Magda, Bartek, Patryk i Kuba z Końskich zamierzają przeżyć podróżniczą przygodę, pokonując starym Lublinem trasę liczącą prawie 2000 kilometrów z Polski do Albanii, łącząc to z celem charytatywnym – pomocy dzieciom z domów dziecka.
REKLAMA
Złombol jest ekstremalnym rajdem charytatywnym, który nie ma ściśle ustalonej trasy. Podane jest jedynie miejsce startu i mety. Dopuszczone do startu są wyłącznie auta wyprodukowane w byłym bloku wschodnim lub wyprodukowane już po transformacji ustrojowej z 1989 roku, ale zaprojektowane w poprzednim systemie. Warunkiem uczestnictwa jest zebranie od darczyńców minimalnej ustalonej kwoty, w tym roku jest to 2022 zł, na cel charytatywny – wsparcie dzieci z domów dziecka. Jeśli kwota nie zostanie zebrana, załoga nie jest dopuszczona do startu.
REKLAMA-,,W naszym przypadku wybór padł na samochód „Lublin”, który jest wytrzymały i pojemny, bez problemu pomieścimy się we czwórkę. Nazwa rajdu “Złombol” wskazuje, że nie chodzi o jazdę samochodem w stanie perfekcyjnym. To wielka przygoda, również dlatego, że ze strony organizatorów nie ma żadnej pomocy technicznej i wsparcia. W przypadku usterek, trzeba sobie radzić samemu lub liczyć na pomoc innych ekip. To jednak dodaje całemu przedsięwzięciu jeszcze większego smaczku. Organizatorzy sugerują jedynie miejsca noclegowe na dużych kempingach. My planujemy trasę przez Węgry, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, a następnie powrót przez Macedonię, Bułgarię i Rumunię. W sumie ponad 4 tysiące kilometrów w trasie.”– mówi Magda Stolarczyk, uczestnik rajdu.
Na tak unikatowym samochodzie jest możliwość zamieszczania reklam, które będą mogli zobaczyć mieszkańcy kilku państw odwiedzanych na trasie rajdu. Dodatkowo z przebiegu trasy udostępniona będzie fotorelacja, którą firmy będą mogły wykorzystać jako reklamę.
– ,,Możliwości pojazdu nie są wielkie, porusza się wolno, więc każdy będzie mógł się dokładnie przyjrzeć banerom i logom na samochodzie. Druga możliwość, to wpłacanie pieniędzy na specjalną zbiórkę i oficjalne konto rajdu. Każda złotówka jest mile widziana.” – mówi Bartek, również uczestnik.
Co ważne, ani złotówka zebranych funduszy nie jest przeznaczona na koszty związane z wyprawą. Te załoga musi ponieść sama, jeśli chodzi o samochód, paliwo, noclegi, wyżywienie czy ewentualne naprawy. Całość zebranych środków jest przeznaczana na cel charytatywny.
Pomóc dzieciom z domów dziecka za pośrednictwem drużyny z Końskich można na dwa sposoby – wykupując reklamę lub wpłacając środki. W przypadku chęci umieszczenia reklamy na samochodzie, najlepiej skontaktować się z Magdą pod numerem: 782 191 716.
Zbiórkę można znaleźć pod linkiem: Złombol . Przy dokonywaniu wpłat na załogę z Końskich należy wybrać opcję: Mahda Travel (MTL61050).
Można również dokonać wpłat przelewem tradycyjnym: Fundacja Nasz Śląsk im. gen. Jerzego Ziętka z siedzibą w Chorzowie przy ul. Łani 1, konto 72 1050 1214 1000 0023 2153 3859 (to jest subkonto Złombol).
Tytuł: Darowizna Złombol, nazwa darczyńcy, Mahda Travel (w tym przypadku należy wysłać potwierdzenie przelewu do ekipy, żeby mogli „zaliczyć” wpłatę na rzecz swojej zbiórki).
Oficjalna strona rajdu znajduje się tutaj, a wszelkie inne dane na oficjalnej stronie organizatora https://zlombol.pl/.
Organizatorami wszystkich Złomboli jest trójka znajomych, Martyna Kinderman-Tetzlaff, Marcin Tetzlaff, Jan Badura, którzy w równym stopniu interesują się renowacją starych pojazdów, co podróżami i pomaganiem. Pierwszą charytatywną zbiórkę połączona ze zwiedzaniem, zorganizowali w 2007 roku. Pojechali dwoma autami do Monte Carlo. Zebrali wówczas 14 tys. zł. na prezenty dla dzieci z domów dziecka. W kolejnym roku już 13 aut wyruszyło charytatywnie tą samą trasą. Postanowiono wówczas by każdego roku wybierać inny cel podróży.
Zdjęcia:
trzymam kciuki super sprawa powodzenia