Do końca listopada tego roku oddany do użytku ma być obiekt dla nowego Koneckiego Centrum Kultury. Mowa o budynku po byłym Gimnazjum nr 2 przy ulicy Partyzantów w Końskich. Natomiast prawdopodobnie kilka miesięcy później w tym budynku wystartuje działalność kina. Władze gminy i Domu Kultury zapewniają, że ma to być jednostka z prawdziwego zdarzenia.
REKLAMAW Końskich działalność kina została wyłączona w 2009 roku kiedy to ostatnią projekcję wyświetlono w Adrii, która mieściła się przy ulicy 1 Maja. W tym samym budynku nieco wcześniej funkcjonowało kino Pegaz. Następnie o takiej jednostce w mieście w ogóle nie było mowy. Aż do 2016 roku kiedy to zrodziła się inicjatywa „Tak dla kina w Końskich”, którą następnie poparły tysiące mieszkańców regionu (szeroko o tamtych wydarzeniach informowaliśmy TUTAJ). „Tak dla kina w Końskich” przekształciło się w Stowarzyszenie „Tak dla Końskich”, a jego lider Piotr Matyjaśkiewicz podejmował się trudnych rozmów dotyczących powrotu srebrnego ekranu do miasta z włodarzami, ale i specjalistami od małych kin z całego kraju. Organizowano też różne inicjatywy, które miały na celu przekonać większą liczbę mieszkańców do kinowej idei. Teraz stowarzyszenie zbiera owoce swoich działań –„Ogromnie się z tego cieszę, że będzie w Końskich. Spodziewałem się, że to się faktycznie stanie. Nie wiedzieliśmy kiedy, a wtedy to nasze pierwsze spotkanie było ponad cztery lata temu. Wiem, że to nie jest rzecz, która wydarza się z dnia na dzień, więc z dużą satysfakcją przyjąłem informację, że będzie w Końskich kino. Bardzo się z tego powodu cieszę i chciałbym podziękować wszystkim, którzy byli zaangażowani w to zarówno na poziomie samorządowym, jak i organizacji pozarządowych, indywidualnym. Super, że będzie w Końskich kino” – mówi Piotr Matyjaśkiewicz, lider ruchu „Tak dla kina w Końskich”.
Stowarzyszenie „Tak dla Końskich” zapoczątkowało dyskusję o powrocie kina do miasta, a następnie bacznie śledziło i dopytywało o wszelkie działania jednostek w tej sprawie. Wielokrotnie do tematu kina wracały też lokalne media, w tym nasza redakcja. Temat zaś stosunkowo szybko podchwyciły władze samorządowe – „Kino tak naprawdę zaczęło powstawać w momencie zamówienia dokumentacji na przebudowę budynku po Gimnazjum nr 2 na Centrum Kultury. W roku 2016 kiedy formowaliśmy pierwsze założenia to kino jako element centrum już tam się pojawiło. Sala gimnastyczna jako dawny element szkolny spełnia warunki do przebudowy na uniwersalne miejsce mogące spełniać wiele funkcji. Jedną z nich jest funkcja kinowa. Stąd projekt przewiduje nie tylko budowę scenki służącej na koncerty, występy teatralne, czy prezentację dorobku szkoły muzycznej […] ale też zawiera rozwiązania pozwalające na to by prowadzić tam działalność kinową” – informuje Krzystof Obratański, burmistrz miasta i gminy Końskie.
REKLAMAWiemy, że widownia będzie miała około 100 miejsc siedzących. Samo kino ma zaś zostać wykonane z oddzielnego projektu – czeka nas więc procedura przetargowa. Za obraz odpowiadać ma wysokiej klasy projektor filmowy, a w pomieszczeniu znajdzie się nagłośnienie stricte kinowe. Sala będzie wytłumiona, a zwieńczy ją ekran o rozmiarach 6m x 2,8m. Miasto na cel przebudowy sali pod kino musi wyłożyć od 500 do 700 tysięcy złotych. Duża część tych kosztów zostanie pokryta z projektu rewitalizacji centrum miasta, czyli z unijnego dofinansowania –„Kino ma być mniejsze niż Adria czy Pegaz, ale ma być supernowoczesne. Mają być takie rozwiązania by mogły być tam pokazywane hity kinowe w wersji technicznej, która umożliwi osiągnięcie najlepszej jakości obrazu i dźwięku” – mówi nam burmistrz Obratański.
