Dwie nowe wyspy, a także kilkudziesięciometrowa wieża widokowa mają do najbliższego lata powstać w Sielpi. Będą to jedne z ostatnich prac w ramach wielkiej rewitalizacji kurortu, która prowadzona jest od kilku lat.
REKLAMADotychczas na zalewie istniały dwie wyspy, ale obecnie powstają dwie kolejne. Jedna z nich ma być bardzo duża, o powierzchni około 1,5 hektara. Jej głównym zadaniem będzie sterowanie biegiem rzeki Czarnej – „Jednym z widocznych elementów jest powstawanie wyspy u ujścia rzeki Czarnej Koneckiej do zalewu. Ta wyspa przede wszystkim będzie elementem sterującym nurtem rzeki, bo ma w przyszłości niedalekiej skierować ten nurt na północną część zalewu, czyli tam gdzie jest kąpielisko. Po przebudowie grobli na molo to razem stworzy taki system, w którym woda w obrębie kąpieliska będzie częściej wymieniana, czyli przepływ będzie gwarantował, że ta woda będzie ciągle czysta” – mówi nam Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich.
Nasyp będzie pełnił także funkcje traktu spacerowego – „Ona będzie umocniona roślinnością, ale przez wyspę będzie w poprzek przechodziła kładka, która połączy dwa brzegi zalewu. Tam będą się kończyły ścieżki, które dziś widzimy wzdłuż plaży, wzdłuż drogi wojewódzkiej i po wschodniej części zalewu” – dodaje Obratański.
REKLAMADo czerwca u wlotu do sielpiańskiego zbiornika zainstalowany ma zostać łapacz rumoszu, powstaną też inne planowane urządzenia wodne. Te zabiegi w połączeniu ze wspominanym nowym nasypem mają zagwarantować czystość wody.
Kolejna nowa wyspa znajdzie się na końcu molo, które wychodzić będzie z dawnej grobli. Molo zamontowane zostanie na specjalnych palach tak by woda mogła swobodnie pod nim przepływać. Co ciekawe – ten nasyp będzie miał wszystkie potrzebne media, by mogły na nim funkcjonować np. obiekty gastronomiczne –„W konstrukcji mola będą wbudowane, a częściowo będą poprowadzone po dnie instalacje energetyczne, wodociągowe i kanalizacyjne, co mam nadzieję umożliwi tam powołanie do życia klimatycznych kawiarenek bardzo blisko wody” – mówi burmistrz Końskich.
W nowym sezonie letnim w pobliżu kąpieliska wyrośnie też kilkudziesięciometrowa wieża z tarasami widokowymi. Poprzez tę inwestycję gmina Końskie chce do Sielpi ściągnąć jeszcze większą rzeszę turystów –„To jest wieża wielokondygnacyjna, drewniana, z pięknego drzewa modrzewiowego. Jest zlecona do wykonania wyspecjalizowanej w tej dziedzinie firmie, która ma już wiele realizacji. Mogliśmy je oglądać i w naturze i na folderach. Mam nadzieję, że i dobór materiału i doświadczenie wykonawcy z Nowego Targu pozwolą nam się długo cieszyć tą wieżą” – opowiada Krzysztof Obratański.
Póki co nie wiadomo na jakich zasadach miałoby funkcjonować zwiedzanie wieży. Poniżej przykładowe realizacje firmy, która ma zlecone zbudowanie wieży w Sielpi:
Przypomnijmy, że obecnie trwające w kurorcie prace mają być już ostatnimi w ramach projektu wielkiej modernizacji zbiornika w Sielpi oraz jego otoczenia.
Zdjęcia:
To wbrew wielu krytykom bardzo dobra inwestycja dla miasta. Widać to po popularności Sielpi wśród turystów i mieszkańców świętokrzyskiego w okresie lata. Po zakończeniu trzeba tylko mądrze sterować cenami i promocją, żeby nie wystraszyć klientów, a ich zachęcać. Ożywienie będzie przyciągać kolejny kapitał inwestorów i atrakcji będzie jeszcze więcej. Cieszy mnie europejskie podejście do tematu władz lokalnych i inwestorów. To nie jest oczywistością w naszym pisowskim kraju. Tym bardziej życzę wytrwałości i powodzenia.
Obratanski niech zasypie cały ten zbiornik jak już razpoczął tysiącami ton tłucznia drogowego i piachem. Po kilku latach spuszczania wody nie zrobiono tego co było w założeniach najważniejsze a mianowicie oczyszczenia zbiornika przy plażach z bagnistego mułu. Wysypanie tłucznia wzdłuż drogi krajowej, zastąpienie naturalnego cypla obok mostu kupą żwiru, wyjcie z płazami w zbiornik pomniejszyła go o kilka hektarów.
