Od wtorku 2 czerwca seniorzy z klubu MKS Partyzant Radoszyce wznowili treningi. Nowym trenerem zespołu jest Jan Luzar, który kilkanaście lat temu był piłkarzem właśnie w radoszyckiej drużynie. Na drugim treningu po koronawirusowej przerwie przeprowadziliśmy wywiad z trenerem.
REKLAMAPiłkarze z Radoszyc w minionym sezonie zajęli ostatnie miejsce w tabeli w IV lidze, jednak utrzymali się w niej w skutek wcześniejszego zakończenia rozgrywek spowodowanego sytuacją epidemiczną. Trwają więc przygotowania do nowego sezonu, który w IV lidze ma rozpocząć się 18 lipca.
Poniżej prezentujemy cały wywiad z trenerem Janem Luzarem.
REKLAMAtkn24.pl: Miał już pan do czynienia z klubem Partyzant Radoszyce. Jaka jest pana historia oraz wspomnienia związane z tą drużyną?
Jan Luzar: „Bodajże 11 lat temu zakończyłem tu przygodę. Mniej więcej 10 lat temu byłem zawodnikiem klubu sportowego Partyzant Radoszyce. W tym czasie udało się zrobić dwa awanse – z A klasy do ligi okręgowej i z ligi okręgowej do IV ligi. Ten czas bardzo miło wspominam, fajne, ciekawe doświadczenie. Koło się zatoczyło i wróciłem z powrotem na ziemię radoszycką, trochę w innej roli – jako trener”
tkn24.pl: Czyli czuje pan więź z drużyną z Radoszyc?
Jan Luzar: „To już są inne twarze, inne nazwiska. Z tych chłopaków, którzy się tutaj przewinęli pamiętam jedynie Karola Oparę. Na tę chwilę tylko on został jako rodowity Radoszyczanin”
tkn24.pl: Jaki mamy plan na nadchodzący sezon?
Jan Luzar: „Zdobyć jak największą liczbę punktów. Nigdy nie zakładam, czy walczymy o awans, czy utrzymanie. Przeliczam to na zdobycz punktową – im więcej, tym lepiej. Zawsze zakładam taki scenariusz w drużynach, które prowadziłem – przedział od 25 do 30 punktów, wtedy patrzymy na półrocze lub po pierwszej rundzie gdzie jesteśmy. Punkty pokażą miejsce w tabeli”
tkn24.pl: Jak wygląda kadra?
Jan Luzar: „Czterech zawodników już nam ubyło. Są to Tomasz Mazur, Kamil Nidziński, Pańczyk Karol – chłopcy ze względów zawodowych – trudny okres, praca najważniejsza w tej chwili – nie pozwala im na treningi. I Milcarz Jakub wraca do Neptuna Końskie – ten zawodnik był wypożyczony”
tkn24.pl: A jak w sezonie 2020/2021?
Jan Luzar: „Mogę powiedzieć kim jesteśmy zainteresowani. Są to trzy nazwiska: Piotr Stefański – Skała Tumlin, Gola Wiktor – Victoria Mniów i lokalny chłopak z Ceramiki Opoczno – Laskowski Paweł. Rozmowy trwają. Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Myślę, że do końca czerwca sprawy transferowe się rozstrzygną”
tkn24.pl: Jaka będzie częstotliwość treningów? Czy to już będzie wyglądać tak, jak przed epidemią?
Jan Luzar: „Musimy się dostosować do ograniczeń Ministerstwa Zdrowia. W tej chwili praktycznie jest 1:1 do tego, co było przed. Póki co czekamy na pozwolenie, ale to musi przyjść z góry, na rozgrywanie sparingów. Na chwilę obecną nie znalazłem żadnych informacji o możliwości rozgrywania sparingów. Na ten moment mamy zaplanowany pierwszy sparing 20 czerwca z Nidą Oksa, 27 – Granat Skarżysko, 1 lipca mamy drużynę z Niedośpielina, 4 lipca – Bukowia Bukowa i kończymy trzy dni później w środę z drużyną KS Paradyż”
tkn24.pl: Do czego się przygotowujecie?
Jan Luzar: „To ciężko określić. Wszyscy jesteśmy w nowej rzeczywistości. Nigdy w tym okresie nie było długiej przerwy. Zawsze trwały rozgrywki, sezon się praktycznie kończył o tej porze roku, więc zaczynamy sezon przygotowawczy. Sam nie wiem, jak organizmy zareagują. Dzisiaj dzień testów, będę wiedział po weekendzie na co w tej chwili stać. Po pierwszym treningu wygląda to optymistycznie, widać głód piłki. Na pierwszy rzut oka widać było tzw. braki w czuciu piłki. Treningi indywidualne każdy podejmował, ale to się ograniczało do treningów siłowych, ewentualnie wytrzymałościowych. Kontakt z piłką był ograniczony, to się da zauważyć, że nie jest to czucie takie, jak przed epidemią”
tkn24.pl: Dziękujemy za rozmowę.
Zdjęcia:
[…] na własnych obiektach pod okiem trenera Jana Luzara (o wznowieniu zajęć szeroko informowaliśmy TUTAJ). Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu. W zespole doszło do kilku zmian w porównaniu do […]