Dziś rozpoczął się rok szkolny 2020/21, dzieci i młodzież w całym kraju powróciły do szkół po wyjątkowo długim okresie – przypominamy, że edukacja odbywała się w trybie zdalnym od marca aż do końca roku szkolnego 2019/20. Koronawirus nadal się rozprzestrzenia, a powiat konecki jest objęty żółtą strefą epidemiczną, co było dodatkowym utrudnieniem w zapewnieniu bezpieczeństwa uczniom w placówkach edukacyjnych. Sprawdziliśmy jak wyglądało rozpoczęcie roku szkolnego podczas epidemii w koneckich szkołach.
REKLAMAZe względu na trudną sytuację epidemiczną wszelkie instytucje unikają dużych zgromadzeń. W tym roku w większości placówek podczas rozpoczęcia roku zabrakło więc zaproszonych gości, a powitanie uczniów po wakacyjnej przerwie odbyło się w bardzo ograniczonej formule –„Krótkie wystąpienie dyrektora, informacja o obostrzeniach w związku z pandemią koronawirusa, szybkie przejście do klas, informacja od wychowawców – co dalej, kiedy mają przyjść do szkoły i jak wygląda plan lekcji. Będzie to podzielone na dwie części, czyli pierwsze spotkanie o godzinie 9 rano, gdzie spotykają się klasy młodsze i spotkanie o godzinie 10 z klasami starszymi” – mówi nam dyrektor ZPO w Kazanowie Paweł Milcarek.
Rozpoczęcie roku szkolnego w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1 również było pozbawione uroczystości. Uczniowie zostali zapoznani z obostrzeniami panującymi w szkole, a następnie wszyscy rozeszli się do klas z wychowawcami.
REKLAMAUroczysty apel, w którym uczestniczyły klasy 1-3 odbył się jednak w Zespole Placówek Oświatowych w Pomykowie. Wszystko to za sprawą zmiany na stanowisku dyrektora. Burmistrz miasta i gminy Końskie Krzysztof Obratański, wiceburmistrz Krzysztof Jasiński, Naczelnik Wydziału Edukacji gminy Końskie Krystyna Milczarek, a także rodzice i pracownicy szkoły pożegnali Ewę Szczepanik i powitali nową dyrektor – Halinę Wachowicz, która dotychczas pełniła funkcję dyrektora w Przedszkolu nr 1 w Końskich.
–„Ten rok jest wyjątkowy nie tylko dla naszej szkoły, ale również dla wszystkich w całej Polsce. Jest to trudne zadanie, ponieważ musieliśmy rozdzielić uczniów klas na dwie grupy – pierwsza klasa rozpoczynała rok w sali gimnastycznej, reszta poszła prosto do klas. Klasy są mało liczne, dlatego jest nam łatwiej zorganizować tutaj nauczanie w dobie koronawirusa” – mówi nam dyrektor Halina Wachowicz.
Uroczystość powitania nowej dyrektor w ZPO w Pomykowie przedstawimy wkrótce w osobnym materiale wideo.
Zmiany wynikające z wprowadzenia dodatkowych środków bezpieczeństwa wpłyną także na codzienne zajęcia w szkolnych ławkach, o czym opowiedzieli nam dyrektorowie placówek, w których dziś gościliśmy.
–„Na pewno ten rok szkolny jest zupełnie inny niż pozostałe lata. Ze względu na to, że jesteśmy największą placówką w powiecie koneckim to myślę, że warunki dla naszych uczniów zabezpieczyliśmy bardzo dobrze. Musieliśmy zmienić organizację pracy, przy wejściu do każdej sali lekcyjnej mamy środki dezynfekujące. Jeżeli jest to możliwe uczniowie zostają w salach lekcyjnych, a nauczyciele będą przechodzić z sali do sali. Wprowadziliśmy procedury, które mają zapewnić bezpieczeństwo uczniów na terenie naszej placówki. Mam nadzieję, że dzięki temu będziemy cały rok szkolny kształcić się stacjonarnie i z uśmiechem zakończymy ten rok szkolny w czerwcu” – opowiadała nam Beata Jakubowska, dyrektor ZSP nr 1 w Końskich.