Jak gmina planuje rozwiązać problem z wyjazdem z Sielpi który w niedzielę po południu trwa do dwóch godzin.
Sielpia stsje się polską stolicą potwornego kiczu, bezguścia i nachalnego niszczenia orzyridy na rzecz ściągania śmiecących, pijanych tłumów. Obserwuję zniszczenie od czasu rozpoczęcia „rewitalizacji”. Zamiast czyszczenia i pogłębiania zbiorniks msmy dewastację i przekształcenie w producenta pieniędzy. Wstyd i koszmar. Gratuluję decydentom chcieości na „kasę”.
I jeszcze (przepraszam za błędy wyżej, to niepokorny telefon):
jakość pomysłów, przekształcających ładny niegdyś zbiornik w sztuczną balię potwierdza widok okolicy po sezonie. Jaki obiekt, taki użytkownik. Zwały i hałdy śmieci (mam dokumentację fotograficzną), butelki po wódce, puszki po piwie, rozbite szkło… Strach pomyśleć, jakie zniszczenia przyniesie gastronomia na molo. To chory pomysł głowy chorej na chciwość. Życzę miłej kąpieli w pływających odpadkach. To pewne, bo sielpiński wczasowicz nie wie, co to kosz na śmieci lub (o zgrozo) zabieranie swych odpadków z sobą. Że (na koniec) nie wspomnę o zniszczeniu całej delty, gdzie m.in. gnieździło się dzikie ptactwo, by przekształcić wylęgarnię łabędzi i kaczek w wylęgarnię pieniędzy. Kto na to pozwolił?!!!!
Pani Agata ma rację dno zbiornika jest w kompletnej ruinie nie zrobiono zbyt wiele. A co do biegu rzeki to stare przysłowie mówi „którędy woda płynęła tam płynąć będzie ” więc nie spodziewajmy się cudów co do jakości wody. Myślę że zarządzanie całym obiektem jakim jest Sielpia pozostawia wiele do życzenia.
Nie spodziewałem się, że moim dość pozytywnym komentarzem wywołam taką jadowitą krytykę. Nadal jednak uważam, że czasy mamy takie, że musimy przyjmować pewne kompromisy. Ideały są wspaniałe, ale trzeba jeszcze „z czegoś żyć”. Sielpia już w początkowym założeniu w latach 60-tych miała mieć jako zbiornik charakter rekreacyjny, a to ma pewne konsekwencje dla natury. Uwagi owszem powinny być uwzględnione i wyważone na etapie projektu, czy podczas konsultacji społecznych, teraz to musztarda po obiedzie – inwestycja dobiega końca. Kurort rządzi swoimi prawami i powinien przynosić dochody miastu i lokalnym przedsiębiorcom a turystom odpoczynek i rozrywkę. Mam nadzieję, że uda się to utrzymać i nie oddać Sielpi sieciówkom, które wyprowadzą kapitał, który jest potrzebny na miejscu, aby region się rozwijał. O gustach się nie dyskutuje a więc kicz jest wszechobecny bo to się podoba pewnemu licznemu „targetowi”. Od czegoś trzeba zacząć, próbować kształtować gusty i kulturę wypoczywającego społeczeństwa, edukować i egzekwować porządek itp. Patrząc na zachowania ludzi we Władysławowie czy w Sielpi rozumiem oburzenie, bo obecnie to tragedia -takie wyobrażenie o rekreacji – ale to nie są zagraniczni turyści to niestety nasze społeczeństwo i musi upłynąć dużo wody w Czarnej Koneckiej, aby ucywilizować tę mentalność. Nie traćmy jednak nadziei. Pozwólmy rozwinąć się Sielpi jako komercyjnemu kurortowi, takie też są potrzebne.
świetokrzysiek – „włodarz” czy urzednik konecki?
Kamil- skucha ani to, ani to. Po prostu nie jestem malkontentem i lubię to miasto. Pozdrawiam
Jako stały bywalec mam pytania:
1. Czy powstanie bankomat?
2. Czy przy planach uwzględniono bezpłatne toalety i prysznice dla wczasowiczów, co w europejskich kurortach jest normą?
3.czy w końcu podczas sezonu będą opróżniane kosze przy plaży i na deptaku, częściej niż 1 na dobę?
Zachęcam inwestora, który zapewne obserwuje wątek do odpowiedzi na rzeczowe pytania Lusi
Mogę się odnieść jedynie do toalet. Będą 3 jednostki szaletowe na północy (przy płazy i wzdłuż wybrzeża) oraz jedna jednostka po drugiej stronie zbiornika gdzie powstanie strefa kempingowa