Do naszej redakcji dotarła informacja o nielegalnym składowisku śmieci w lesie nieopodal Grabkowa. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z przedstawicielami gminy Końskie.
REKLAMADokładną lokalizację oraz skalę problemu opisała w wiadomości do nas czytelniczka.
REKLAMA–„W Grabkowie trzeba zjechać na Bedlno. Pierwszy las po lewej stronie. Przy drodze leżą wanna i opony, a im głębiej, tym śmieci więcej. Są one też w tym lesie po prawej, ale znacznie mniej […] Takich „wysypisk” jest więcej, śmieci różnego gabarytu (od listów po opony, wanny). W tym masa dokumentów z danymi osobowymi (rachunki, pisma komornicze). Szukam w internecie, jaka instytucja powinna zostać poinformowana i znajduję sprzeczne informacje. W czasie, gdy tak głośno o ekologii nie można pozwolić na takie zachowanie. A już tym bardziej, żeby dokumenty z takimi danymi fruwały po lesie” – informuje nas pani Anna.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z przedstawicielami Wydziału Urbanistyki, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w gminie Końskie. Otrzymaliśmy informację, że odpady znajdują się na terenie prywatnym, a sprawa została przekazana straży miejskiej.
–„Sprawa nielegalnego składowiska odpadów została przekazana straży miejskiej w celu podjęcia działań mających na celu ustalenie właściciela porzuconych odpadów. Zgodnie z ustawą o odpadach, obowiązek usunięcia odpadów spoczywa na ich posiadaczu. Jeżeli ustalenie osoby która te odpady porzuciła jest niemożliwe, obowiązek ich usunięcia spada na właściciela nieruchomości na terenie której się znajdują” – informuje nas Karol Stępniewski, pracownik UMiG Końskie.
Jeśli Państwo również znają podobne przypadki nielegalnych składowisk na terenie powiatu koneckiego prosimy o przesyłanie zdjęć oraz lokalizacji na adres email [email protected].
Zdjęcia (czytelniczka):