Czy to już koniec koalicji Samorządni Ziemi Koneckiej – Prawo i Sprawiedliwość w gminie Końskie? Wyniki głosowań nad wotum zaufania dla burmistrza Krzysztofa Obratańskiego oraz nad absolutorium mogłyby na to wskazywać. W czwartek w gminie odbyła się bardzo kontrowersyjna sesja.
REKLAMASesja odbywała się w niepełnym składzie. Przypomnijmy, że do Rady Powiatu Koneckiego dostali się i przyjęli mandat dwaj dotychczas radni gminni: Zbigniew Kowalczyk oraz Michał Cichocki. Dostał się tam także przewodniczący Rady Miasta i Gminy Piotr Słoka, ale on złożył mandat powiatowy. Na początku burmistrz Krzysztof Obratański długo mówił o swojej pracy pomiędzy sesjami. I już w komentarzach do tego punktu pojawiły się pierwsze zwiastuny tego, co może nastąpić później. Dotychczas koalicyjni radni z Prawa i Sprawiedliwości mieli bardzo wiele uwag.
Po pierwszej części sesji posiedzenie opuścił przewodniczący Rady Piotr Słoka. Nim to zrobił, zwrócił jednak uwagę na wydatki jakie w najbliższym czasie stoją przed gminą Końskie –„Musimy realnie zastanowić się, co w tej kadencji chcemy zrobić. Myślę, że duże zapotrzebowanie jest na świetlice wiejskie. Musimy to zaplanować, znaleźć na to pieniądze. Czeka nas jeszcze jedna rzecz: musimy znaleźć 6 milionów złotych na drogi gminne, bo otrzymamy prawie 30 milionów. Trzeba mieć na nie wkład własny. Są dwa wyjścia: żeby to zrobić trzeba albo zwiększyć dochody gminy, albo zwiększyć deficyt. I pytam czy będą odważni i czy to będzie wykorzystane w kolejnej kampanii – czy będzie mowa, że burmistrz zadłużył gminę. Ja bym prosił o uczciwość w pewnych sprawach” – mówił przewodniczący Piotr Słoka.
REKLAMAPotem przyszedł czas na dwa najważniejsze punkty sesji – debatę nad raportem o stanie gminy, którą miało kończyć głosowanie nad wotum zaufania dla burmistrza oraz głosowanie nad udzieleniem burmistrzowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2018 roku.
Podczas debaty padały różne pytania, na które odpowiadał burmistrz Obratański:
–„Chciałbym wiedzieć ile wynosi zadłużenie gminy Końskie?” – dopytywał wiceprzewodniczący Rady Miasta i Gminy Końskie Wiesław Malicki.
–„Na koniec roku 2018, czyli na okres za który sporządzany był raport, zadłużenie gminy Końskie wynosiło 46,62% dochodów. W kwotach bezwzględnych jest to 63 miliony złotych” – odpowiadał burmistrz Obratański.
Przeczucia obserwatorów się potwierdziły. Burmistrz Krzysztof Obratański nie otrzymał wotum zaufania. Przy nieobecności radnych Piotra Słoki i Artura Dajera do głosowania przystąpiło 17 rajców. By wotum zostało przyznane zagłosować musiało za nim 11 radnych. Tymczasem za było tylko 8 radnych: Karol Cygankiewicz, Lucjan Górecki, Jan Grot, Zbigniew Hybik, Zbigniew Kucharski, Marek Kozerawski, Andrzej Nowak i Krzysztof Sota. Przeciw głosowali: Barbara Galant, Andrzej Kosierkiewicz, Lidia Wiśniewska, a od głosu wstrzymali się: Regina Maciejczyk, Mariusz Brzozowicz, Wiesław Malicki, Paweł Pisiałek, Helena Rozmus i Ewa Samson.
Następnie głosowano nad absolutorium dla burmistrza. Tym razem za było 11 radnych, a 6 wstrzymało się od głosu. Wśród wstrzymujących znaleźli się: Barbara Galant, Andrzej Kosierkiewicz, Regina Maciejczyk, Wiesław Malicki, Paweł Pisiałek i Lidia Wiśniewska.
Po głosowaniach wiceprzewodniczący Malicki ogłosił, że klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, któremu on przewodzi zdecydował o wykluczeniu ze swojego grona Piotra Słoki. Ta informacja oraz wyniki głosowań są mocną sugestią, że to już koniec w gminie koalicji na linii Samorządni Ziemi Koneckiej – Prawo i Sprawiedliwość. O wyniki głosowań oraz dalsze losy koalicji pytaliśmy wiceprzewodniczącego Malickiego oraz burmistrza Obratańskiego.
