W ostatnim czasie otrzymywaliśmy prośby o przyjrzenie się sytuacji, jaka ma miejsce na skrzyżowaniu ulic Polnej i Kieleckiej w Końskich. Według zdawanych nam relacji kierowcy wyjeżdżają od ulicy Polnej w Kielecką od razu na lewy pas ruchu, przez co często wymuszają pierwszeństwo bądź tamują ruch. Jak więc należy poruszać się po tym skrzyżowaniu?
REKLAMA–„Każdego dnia roboczego w godzinach 7:30-8:30 wjeżdżam do Końskich ulicą Kielecką i każdego dnia w rejonie skrzyżowania ul. Kieleckiej z ul. Polną aż do ronda na ul. Kieleckiej obserwuje bardzo niebezpieczne sytuacje (gwałtowne zajeżdżanie drogi, wyjeżdżanie z podporządkowanej ul. Polnej wprost na lewy, zamiast na prawy pas, wyprzedzanie prawym pasem). Jako, że podróżuję do pracy w Końskich od wielu lat, zaobserwowałam, że takie zachowania istotnie nasiliły się po wprowadzeniu zasady jazdy na suwak zwanej też jazdą na zakładkę i niestety wynikają z niedoinformowania lub niezrozumienia przez wielu kierowców na czym ów jazda na suwak polega albo po prostu braku kultury jazdy. Wolę myśleć, że to pierwsze (pisownia oryginalna)„ – pisze do nas pani Renata.
REKLAMAJeśli kierowcy faktycznie zachowują się tak, jak opisuje to nasza czytelniczka – nie jest to prawidłowy sposób poruszania się po tym skrzyżowaniu. Jak więc należy zachować się wyjeżdżając z ulicy Polnej w ulicę Kielecką?
–„Kierujący wyjeżdżając z ul. Polnej w Kielecką muszą ustąpić pierwszeństwo, przejazdu kierującym znajdującym się na ul. Kieleckiej, następnie powinni skręcić na prawy pas i dojechać do jego końca. Wówczas kierowca znajdujący się na drugim pasie ruchu, zgodnie z zasadą jazdy na tak zwany suwak, powinien wpuścić jeden pojazd przed siebie i tak po kolei z każdym następnym pojazdem” – informuje nas st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie.
Jeśli kierowcy zapominają o funkcjonowaniu jazdy na suwak, może rozwiązaniem byłoby ustawienie informującego o tym znaku D-56?
–„W przypadku ujawnienia licznych nieprawidłowości, rozważymy możliwość przesłania wniosku do Zarządcy Drogi Wojewódzkiej w Kielcach, mającym na celu wprowadzenia znaku D-56 informującego o jeździe na suwak” – przyznaje Marta Przygodzka.
Ponadto oficer prasowy koneckiej komendy informuje, że policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zwrócą szczególną uwagę na zachowanie kierowców w tym miejscu.
Z jednym, poważnym zastrzeżeniem : stwierdzenie „powinni skręcić na prawy pas” nie jest prawdziwe, kierowca po wykonaniu skrętu może zająć dowolny pas, ustępując w tym przypadku jadącym ulicą z pierwszeństwem.
A dlaczego nie wjeżdżają na prawy pas? Bo kilkanaście metrów dalej jest pierwszy, a po następnych kilkunastu kolejny wyjazd z placu Janlexu i Biedronki. Stamtąd wyjeżdża wiele pojazdów, pas często jest po prostu zablokowany.
Niestety „mark” ma rację. W starym kodeksie było, że powinien skręcić na prawy pas a w nowym może zająć dowolny. Ale to i tak nie zwalnia z myślenia bardzo często korzystam z tamtego skrzyżowania i widzę jak blokują skrzyżowanie samochody skręcające z ul. Polnej w Kielecką bo z uporem chcą od razu zająć lewy pas pomimo, że prawy na całej swojej długości jest pusty.
Dlaczego nie jest prawdziwe? Jakby było napisane że mają obowiązek to ok, byłaby to nieprawda ale stwierdzenie powinni dotyczy raczej zalecenia właściwego poruszania się w ruchu drogowym a nie jakiegoś obowiązku.
Jeżdzę tedy kilka razy dziennie i osobiście z tego skrzyżowania mam też inne spostrzeżenia. Kiedy wyjeżdżam z ulicy Polnej w Kielecką bardzo często pojazdy stoją na środku skrzyżowania chcąc zawrócić w kierunku ronda, nie wiedząc przy tym, że mają pierwszeństwo bo są na drodze głównej a Polna jest tutaj podporządkowaną, z kolei wyjeżdzajacy z Polnej często myślą, że mają przed nimi pierwszeństwo i wyjeżdżają z impetem. Dochodzi przez to do groźnych sytuacji.
Proszę zwrócić uwagę, że najczęściej zawracający robią to niewłaściwie ponieważ manewr zawracania wykonują jakby „pod prąd” dlatego, że zawracają zaraz za „wysepką” oddzielającą jezdnię a powinni to robić z poziomu samochodów skręcających w ulicę Polną czyli po przekroczeniu osi jezdni. A dlaczego a dlatego, że nie wiedzą, że na ulicy Polnej w stronę Kieleckiej stoi znak zakaz skrętu w lewo i ustawiają się tak na dobrą sprawę na pasie dla skręcających w lewo z ulicy Polnej w Kielecką czyli „po prąd”. Oczywiście można powiedzieć ale ja wiem że tam jest znak zakaz skrętu w lewo tylko taka wiedza jest z przed np. kilku dni a jak ktoś np. zdjął ten znak i kierowca nie jest z Końskich?
Takie to zajmujące? To ja powiem, że główną rolę odgrywają osiągi pojazdu. A jak wiesz, że masz muła i czekasz aż przejadą, to ten z tyłu potrafi cię popędzać. Może o tym należałoby popisać…