Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Stąporkowie uroczyście świętuje 70 lat istnienia. Pierwszy dzień jubileuszu upłynął pod znakiem wspomnień i spotkań z osobami, które na przestrzeni siedmiu dekad współtworzyły życie kulturalne miasta.
REKLAMA
Podczas inauguracji wydarzenia nie zabrakło występów artystycznych uczestników różnych pokoleń, od dawnych wychowanków Domu Kultury po osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sceną. Jak podkreśla dyrektor MGOKiS Jacek Kania, jubileuszowy wieczór miał szczególny charakter:
REKLAMA
– „Dzisiaj mamy Wieczór Pełen Wspomnień, czyli spotykamy się z ludźmi, którzy przez te 70 lat tworzyli ten Dom Kultury, którzy tutaj się uczyli, stawiali pierwsze kroki, mieli swoje pierwsze występy. Dziś niektórzy z nich są poważnymi muzykami, niektórzy zajęli się kulturą ludową, niektórzy tworzą poezję, więc ten przekrój i tych artystów i ludzi, których tu dzisiaj zobaczymy jest naprawdę duży. Planujemy, że dziś wystąpi około 100 osób na scenie i się pojawi, naprawdę na te 70 lat to i tak jeszcze nie wszyscy”
Podczas uroczystości uczestnicy mogli obejrzeć również przygotowaną specjalnie na tę okazję wystawę. W kronikach, albumach i archiwalnych fotografiach zapisano całą historię instytucji od pierwszych działań kulturalnych w latach 50., przez rozbudowę obiektu, po najważniejsze wydarzenia ostatnich dekad.
W czwartkowy wieczór na scenie można było usłyszeć zarówno wiersze recytowane przez osoby, które parają się poezją, jak i utwory muzyczne wykonywane przez artystów współpracujących z jednostką kultury.
Atmosferę dopełniła słodka niespodzianka, który podkreślił wagę 70-letniej działalności Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu. Był to wieczór pełen rozmów, wspomnień i wzruszeń.
W wydarzeniu udział wzięli między innymi burmistrz Miasta i Gminy Stąporków Jarosław Młodawski, przewodniczący Rady Miejskiej w Stąporkowie Kamil Zieliński oraz radni i mieszkańcy.
Zdjęcia:
Kto wymyślił robić jubileusz w czwartek, a nie w piątek czy sobotę. Bardzo mała publika, właściwie ci co występowali to byli jako widzowie. A gdzie szkolna młodzież? Nauczyciele, dawni pracownicy DK, jego dyrektorzy i osoby pamiętające budowę, szefowie dawnej odlewni i dawnego RKS? Szkoda bo to 70 lat działalności!!! Słaba organizacja tak ważnego wydarzenia. Jako mieszkanka miasta jestem bardzo zawiedziona i nie tylko ja.
Bo to jest placówka działająca sama dla siebie. Oznajmił to jej obecny dyrektor. Nie dla mieszkańców, ale dla personelu i jego radosnej twórczości. I na to jest zgoda radnych.
Jestem wdzięczny za organizowanie życia kulturowego naszej gminy. Docenienie długoletniego dorobku kulturowego naszej społeczności poprzez takie przedstawiena pozytywnie wpływa na nasz rozwój i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Występy naszej uzdolnionej młodzieży szkolnej również uświetniły i wzbogaciły przedstawieni. Jednakże potraktowanie ich przez organizatorów jak i władze gminne jest poniżej krytyki. Po cześci występów grupy senioralnej, zostali oni zaproszeni do kawiarni, a młodzież pozostawiono samą na sali. Ich występom przyglądali się oni sami z opiekunami i bliskimi. Takie lekceważące i żenujące zachownie organizatorów i władz jest poniżej krytyki. Taki brak szacunku nie powinien mieć miejsca gdziekolwiek i kiedykolwiek. Takie działania z pewnością działają deprymujaco zarówno dla uczestników jak i dla osób je przygotowujących
Ciekawe gdzie się podziały środki przeznaczone na rozwój sali tanecznej i biblioteki? Wszystko szło w tym kierunku, aż pojawił się ktoś obcy.
Grażyno ,Łukaszu zgadzam się z Wami w 100 %.To co organizatorzy zafundowali występującym dzieciom przejdzie do historii.Czegoś takiego jeszcze nie widziałam , a jestem równolatką Jubilata i niejedną imprezę tam organizowaną widziałam.Ale po kolei . Grupy folklorystyczne wyszły z sali na poczęstunek zachęcone przez prowadząca żeby nie opadli z sił , bo dla nich to była próba generalna przed właściwą imprezą która odbyła się w piątek.W piątek były toasty,torty, VIP owie .,grał zespół Combo.Bylo bardzo uroczyście i wesoło,ale to wszystko dla nielicznych .To co było w czwartek to impreza dla plebsu. W rezultacie moim zdaniem te biedne dzieci które tam występowaly zostały bardzo skrzywdzone.Wyszli ,, artyści,, seniorzy , wyszły znudzone władze miasta , a dzieci śpiewaly swoim opiekunom i pustym krzesłom.Na dodatek pan akustyk nie potrafił puścić muzyki a jak mu się już udało to z gwiazdami głośniejszymi niż muzyka. Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd.Jesli nie było środków na porządną impreze trzeba było nic nie robić.Niesmak zostanie na zawsze.