Biznesmen Robert. P będący prezesem spółki zarządzającej składowiskiem odpadów w Fałkowie stanie przed sądem. W mijającym tygodniu prokuratura postawiła mu zarzuty. Przypomnijmy, że składowisko w ostatnich latach wielokrotnie płonęło, a te sytuacje szeroko relacjonowaliśmy w tkn24.pl – choćby TUTAJ.
REKLAMA
Zdjęcie z pożaru w czerwcu 2020 roku. Jednego z wielu na składowisku w Fałkowie
Prokuratura Okręgowa w Kielcach skierowała do Sądu akt oskarżenia przeciwko zarządzającemu składowiskiem odpadów w Fałków Robertowi. P. Śledczy zarzucają oskarżonemu między innymi niewłaściwe składowanie odpadów, co mogło narażać na utratę zdrowia mieszkańców, mogło też być przyczyną kolejnych pożarów. Jeden z zarzutów dotyczy też domniemanego utrudniania wykonywania czynności służbowych przez inspektorat ochrony środowiska.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Kielcach. Nie wiadomo jeszcze kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa.
REKLAMA
Gówno mu zrobią. Paliło się i będzie robi co chce bo ma hajs
W Polsce składowiska odpadów są najbardziej ,,łatwopalne” i najbardziej ,,samozapalające się” .Ja w to nie wierzę.Przepis na dużą kasę jest prosty:założyć biznes pot tytułem ,,składowisko śmieci”,następnie inkasować niemałe pieniądze za przyjmowanie śmieci.A kiedy wysypusko jedt pełne i trzeba coś z tym fantem zrobić,co wiąże się z kosztami,to problem załatwia się w ten sposób,że śmieci zostają w środku nocy podpaleniu w k8lku miejscach przez sprawców których wykrycie jest niemożliwe.
Kary dla takich pseudobiznesmenów piwinny być bardzo surowe,zwłaszcza biorąc pid uwagęto,jakie szkody dla środowiska powodują płonące tysiące ton śmieci.
Ten brud jaki ma miejsce w koneckiej polityce, wyszukiwanie popleczników wśród prywatnych osób, ataki pod byle pretekstem na osoby dla nich niewygodne, jest to obrzydliwe, niskie, niegodne człowieka. Sposób przedstawiania spraw zależy od potrzeb tej brudnej polityki. Przecież w Końskich też się paliło wysypisko. To moralne bagno chce uniknąć podstawowej kwestii – nadmiaru odpadów, wynikającego z promowanego przez nie modelu życia.
Ze schorowanego zacofanego staruszka (swojego ojca) zrobił prezesa firmy na Fałkowie i śmieje im sie wszystkim w oczy. A miliony zgarnięte za przyjęcie śmieci wyparowały.