W sobotę w Sali u Guljana w Grębenicach swoje setne urodziny świętował Stefan Kołba, mieszkaniec gminy Końskie wywodzący się z Sierosławic.
REKLAMAPan Stefan urodził się w 1922 roku w rodzinie rolników. Jego ojciec miał na imię Antoni, a matka Agnieszka.
Jubilata, podczas jego święta, poza liczną rodziną, odwiedził burmistrz Miasta i Gminy Końskie Krzysztof Obratański, który złożył mu serdeczne życzenia.
REKLAMA– „Chciałbym w imieniu miasta, gminy, ale i Sierosławic przekazać najserdeczniejsze życzenia z okazji stu lat. To jest nasza duma, bo rzadko się zdarza, żeby mężczyzna dożył stu lat, kobiety są pod tym względem bardziej uprzywilejowane, a tu w naszych Sierosławicach jest stulatek. Wszystkiego najlepszego”
Pan Stefan przeżył II Wojnę Światową, która odcisnęła duże piętno na jego pamięci. Wciąż wspomina zdarzenia z tamtych lat i jak został ocalony, jak twierdzi, dzięki Matce Boskiej. Ciekawą historię z życia jubilata opowiedział nam jego wnuk Grzegorz Kołba:
– „W czasie boju, który był w Sierosławicach, mama na drugi dzień wysłała go po garczki, które pogubił w polu. Gdy szedł po te garczki, żołnierz niemiecki zauważył go i wymierzył strzelbą w jego kierunku i wystrzelił. Dziadziuś opowiadał, że gdy strzał padł, usłyszał w sercu ponaglenie 'Padnij!’ i padł i przez to został ocalony”
Gratulujemy panu Stefanowi setnych urodzin i życzymy kolejnych wielu lat w zdrowiu.
Zdjęcia (Piotr Stolarski):