Kazimierz Mazur, popularny polski aktor, zapamiętany z telewizyjnych i teatralnych ról, m.in. Tomaszka Niechcica w filmie i serialu „Noce i Dnie” oraz Tomasza Wiśniewskiego w serialu „Barwy szczęścia„, zmarły 6 września, został pochowany w środę na cmentarzu w Wołominie. Podczas uroczystości obecni byli przedstawiciele gminy Gowarczów. Artysta przez ostatnie lata mieszkał wraz z żoną w Komaszycach.
REKLAMAREKLAMA
W pochówku w podwarszawskim Wołominie uczestniczył zastępca wójta Gminy Gowarczów Jan Wieruszewski oraz delegacja pracowników z tamtejszego Centrum Kultury i Aktywności Lokalnej. Była to dość niezwykła uroczystość, bowiem przeprowadzona w obrządku słowiańskim. Ta nietypowa scenografia nawiązywała do etnicznych przedchrześcijańskich wierzeń nie bez przyczyny. Aktor był rodzimowiercą. W 1995 roku przyczynił się do założenia Rodzimego Kościoła Polskiego. Pełnił w nim funkcję Ofiarnika Generalnego, Sekretarza Generalnego i Skarbnika.
Pogrzeb prowadziło dwóch kapłanów rodzimowierczych. Na stole, obok urny z prochami aktora, znalazły się chleb, sól i tradycyjne naczynia. W tradycji Słowian przyjęło się, że palono ludzi po śmierci, wraz z cenniejszym dobytkiem, w najlepszych szatach. Wystąpieniom towarzyszyły dwa rozpalone paleniska, symbol przejścia ze świata żywych do krainy umarłych. Na wietrze powiewał sztandar Rodzimego Kościoła Polskiego ,,Ręce Boga” oraz dwa inne, przedstawiające słowiańskie symbole religijne – kołowrót i swarzycę.
Mszę rozpoczęto o godzinie 15:00. Pożegnalne przemówienia nad urną wygłosił syn Kazimierza Mazura, a aktor Dariusz Kordek odczytał list kondolencyjny w imieniu Związku Artystów Scen Polskich. Po ceremonii zgromadzona rodzina – syn Kazimierz, wnuki, obecna żona, liczni przyjaciele i znajomi oraz znani aktorzy, odprowadzili konduktem zmarłego do miejsca pochówku. Kazimierz Mazur miał w dniu śmierci 74 lata.
Zdjęcia (CKiAL w Gowarczowie):