W piątek były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski gościł w Końskich. Oprócz rozmów o polityce i sytuacji społeczno-gospodarczej w naszym kraju, była głowa Państwa mówiła także o swoich wspomnieniach z naszym regionem. Przypomnijmy, że Kwaśniewski w Końskich gościł na zaproszenie lidera Lewicy w nadchodzących wyborach Andrzeja Szejny oraz lokalnego działacza Roberta Plecha.
REKLAMAZanim Aleksander Kwaśniewski udzielał wypowiedzi różnym mediom zwiedzał Gowarczów i Końskie. W tej pierwszej miejscowości od wójta Stanisława Pacochy otrzymał obraz wykonany przez dzieci uczęszczające na zajęcia w Centrum Kultury i Aktywności Lokalnej. Na targu w Końskich były prezydent chciał zakupić kosz grzybów od jednej z handlarek. Z braku czasu nie dokonał jednak wyboru, a te dary lasu obiecał zakupić mu i dostarczyć Robert Plech. Prezydent na targu robił sobie także fotografie z mieszkańcami i… również samemu przejmował ich telefony i robił zdjęcia!
Prezydent Kwaśniewski odwiedził także jednego z przedsiębiorców Rafała Skowrona w punkcie usługowym przy ulicy Granata. Potem zaszedł do Apteki Melisa oraz Przychodni Zdrowie. Tam zaś zmierzono mu ciśnienie. Drugim badanym był Andrzej Szejna. Lider listy Lewicy miał nieco podwyższone, a prezydent idealne – 120×70!
REKLAMATo był nie jedyny pozytywny dla Aleksandra Kwaśniewskiego wynik w Końskich. Podczas briefingu prasowego mówił o swoich związkach i wspomnieniach związanych z naszym regionem, o koneckim przyjacielu Zbigniewie Arczyńskim, ale i o swojej żonie Jolancie:
–„Studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim, na handlu zagranicznym i moim najbliższym przyjacielem była osoba urodzona w Końskich, z rodziny, która z Końskimi jest bardzo związana – Zbyszek Arczyński. Jego mama była lekarzem tutaj. Niestety Zbyszek w ubiegłym roku nagle zmarł, a on nie tylko był moim przyjacielem, ale był i świadkiem na moim ślubie. A że był dobrym świadkiem to muszę Wam powiedzieć, że w tym roku w listopadzie będziemy obchodzić 40-lecie małżeństwa. Miałem szczęście, że na taką wspaniałą kobietę trafiłem, ale też muszę powiedzieć, że Zbyszek Arczyński przyniósł nam fart, dzięki temu takim udanym związkiem jesteśmy. O Końskich bardzo wiele słyszałem. Poznałem brata Zbyszka Arczyńskiego, który był sędzią – w tej chwili to pewnie osoba na emeryturze, bo był starszy. Ze Zbyszkiem utrzymywałem kontakt przez lata, on jakiś czas był za granicą. Mam taki związek z Końskimi, nie tylko polityczny, nie tylko ze względu na kampanie wyborcze kiedy tu bywałem, nie tylko ze względu na otwarcie basenu w Końskich, nie tylko z powodu wizyt politycznych, ale także ze względu na bardzo osobisty ślad w moim życiu. Zbigniew Arczyński – wspominam go wspaniale i cieszę się, że mogłem powiedzieć dobre słowo o nim tutaj właśnie w Końskich. Bardzo by mu na tym zależało” – opowiadał przybyłym na spotkanie były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Były prezydent od gospodarza spotkania Roberta Plecha otrzymał witaminy oraz ciśnieniomierz.
Działacze Lewicy przyznawali też, że dla nich to wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego są szczęśliwe. Robert Plech i Andrzej Szejna oznajmili, że każdorazowo po wizycie byłego prezydenta w Końskich ugrupowania lewicowe w najbliższych wyborach uzyskiwały bardzo duże poparcie mieszkańców regionu. Szejna i Plech mają nadzieję, że i tym razem będzie podobnie.
Zdjęcia:
żenada…czerwona zaraza..Stolzman…syn NKWDzisty, który czysty robił na polskiej ludności na pomorzu, kujawach..eh, szkoda tych ludzi…obecnych też..
Odezwał się kupiony za 500zł