Tuż po północy przy ulicy Strażackiej w Końskich zauważono pożar budynku gospodarczego. Chociaż ratownicy byli na miejscu po czterech minutach to nie udało się uratować 55-letniego mężczyzny.
REKLAMA– „Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastano pożar budynku gospodarczego, murowanego, więźba dachowa drewniana kryta papą i blachą. Pożarem objęte były zmagazynowane wewnątrz meble pokojowe oraz inne drobne wyposażenie. Ogień wydobywał się przez otwór okienny. Drzwi wejściowe zamknięte były na kłódkę. Wg informacji zebranych na miejscu otwór okienny był wykorzystywany jako wejście do pomieszczenia. Budynek był połączony ścianą z garażem na sąsiedniej posesji, w którym zmagazynowane były rowery w znacznej ilości. Ogień nie przedostał się do garażu z rowerami. Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu pierwszego prądu wody w natarciu przez otwór okienny na palące się wewnątrz wyposażenie. Drugi prąd wody podano na palącą się więźbę dachową. Po zlokalizowaniu pożaru i częściowym oddymieniu pomieszczenia zauważono zwęglone zwłoki ludzkie. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon o godz. 00:33.” – informuje nas Mariusz Czapelski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Końskich.
Na miejscu pracowali technicy kryminalni, a także prokurator oraz biegły z zakresu pożarnictwa. Akcję gaśniczą prowadziły dwa zastępy PSP, a także OSP Modliszewice. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zmarły to 55-letni bezdomny, który zamieszkiwał budynek nielegalnie. Prawdopodobną przyczyną pożaru była nieostrożność przy posługiwaniu się ogniem otwartym, w tym papierosami i zapałkami.
REKLAMA