REKLAMA

Kronika służb: Bilans burz w powiecie koneckim

Wczoraj przez powiat konecki przeszły gwałtowne burze. We wszystkich miejscowościach regionu wiał porywisty wiatr i lał deszcz. W wielu miejscach uderzały potężne pioruny i padał grad.

REKLAMA

Straż pożarna Końskie 2

Najdotkliwiej skutki wczorajszych nawałnic odczuli mieszkańcy Dziebałtowa. W tej miejscowości piorun uderzył w ogromne, bardzo stare drzewo. W wyniku wyładowania drzewo pękło zagrażając tym samym budynkom znajdującym się obok niego. Interweniować musieli strażacy z miejscowego OSP oraz z Państwowej Straży Pożarnej. Stwierdzono, że w zaistniałej sytuacji należy ewakuować mieszkańców. Matkę z piątką dzieci z jednego z budynków ulokowano w Domu Pomocy Społecznej, mężczyzna z drugiego zagrożonego domu odmówił przeniesienia do DPS-u twierdząc, że sam znajdzie sobie miejsce noclegowe. W tym czasie służby rozpoczęły prace mające na celu zabezpieczyć drzewo. Okazało się, iż znajduje się ono na zbyt grząskim gruncie by móc wjechać  podnośnikiem, który to zneutralizowałby zagrożenie. Zdecydowano się więc na spięcie drzewa pasami, ale jest to tylko wyjście doraźne i nim ewakuowani wrócą do domów straż będzie musiała w jakiś inny, stały sposób zabezpieczyć pękniętego kolosa. –„Na ten moment jest bezpiecznie, pasy zabezpieczają pęknięte niemalże na pół drzewo i jego najbliższą okolicę. Musimy jednak utwardzić grunt tak by móc użyć podnośnika dzięki któremu całkowicie usuniemy to zagrożenie.” – powiedział nam oficer prasowy PSP w Końskich Mariusz Czapelski.

REKLAMA

W ewakuacji osób z zagrożonych budynków mocno pomagała sołtys  Starego Dziebałtowa Małgorzata Nowak.

Podczas wczorajszych burz strażacy jeszcze dwukrotnie musieli interweniować. W Końskich na ulicy Staromłyńskiej wiatr przewrócił na jezdnię drzewo, a w Nadziejowie (gmina Stąporków) od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła.

REKLAMA


Dodaj komentarz