Takie inicjatywy zawsze pochwalamy, bo obiektów do uprawiania sportu nigdy nie jest zbyt dużo. W Końskich na jesieni pograć w piłkę nożną będzie można prawdopodobnie na jeszcze jednym boisku.
REKLAMAChodzi o tak zwany „OSiR” przy ulicy Południowej. Jakiś czas temu informowaliśmy o planach przebudowy tego miejsca (kliknij TUTAJ by zobaczyć materiał), przypomnijmy więc tylko, że wyburzone mają zostać trybuny znajdujące się pośrodku placu, a na terenie między nimi i kortami tenisowymi zbudowane zostaną trzy rodzinne obiekty. – „Chodzi o trzy niewielkie w sumie, ale ważne elementy tego stadionu, czyli skatepark, park zabaw dla dzieci i boisko do piłki siatkowej plażowej. Cały stadion miał być kompleksem rekreacyjno-rodzinno-sportowym i te elementy o których mówię stanowią obszar rodzinny.” – tłumaczył nam kilka tygodni temu burmistrz Krzysztof Obratański.
Tymczasem zaskoczeniem jest podjęcie próby reanimacji trawiastego boiska piłkarskiego od lat służącego tylko cyrkom, które od czasu do czasu rozbijały na nim swoje namioty. Teraz wykoszono gęstą trawę, która je porastała, namalowano linie, a także przywieziono stare budki służące do tej pory na głównej koneckiej arenie piłkarskiej. Jak tłumaczył nam Krzysztof Jasiński, wiceburmistrz Końskich odpowiedzialny za sport to boisko ma pełnić funkcję zaplecza treningowego dla Neptuna Końskie, a już zwłaszcza dla drużyn juniorskich. Wiosną w nie najlepszym stanie była murawa stadionu przy ulicy Sportowej – głównego obiektu MKS-u. Można się więc domyślać, że miasto podjęło decyzję o restarcie boiska między Południową, a Robotniczą głównie po to by zaoszczędzić trawę przy Sportowej.
REKLAMATaki ruch może wiązać się również z grą naszych Juniorów Starszych w Centralnej Lidze i chęcią przyjęcia gości z wielkich polskich klubów na stadionie z niewyniszczoną murawą.
Przypomnijmy, że na OSiRze cały czas działa boisko ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Zazwyczaj jednak jest ono niedostępne dla zwykłych mieszkańców pobliskiego osiedla. Miejmy nadzieję, że inaczej będzie z przygotowywanym właśnie obiektem. Zwłaszcza, że zainteresowanie grą w piłkę nożną w tym miejscu jest duże – widać je np. na boisku, które przy kościele tamtejszej parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy wytyczył proboszcz ks. Tomasz Janicki. Tam niemal nieustannie ktoś kopie piłkę.