Obecnie w budynku przy ulicy Partyzantów trwają prace wykończeniowe. Ich zakończenie będzie jednocześnie przygotowaniem sali kinowej do montażu specjalistycznego wyposażenia –„W tej chwili jesteśmy na etapie projektowania tej sali, ponieważ musimy projekt wykonawcy, który w tej chwili prowadzi prace tutaj zgrać z projektem, który już istnieje i dotyczy już samego urządzenia kina, czyli z montażem ekranu, foteli i umiejscowieniem projektora” – relacjonuje Piotr Salata, dyrektor Miejsko-Gminnego Domu Kultury w Końskich.
Kino nie będzie jedyną działalnością kulturalną prowadzoną w tej sali, ale dyrekcja DK-u zakłada, że jednak najważniejszą –„To będzie sala wielofunkcyjna, choć wiem że to będzie trudne do pogodzenia. Natomiast w tej sali, w której będzie kino będzie również mała sala widowiskowa na choćby koncerty kameralne i wszystko to co chcemy Państwu proponować. Mamy jeszcze jedną salę, w której można taką działalność prowadzić, ale wiadomo, że tutaj będą bardziej komfortowe warunki, bo będzie widownia wypoziomowana, wygodne fotele, nagłośnienie i oświetlenie stacjonarne” – mówi dyrektor Salata.
Wiadomo więc, że kino w Końskich pod względem wyposażenia ma nie być półśrodkiem i ma być naprawdę nowoczesne. Co zaś z tym co jest sercem tego typu działalności, czyli z repertuarem? Zdaniem Piotra Matyjaśkiewicza z „Tak dla kina w Końskich” to właśnie od tego elementu będzie zależeć sukces jednostki –„Sukces to kino odniesie tylko jeśli będzie kinem pełnoprawnym. Bez półśrodków typu filmy sprzed kilku lat, czy jakieś seanse o godzinie 12 w środy. To musi być kino z prawdziwego zdarzenia: z prawdziwym ekranem, projektorem, dźwiękiem. Z wygodnym fotelami, ale przede wszystkim aktualnym repertuarem i też co bardzo ważne repertuarem dopasowanym do potrzeb różnych grup docelowych. To znaczy filmy z mainstreamu muszą być grane na bieżąco tak jak w multipleksach w dużych miastach, ale też o co jak się spodziewam zatroszczy się dyrekcja Domu Kultury by była oferta programowa dla różnych grup: tj. dla dzieci, czy seniorów wybiera się innego rodzaju produkcje, emitowane w innych godzinach i tylko dobrze zaprojektowana oferta programowa plus aktualnie grane nowości to moim zdaniem będzie recepta na sukces kina w Końskich” – zaznacza Piotr Matyjaśkiewicz z „Tak dla kina w Końskich”.
Podobnego zdania zdaje się być burmistrz Obratański, który już dziś zapowiada granie nowości, a także dopołudniowe projekcje dla szkół –„To będzie w strukturze Domu Kultury […] Jak znam życie i dzisiejszą obsadę Domu Kultury to na pewno znajdą oni właściwe odpowiedzi na pytania o repertuar, bo choćby oprócz obeznanego w najnowszych trendach dyrektora Salaty, który przed sporządzeniem wytycznych objechał kilka małych kin to pracują tam instruktorzy, którzy kino mają we krwi. Przypomnę choćby Krzystofa Kowalskiego, który ma taką specjalizację. Na pewno będzie tam dobry repertuar, choć nie ukrywam też, że myślimy o tym by było tam też kino lekturowe – by przedpołudniowe seanse można było przeznaczyć dla szkół z projekcją takich filmów, które zastępują lub uzupełniają lekturę popularnych powieści, czy utworów będących przedmiotem omawiania na zajęciach lekcyjnych” – tłumaczy Obratański.
Do tematu kina w Końskich, jak i przekształcania obiektu przy ulicy Partyzantów na potrzeby Koneckiego Centrum Kultury będziemy jeszcze wielokrotnie wracać.
Najlepiej jak by urząd wynajął to kino temu Panu z tego stowarzyszenia
Z tekstu wynika, że p, Matyjaśkiewicz jest twórcą kina w Końskich. Tymczasem tak nie jest. P. Matyjaśkiewicz nagłośnił problem braku takiej instytucji.. – i tyle. Konecczanie jak pierwszy problem w mieście podają brak kina, nawet w debacie prezydenckiej.
To Gmina buduje Centrum Kultury, w którym znajdować się będzie kino. I to Gmina poniesie koszty budowy, wyposażenia i ewentualnego deficytu tej instytucji. Aha.. i jeszcze krytykę oczywiście.
Po otwarciu kina zobaczymy czy Konecczanie masowo będą go odwiedzać, czy wyjdzie tak jak zwykle.
Z tekstu wynika, że p. Matyjaśkiewicz jest liderem Stowarzyszenia „Tak dla Końskich”, które na poważnie wzięło się za nagłaśnianie problemu braku kina w mieście a nie jego twórcą.