Około godziny 17.30 na stacji benzynowej pewnej sieci przy ulicy Kieleckiej w Końskich pojawiły się radiowozy i zastępy Straży Pożarnej. Doszło tam do poważnego zagrożenia.
REKLAMAJeden z kierowców chciał dokonać rutynowego tankowania LPG. W trakcie zalewania auta płynnym gazem doszło do rozszczelnienia instalacji. Przyczyną był uszkodzony zawór instalacji LPG. Taka awaria może poskutkować nawet wybuchem butli znajdującej się w samochodzie, a to na stacji benzynowej mogłoby okazać się niezwykle niebezpiecznym. Strach pomyśleć jakie mogłyby być konsekwencje takiego zdarzenia. Całą stację zabezpieczono, a także zakazano wjazdu potencjalnym klientom. Na godzinę 20:45 wciąż trwały prace strażaków związane z zabezpieczeniem rozszczelnionej instalacji w Audi.
Edit: Około godziny 21.10 strażacy używając gorącej wody do rozmrożenia przymarzniętego zaworu, z którego ulatniał się gaz opanowali sytuację.
REKLAMA