W ostatnim czasie mieszkańcy wielokrotnie komunikowali naszej redakcji, że z koneckiego Zakładu Opieki Zdrowotnej odeszła jedyna lekarka mająca specjalizację endokrynologa. Według przekazanych informacji poradnia endokrynologiczna obecnie nie działa, a pacjenci są mocno zaniepokojeni zaistniałą sytuacją. O komentarz do sprawy poprosiliśmy dyrekcję koneckiej lecznicy.
REKLAMA
Pytania, jakie do nas docierały, dotyczyły między innymi oczekiwania w kolejce. Niektórzy informowali nas, że czekali na wizytę nawet około dwóch lat i obawiają się o utratę miejsca w kolejce do lekarza. Czytelnicy sugerowali, że w przypadku pojawienia się nowego specjalisty lista może być tworzona od początku. Sporo komentarzy w sprawie zamieszczano też w mediach społecznościowych, choćby pod naszymi artykułami (pisownia oryginalna):
– „Endokrynolog b.potrzebny” – pisze pani Małgosia.
– „Endokrynolog potrzebny na cito!!!” – komentuje pani Barbara, a odpowiada jej pani Krystyna – „czytałam z zapartym tchem i nadzieją, że wreszcie będzie zatrudniony”
– „A Endokrynolog ?” – dopytuje pani Aldona.
Skontaktowaliśmy się więc z dyrektorem szpitala Anną Gil, pytając o sprawę poradni endokrynologicznej w koneckim szpitalu. Poniżej publikujemy odpowiedź (pisownia oryginalna):
Poradnia endokrynologiczna obecnie nie prowadzi przyjęć z powodu przejścia na emeryturę jedynej lekarki specjalistki, która przez wiele lat świadczyła opiekę w tym zakresie. Jest to sytuacja trudna zarówno dla pacjentów, jak i dla nas jako placówki.
Jesteśmy w trakcie rozmów z lekarzem specjalistą endokrynologiem, który mógłby podjąć pracę w naszej poradni. Z uwagi na ogólnopolski niedobór endokrynologów oraz ograniczoną liczbę specjalistów chcących pracować w publicznym systemie ochrony zdrowia, proces ten wymaga czasu. Dodatkowo, należy podkreślić, że wieloletnie zaniedbania w zakresie kształcenia specjalistów i braku zastępowalności kadry medycznej skutkują dziś realnymi trudnościami w utrzymaniu ciągłości świadczeń w wielu dziedzinach.
Rozumiemy obawy pacjentów, zwłaszcza tych, którzy czekali na wizytę wiele miesięcy nie odnotowaliśmy jednak Pacjentów, którzy czekaliby jak Pan sugeruje dwa lata. W przypadku wznowienia działalności poradni, zachowana zostanie ciągłość kolejek, zgodnie z przepisami NFZ, bez konieczności rozpoczynania oczekiwania od nowa. Jesteśmy świadomi, jak istotne jest zapewnienie ciągłości opieki dla pacjentów wymagających leczenia endokrynologicznego.
W związku z zaistniałą sytuacją, wielu pacjentów zdecydowało się na odbiór swojej dokumentacji medycznej i kontynuuje leczenie w innych placówkach, które oferują świadczenia z zakresu endokrynologii.
Dokładamy wszelkich starań, aby poradnia endokrynologiczna w naszym szpitalu wznowiła działalność tak szybko, jak będzie to możliwe.
Oznacza to, że nie ma potrzeby martwić się o swoje miejsce w kolejce. Gdy tylko ZOZ zatrudni nowego endokrynologa, od razu ruszą wizyty według pierwotnej listy. Jeśli otrzymamy informację o reaktywacji poradni, z pewnością Państwa o tym poinformujemy.
Czas spakować się i wyjechać z tego miasta. Władza niewiele robi dla mieszkańców i dlatego co roku ubywa mieszkańców. To miasto się wyludnia.
Ostatni przykład: sytuacja na osiedlowych uliczkach 3 Maja, Niepodległości, Traugutta. Ktoś nie pomyslał i mamy koszmar, korek samochodów, ciężarówki, autobusy, już dochodzi do stuczek, mieszkańcy nie mogą spokojnie zaparkować bo ciągle ruch, trąbienie na mieszkańców. Policji nie widziałem. Władz miasta też nie widziałem. Władza nie interesuje się realnymi problemami i zagrożeniami które sama stworzyła organizując remont i objazdy.
Dobre układy ma ta pani dyrektor szpitala nie tak łatwo będzie ją wyrzucić
Co ty się dzieje masz rację jak się wyprowadzisz będzie mniejsza kolejka do endokrynologa słusznie rozumujesz :)😎
Endokrynologia jest trudna bo wymaga logicznego myślenia.
Dyrekcja nie przewidziała, że ktoś może przejść na emeryture po osiągnięciu wieku emerytalnego? Czy dyrekcja nie rozmawia z lekarzami którzy są blisko wieku emerytalnego lub już są w wieku emerytalnym?
Niewielka strata po odejściu ostatniej endokrynolog. Miała pacjentów poniżej pleców, była opryskliwa i latami powtarzała tylko recepty, bez zrobienia badań.
Lekarze powinni się zainteresować dziedzicznymi psychozami zależnymi prawdopodobnie od hormonów. Są powszechne szczególnie wśród ludzi na wsiach, głównie u mężczyzn. Polegają na psychomaniakalnym interesowaniu się inną osobą. Przeradza się to w obsesję. Narzucają kontakt ze sobą, mają urojenie wroga w tej osobie, w końcu zaczynają ją regularnie nękać. Są ludźmi ograniczonymi intelektualnie chociaż nie jest to niedorozwój. Mają to całe rodziny.