–„Z czego wynika brak wotum? Wolałbym nie wnikać w intencje głosujących. To kwestia ich sumienia, czy też zderzenia sumienia i własnej oceny z dyscypliną partyjną. Chciałbym podziękować tym radnym, którzy głosowali za udzieleniem wotum zaufania. […] Chcę przypomnieć, że w tej sprawie, czyli ocenie roku 2018 odbyło się głosowanie nieco wcześniej – w październiku i było ono powszechne. W tym głosowaniu znakomita większość biorących udział w wyborach takiego wotum zaufania mi udzieliło. Jeżeli radni zagłosowali inaczej to można sobie zadać pytanie w czyim imieniu. […] Co do absolutorium to wątpliwości nie budziły sposoby wprowadzania dochodów i wydatków ani sposób realizacji budżetu. Trudno byłoby o inny wynik głosowania. Z drugiej strony trochę mi przykro jeśli chodzi o wynik tego głosowania z powodu pracowników urzędu, jednostek organizacyjnych. Burmistrz jest twarzą i kierownikiem, ale wykonuje swoją pracę przy pomocy tych dziesiątek ludzi. Dzisiaj ten wynik głosowania jest tak naprawdę oceną negatywną ich pracy. A moim zdaniem oni na taką ocenę nie zasługują […] Odnośnie tego, że kolejne braki wotum mogą spowodować referendum to zawsze rada miała takie uprawnienia, więc to w żaden istotny sposób nie zmienia sytuacji. Wolałbym by wynik tego głosowania oparty był na debacie, w której przyczyny są otwarcie pokazane. Bo jeżeli przyjąć za powód debatę i podnoszone w niej głosy to jest to dosyć żałosne. […] Jeśli chodzi o koalicję to nie wiem. Muszę zapytać kolegów, bo na razie to nie był żaden ruch ze strony radnych Samorządnych Ziemi Koneckiej, a ze strony naszych partnerów. Być może zafunkcjonowało tu jakieś przeniesienie jakiś rzeczy z powiatu do gminy. Nie wiem czy to powinno mieć miejsce, bo gmina jest autonomiczna a radni mają przede wszystkim obowiązki związane z reprezentowaniem swoich wyborców. To sprawa ich wyboru, ich sumienia, a ja mam nadzieję, że to się jakoś uporządkuje” – mówił do naszej kamery burmistrz Obratański.
–„Ja nie mam wiedzy o poszczególnych radnych. Każdy z radnych ma prawo demokratyczne do wyrażania swoich opinii. Do mieszkańcy wybierali przedstawicieli swoich do Rady Miasta, a więc obdarzyli ich zaufaniem i zdają się na ich osąd. W tym przypadku chodzi o osąd burmistrza. Ja uważam, że każdy z nas ma prawo do własnego zdania. To właśnie radni pokazali. Można wyciągnąć wniosek, że nie wszyscy są zadowoleni z pracy burmistrza. Myślę, że jest to tylko takie malutkie ostrzeżenie, bo przy absolutorium burmistrz uzyskał wymaganą liczbę głosów. To ostrzeżenie oznacza, że jednak p. burmistrzu z pańskiej strony liczymy na lepszą współpracę z nami. Traktowanie nas bardziej jak ludzi – nie tak podmiotowo. […] Jeżeli chodzi o koalicję to jest to trudne pytanie. Trzeba pewne rzeczy przemyśleć. Nie odpowiadam w tej chwili ani tak, ani nie. Pewnych rzeczy nie ustaliłem z całym klubem. Mógłbym mówić za siebie, a to nie jest adekwatne do rzeczywistości. Wiemy, że miały miejsce wybory do Rady Powiatu. Ze strony radnego Piotra Słoki padały pod naszym adresem bardzo złe słowa, obraźliwe słowa. To zaskutkowało tym, że zamknęli nam drogę do koalicji. Nie można sobie wyobrazić koalicji z takim partnerem. Jeśli ktoś używa takich środków kłamstwa i pomówień w trakcie kampanii to nie jest to pole do koalicji. Co do koalicji w gminie to ona jeszcze jest. Na pewno będzie trzeba coś z tym zrobić, bo trudno współpracować z kimś kto w kampanii nagle zapomniał o tym, że partner to też człowiek i można go traktować na równi. Musimy to przemyśleć, musimy wyciągnąć wnioski. Dzisiaj klub radnych Prawo i Sprawiedliwość wykluczył w efekcie tych działań w kampanii, tych pomówień z klubu. Następnych kroków nie mogę przewidzieć. Po najbliższych spotkaniach i reakcjach na dzisiejsze wydarzenia te sprawy pewnie nabiorą jakiś ruchów, ale o tym jednoosobowo pozwolę sobie nie wyrażać opinii. Jeżeli coś się ma zadziać to zadzieje się w niedługim czasie” – przedstawiał stanowisko swoje i części radnych Wiesław Malicki.
Kto będzie stanowił większość w Radzie Powiatu Koneckiego? Nieoficjalne plotki mówią o tym, że koalicja PiS – Samorządni Ziemi Koneckiej może się utrzymać… ale pod warunkiem odejścia z prezydium rady Piotra Słoki. Sprawie będziemy się przyglądać. By obejrzeć całą sesję, w tym debatę która poprzedziła głosowanie nad wotum zaufania dla burmistrz należy kliknąć TUTAJ.
Zdjęcia: