Młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie z oddziałami dwujęzycznymi rozpoczęła właśnie realizację projektu „Nasze Korzenie”. Tworzony jest on w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Zwolnieni z Teorii. Młodzi ludzie chcą opowiadać o historii, ale i udowadniać, że nie musi ona być nudna dla ich rówieśników, a nawet młodszego pokolenia. Każdy może projekt wesprzeć finansowo dokonując wpłaty TUTAJ.
REKLAMA
W poniedziałek twórcy projektu zorganizowali specjalne historyczne wydarzenie w swojej szkole. Stanął tam „Bar pod Grunwaldem”, w którym każdy mógł spróbować potraw z minionych epok, posłuchać muzyki sprzed wieków i napawać oczy scenerią sprzed wielu lat. Młodzież opowiadała też o dawnych dziejach – od starożytności aż po czasy partyzanckie. Jeden z organizatorów projektu „Narze Korzenie” opowiedział nam więcej o tym pomyśle:
REKLAMA–„Projekt ma na celu edukować o historii województwa świętokrzyskiego w miarę ciekawy, przystępny sposób. Przeprowadziliśmy sondę uliczną, z której wynikało że ludzie generalnie bardzo słabo tę historię znają. W związku z tym chcemy wprowadzać ją choćby przez takie inicjatywy, gdzie można poznawać ją choćby od strony jedzenia, czy poprzez żywe lekcje historii, które będą się odbywać w szkołach podstawowych. My chcemy tę historię przekazywać w ciekawy, przystępny sposób. Dzisiaj mamy wydarzenie pod nazwą 'w Barze pod Grunwaldem’. Przede wszystkim można nabyć polskie jedzenie na przestrzeni wieków – jest stolik starożytny, średniowieczny, barokowy, z czasów wojny i okupacji oraz PRL. To forma poznawania historii w formie codziennej poprzez kuchnię, a dla nas to forma zebrania paru groszy do całego projektu, które później nam posłużą choćby na zakup strojów” – tłumaczy Piotr Anioł, kierownik projektu „Nasze Korzenie”.
„Bard pod Grunwaldem” cieszył się sporym zainteresowaniem szkolnej społeczności. A co można było w nim nabyć –„Jeżeli chodzi o starożytność to daniem, które tutaj oferujemy są podpłomyki, czyli najstarsza forma pieczywa. W średniowieczu mamy chleb żytni wypiekany w piecu kamiennym opalanym drewnem, który przygotował dla nas pan ze Skansenu w Cisowniku – mamy kwas chlebowy, tartę gruszkową, która jest ciastem ulubionym Króla Władysława Jagiełły, piernik toruński. Jeśli chodzi o barok to bardzo ciekawym daniem jest zupa migdałowa, na którą przepis jest w najstarszej polskie książce kucharskie „Compendium Ferculorum, czyli Zebranie Potraw”, a poza tym chałwa, owoce kandyzowane. Z czasów wojny i okupacji taką potrawą z naszego regionu, a w szczególności z Radoszyc jest kugiel żydowski. Są tęż tak zwane prażoki, które pojawiają się w całej Polsce. Jest też ciasto marchewkowe, pierniki miętowe, to wszystko z autentycznych, wojennych przepisów” – dodaje Piotr Anioł.
A stworzenie historycznego baru to dopiero początek projektu „Nasze Korzenie”. Młodzież w najbliższych dniach organizować będzie żywe lekcje historii w Szkołach Podstawowych – pierwsza poświęcona zostanie słynnym Dymarkom Świętokrzyskim.
Zdjęcia: