dole rzeki, a więc na elektrowni w Rudzie Malenieckiej i tamtejszych stawach nie trwa dłużej niż miesiąc czasu. A ponieważ sezon zaczyna się od 1 lipca – tak mamy w uchwale odnośnie ustanowienia kąpieliska – więc mamy tutaj dużą rezerwę czasową. Wykonawca zobowiązany jest by do końca kwietnia zakończyć roboty budowlane i przywrócić stan, który by umożliwiał korzystanie ze zbiornika. Mogą się jednak różne rzeczy zdarzyć i stąd moja ostrożna sugestia, że to może się przesunąć nawet do 10 maja, ale to jest nieprzekraczalny termin, w którym powinno się rozpocząć piętrzenie.”  – tłumaczył Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich.

Przypomnijmy, że pierwsza część zadania jakim jest remediacja Sielpi jest warta 8 milionów złotych, a wykonuje je firma CELIS z Niekłania Wielkiego w gminie Stąporków. Obecne prace polegają na odtworzeniu umocnień zachodniego brzegu zbiornika, firma musi zagospodarować tony mułu i nanosów, które osiadły na dnie. W dalszej części zbudowana zostanie instalacja oświetleniowa i stworzony będzie monitoring wokół całego zalewu. Na miejscu pojawią się także nowe kosze i tablice informacyjne. Po sezonie letnim woda ze zbiornika ponownie zostanie upuszczona, a prace związane z odmuleniem i pogłębieniem dna będą kontynuowane.

Zdjęcia: