Właśnie skończyła sto lat, a recytuje wiersze bez zająknięcia i pięknie śpiewa starodawne pieśni. Mowa o pani Stefanii Rozmus mieszkającej w Wyrębowie (gmina Radoszyce).
REKLAMAJej życie nigdy nie było usłane różami. Od kilkunastu lat jest wdową, wcześniej bardzo długo pracowała na gospodarstwie, a także za granicą. Rodzina opowiada, że jeszcze jako 70-latka jeździła na roboty sezonowe.
„Ciężko pracowała, ciężko pracowała całe życie. Cały czas była związana z tą ziemią, a na sezon wyjeżdżała za granicę dorobić, bo to nie dało się utrzymać z tej gospodarki, bo tu było za mało tej ziemi.” – opowiada syn Stefanii Zbigniew i jego żona, którzy na co dzień opiekują się stulatką.
REKLAMAPani Stefania sto lat skończyła dokładnie 1-go stycznia. Pochodzi ona z Adamowa, obecnie znajdującego się w gminie Smyków, ale od bardzo dawna mieszka w Wyrębowie, w gminie Radoszyce. – „Na razie kłopotów nie ma żadnych z nią. Ma swój pokoik, telewizor. Z łazienki sama korzysta. Oprócz tego, że bierze tabletki na ciśnienie to ją w ogóle nic nie boli.” – mówi córka stulatki, Helena Zaborowska
Podczas swoich urodzin, które Wójt Michał Pękala zorganizował jubilatce w sali konferencyjnej Urzędu Gminy wprawiła ona w osłupienie wszystkich przybyłych. Bez chwili zastanowienia wyrecytowała wiersz Adama Mickiewicza „Powrót taty”. Wcześniej jednak innym zaskoczeniem był list, który do świętującej wystosowała sama Premier Beata Szydło. – „Należy Pani do pokolenia głęboko doświadczonego w dziejach Polski. Była Pani świadkiem wielu trudnych, ale i doniosłych wydarzeń, które kształtowały kolejne pokolenia Polaków, ich patriotyzm i miłość ojczyzny. Święty Jan Paweł II nazwał seniorów strażnikami pamięci zbiorowej, którzy mają szczególny tytuł aby być wyrazicielami wspólnych ideałów i wartości. Proszę więc pamiętać, że ciągle potrzebujemy doświadczenia i mądrych rad osób takich jak Pani. W tym szczególnym dniu proszę mi pozwolić w imieniu własnym oraz członków Rady Ministrów złożyć na Pani ręce serdeczne podziękowania za wszelkie trudy i owoce minionych lat, za tę lekcję życiowej wytrwałości.” – dokument podpisany własnoręcznie przez Prezesa Rady Ministrów przeczytał Przewodniczący Rady Gminy Radoszyce Marian Jankowski.
Oczywiście uroczystość nie mogła odbyć się bez wspaniałego i zapewniamy, że przepysznego tortu i gromkiego „dwieście lat”. Nie zabrakło także życzeń: od Gminy Radoszyce, Wojewody Świętokrzyskiego, które odczytała p. Małgorzata Michalska – kierownik Urzędu Stanu Cywilnego oraz koneckiego ZUS-u, który reprezentował Jerzy Jakubowski. Ta ostatnia organizacja w prezencie przyznała pani Stefanii specjalny dodatek do emerytury, swój prezent w imieniu gminy przekazał też wójt Radoszyc. Nie zabrakło także wspomnień z życia radosnej stulatki.
„Mama urodziła się w Adamowie, opowiadała jak ciężko było w czasie wojny. Musiała chodzić do Końskich po chleb na pieszo. Później zabrana była do Niemiec na roboty przymusowe i tam się z ojcem zapoznała. Później przyjechali do Polski, dostali urlop. Mama została bo była w ciąży, a tata pojechał do Niemiec. Tam został skazany na 25. lat więzienia, ale po wojnie został zwolniony.” – opowiadał nam jej syn, Zbigniew.
A jaka jest recepta na długowieczność p. Stefanii Rozmus? Poleca ona przede wszystkim modlitwę i śpiew.
Galeria (kliknij prawem przyciskiem myszy i otwórz zdjęcie w nowej karcie by je powiększyć):