Do pierwszej ludzkiej tragedii tego sezonu letniego doszło w niedzielę w Sielpi. Młodzieniec skoczył z rowerka wodnego „na główkę” do zbiornika i uszkodził kręgosłup.
REKLAMADramat rozegrał się około godziny 16.00. W okolicach sielpiańskiego mola 17-letni młody mężczyzna wyskoczył z roweru wodnego, uderzył głową o dno zbiornika, w wyniku czego doznał poważnych obrażeń.
REKLAMA–„Wczasowicze wyciągnęli chłopaka na molo, następnie powiadomiono nas oraz policję” – powiedział nam Maciej Kiełbowski z Ratownictwa Wodnego Rzeczpospolitej, organizacji która sprawuje opiekę ratowniczą nad tym zbiornikiem wodnym.
Bardzo szybko funkcjonariusze obu służb rozpoczęli procedurę pierwszej pomocy. Czynności te były prowadzone aż do przyjazdu karetki pogotowia. Z naszych ustaleń wynika, że 17-latek najprawdopodobniej doznał poważnego uszkodzenia kręgosłupa w odcinku szyjnym. Młodzieniec był trzeźwy, nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że jest on obywatelem Palestyny, mieszkającym w Norwegii.