Dziś przy zalewie w gminie Radoszyce odbyło się uroczyste zasadzenie potomka legendarnego dębu Bartek, którego wiek szacuje się na około 650-700 lat. Jakiś czas temu wokół zbiornika zasadzono już ponad 9 tysięcy drzew – dokładnie tyle, ilu mieszkańców liczy sobie gmina. Obie akcje mogły dojść do skutku dzięki owocnej współpracy samorządu oraz Nadleśnictwa Ruda Maleniecka.
REKLAMA–„Dąb Bartek przez wiele lat nie owocował, chociaż ostatnio pojawiły się żołędzie. Są dęby z nasion, ale ten jest ze szczepów. Szczepienie było w arboretum leśnym im. prof. Białoboka, tj. w Nadleśnictwie Syców. Takie dęby zostały za pośrednictwem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu zostały przekazane nadleśnictwom. Nie ma ich dużo – te sadzonki są unikatowe. Właśnie w takich szczególnych miejscach, przy okazji szczególnych uroczystości wysadzamy te sadzonki” – opowiadał Nadleśniczy Nadleśnictwa Ruda Maleniecka Mateusz Garbacz.
Do wspólnego wkopania sadzonki dębu burmistrz miasta i gminy Radoszyce Michał Pękala zaprosił zgromadzone dzieci, mieszkańców gminy oraz obecnych przedstawicieli mediów. Zasadzone dziś drzewko obecnie liczy sobie 4 lata. Będzie to, podobnie jak jego przodek, dąb szypułkowy – jeden z najczęściej występujących gatunków dębu w naszym kraju. Nadleśnictwo Ruda Maleniecka dysponuje jeszcze dwoma takimi sadzonkami i najprawdopodobniej zostaną one nasadzone jeszcze w tym roku.
REKLAMAJeszcze nie wiadomo jakie imię przyjmie potomek najstarszego drzewa w Polsce, jednak burmistrz Radoszyc zapowiada konkurs, który ma to rozstrzygnąć –„Bartek jest tylko jeden. Jego prawnuk będzie pewnie miał inne imię, ale to wspólnie z naszą młodzieżą zorganizujemy taki konkurs„ – dodaje Michał Pękala.
Michał Pękala przewiduje także uroczysty chrzest drzewka. Jego imię poznamy po rozstrzygnięciu zapowiedzianego konkursu, najprawdopodobniej na przełomie sierpnia i września.
Dodatkowo jakiś czas temu wokół zalewu zasadzono ponad 9 tysięcy drzew. Jest to liczba odpowiadająca obecnej ilości mieszkańców gminy Radoszyce, mająca ich symbolizować. Pierwotnie miała to być inicjatywa skierowana do najmłodszych, jednak takie rozwiązanie uniemożliwiła epidemia.
–„Mieliśmy w tym roku inny pomysł. Miało to być „Jedno dziecko – jedno drzewko”, ale przeszkodził nam w tym niewidoczny wróg – koronawirus. Aby nie zachęcać naszych młodych mieszkańców i ich rodzin do większego zaangażowania, a sadzi się to w okresie marca-kwietnia, wówczas zmieniliśmy nasze plany poprzez liczbę mieszkańców odpowiadającą liczbie drzew. W przyszłym roku przystępujemy do naszego pierwotnego pomysłu – będzie alejka naszych małych gwiazd z gminy i miasta Radoszyce. Każde będzie miało drzewko z odpowiednią tabliczką” – informował nas Michał Pękala.
Leśnicy z Nadleśnictwa Ruda Maleniecka zapowiadają, że w akcję „Jedno dziecko – jedno drzewo” również się włączą i będą wspierać gminę w tych działaniach.
Podczas uroczystości obecni byli przedstawiciele szkół z terenu gminy Radoszyce. Swoją opinią na temat inicjatywy podzielił się z nami dyrektor Szkoły Podstawowej w Górnikach Sławomir Staciwa –„Drzewa – wiadomo. Bliżej natury, drzewa muszą być. Na tafli wody w zalewie są różne dzikie ptaki – kaczki, łabędzie, inne ptactwo, potrzebne są miejsca lęgowe. To też stworzy taki pewny klimat wokół tego zalewu. Tego lasu tu brakuje. Natomiast świetna inicjatywa władz gminy, żeby posadzić tyle drzew, ilu jest mieszkańców w gminie Radoszyce” – mówił nam Sławomir Staciwa.
Swoje zdanie na temat akcji przedstawił nam także mieszkaniec gminy Radoszyce obecny podczas dzisiejszego wydarzenia –„Inicjatywa bardzo mi się podoba. Zieleni nigdy za wiele. Myślę, że jest to popularyzacja województwa świętokrzyskiego, bo dąb Bartek to drzewo, które rośnie w Zagnańsku w woj. świętokrzyskim. Jest to jakaś popularyzacja. Poza tym może to upiększyć zalew w Radoszycach. Podczas deszczu zawsze się też można pod drzewem schować” – opowiadał nam pan Grzegorz, mieszkaniec gminy Radoszyce.
Zasadzone drzewa bardzo dobrze wpłyną nie tylko na krajobraz miejsca, ale również na ekologię – zadbają o lepszy obieg wody oraz będą produkować tlen. Kolejną zaletę dostrzega Mateusz Garbacz –„Te drzewa, które się tutaj pojawiły z punktu widzenia leśników to przede wszystkim zwiększanie różnorodności biologicznej na terenie gminy, to jest dla nas bardzo ważne” – mówił nam nadleśniczy.
Warto dodać, że trwa konkurs plastyczny skierowany do najmłodszych pod nazwą „Zalew – moje wymarzone miejsce wypoczynku”, w którym to właśnie dzieci z terenu gminy będą miały wpływ na to, co jeszcze ozdobi i upiększy okolice zbiornika. Szczegóły o konkursie znajdziecie TUTAJ.
Zdjęcia: