W okresie Wielkiego Postu w każdy piątek wierni uczestniczą w drogach krzyżowych – w swoich kościołach, czy na ulicach miast. Od kilku lat bardzo modne stały się Ekstremalne Drogi Krzyżowe podczas których pokonuje się kilkadziesiąt kilometrów. W miniony piątek takie miały miejsce w naszym powiecie.
REKLAMA–„To nie jest nic nowego, już od kilku ładnych lat organizuje się takie drogi krzyżowe. Ludzie wymagają czegoś więcej, potrzebują czasu na to. W naszych kościołach, kaplicach, wspólnotach oczywiście rozważamy Drogę Krzyżową: mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. A tutaj mamy całą noc na rozważanie, przemyślenie, a jednocześnie pomoc Chrystusowi by dźwigać ten krzyż.” – tłumaczył nam tuż przed wyjściem na trasę ksiądz Tadeusz Skwarek, Pallotyn z Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni w Czarnej.
Ekstremalna Droga Krzyżowa idąca z Czarnej rozpoczęła się o godzinie 19.00 od uroczystej mszy świętej. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób – podobnie jak przed rokiem kiedy szło około siedemdziesięciu wiernych. Następnie uczestnicy tej niezwykłej modlitwy, wśród których znalazła się także burmistrz Stąporkowa Dorota Łukomska pokonali trasę liczącą sobie 40 kilometrów przez takie miejscowości jak: Wąsosz, Piekło, Sielpia, Miedzierza, Matyniów, Przyłogi, Kamienna Wola, Modrzewina, Błotnica by dotrzeć ponownie do Czarnej.
REKLAMANa trasie w specjalnych punktach odbywały się rozważania poszczególnych stacji. To były jedyne momenty podczas, których można było usłyszeć ludzki głos. To dlatego, że Ekstremalna Droga Krzyżowa odbywa się w całkowitej ciszy.-„To ja muszę to wewnętrznie przeżywać. Każdy z nas ma swoje rozważania, swój tekst i idzie z tym tekstem. Ma światełko większe, czy mniejsze, jak czegoś nie rozumie to przeczyta jeszcze raz. Idzie i rozważa.” – tłumaczy ksiądz Skwarek.
Z kolei z parafii w Miedzierzy wyszła inna grupa, ona swoją drogę krzyżową zakończyła właśnie w Czarnej około 1.00 w nocy uroczystą mszą świętą. Wierni z Czarnej swoje rozważania zakończyli nad ranem.
Zdjęcia:
Kościoły w Polsce będą puste za kilkanaście lat jak tzw. społeczeństwo 50+ „zamknie oczy” i zapuka do bram Św. Piotra – do Kościoła nikt nie pójdzie albo jednostki, tedy skończy się wyzysk i dziadostwo. Za pogrzeb 1200 zł to jest złodziejstwo w biały dzień
Angelika a twoje pokolenie jest nieśmiertelne Dziecko nie znasz życia