–„Będziemy się starali, aby zajęcia wyglądały bez zmian, tradycyjnie, tak jak było poprzednio, tyle, że musimy przestrzegać wielu procedur. Musimy uwrażliwić uczniów, aby nie gromadzili się na korytarzach, aby przestrzegali przepisów BHP i starali się systematycznie dezynfekować i myć ręce” – opowiada nam Halina Wachowicz.
–„Będzie to powód dużych stresów dyrektorów, nauczycieli i rodziców. Będzie to jednak funkcjonować w formule zgodnej z instrukcjami i wytycznymi GIS-u, Kuratorium Oświaty i Ministerstwa Edukacji Narodowej, czyli lekcje będą na razie się odbywać w sposób stacjonarny. Jedyna różnica będzie taka, że to nauczyciele będą chodzić do klas, czyli uczniowie na stałe pozostają w swoich salach lekcyjnych” – informuje nas dyrektor ZPO Kazanów.
Obecnie powiat konecki objęty jest żółtym obszarem epidemicznym, jednak grozi nam objęcie strefą czerwoną. Dyrektorowie przyznają jednak, że są gotowi również na taką ewentualność.
–„Jeżeli okaże się, że została ogłoszona czerwona strefa – jesteśmy w razie decyzji Sanepidu przygotowani do prowadzenia zajęć hybrydowych, ewentualnie do nauczania zdalnego. Ale przypominam, że czerwona strefa pozwala również uczęszczać do szkoły w trybie stacjonarnym” – mówi Beata Jakubowska.
–„Dla szkół wiele to nie zmienia. Nie powoduje to automatycznego przejścia do nauczania zdalnego czy hybrydowego. Ministerstwo przewiduje trzy modele nauczania – pierwsze to standardowa nauka w szkole. Przewidziane jest to dla stref, które są poza obszarem zagrożenia. Plan B to nauczanie hybrydowe, czyli część dzieci uczy się w szkole, część przebywa na kwarantannie […] Plan C mówi o tym, że całkowicie szkołę zamykamy i przechodzimy do kwarantann. Chciałbym jedną rzecz sprostować – to, że dany powiat jest w strefie żółtej, nie oznacza, że przechodzi od razu do planu B, tak samo bytność w strefie czerwonej nie oznacza planu C„ – mówił nam podczas rozmowy w TKN Studio dyrektor Paweł Milcarek (cały wywiad znajdziecie TUTAJ).
Co jednak rodzice oraz sami uczniowie sądzą o uczęszczaniu w zajęciach podczas epidemii?
–„Nie boję się posłać dziecka do szkoły. Dziecko ma lepszy kontakt z rówieśnikami, lepiej się rozwija i ma lepszą wyobraźnię. Nie możemy ich obronić przed wszystkim, dziecko musi się nauczyć żyć w środowisku. Moje dziecko ma maseczkę, płyn dezynfekujący i rękawiczki. Będzie dojeżdżać autobusem, więc musi mieć to zapewnione” – opowiadała nam pani Katarzyna.
–„Szkoła jest bardzo dobrze przygotowana na tę epidemię. Jest wszystko w porządku, jednak w maseczkach czujemy się bezpieczniej” – mówiła nam Wiktoria, uczennica ZSP nr 1 w Końskich.
–„Nie boimy się chodzić do szkoły podczas epidemii. Wszystkie zasady bezpieczeństwa są zachowane w najlepszy możliwy sposób” – opowiada nam Kasia, uczennica ZSP nr 1 w Końskich.
–„Nie ma czego się tak bać, szkoła jest świetnie przygotowana, przestrzega wszystkich wymogów sanitarnych. Jesteśmy pełni nadziei, że ta nauka stacjonarna zostanie do końca roku szkolnego. Dziecko ma maseczkę, a na terenie szkoły jest płyn do dezynfekcji” – mówi nam Marcin, tata Miłosza.
Wszystkim uczniom oraz nauczycielom w nowym roku szkolnym życzymy więc zdrowia oraz owocnej pracy w trybie stacjonarnym tak długo, jak będzie to możliwe.
Zdjęcia:
[…] do otwarcia placówek oświatowych wczoraj nastąpiło rozpoczęcie roku szkolnego (relacja – TUTAJ), a już dziś dzieci i młodzież normalnie uczestniczą w zajęciach w trybie stacjonarnym. […]