Grudzień to w samorządach najczęściej czas kluczowych decyzji dotyczących ustanawiania budżetów jednostek na nadchodzący rok. Budżet projektuje się przez wiele miesięcy, ale to podczas decydującej sesji radni mogą zgodzić się na projekt zaproponowany przez włodarza lub go odrzucić. W TKN Studio z Krzysztofem Obratańskim rozmawiamy o budżecie 2026 stworzonym przez jego zespół. Co w nim dominuje? Jakich inwestycji mamy się spodziewać w najbliższym 2026 roku?
REKLAMA
W rozmowie nie zabraknie też oczywiście podsumowania bieżącego 2025 roku. Skupimy się jednak przede wszystkim na tym co zaplanowano w najważniejszym dokumencie jakim jest projekt budżetu. Rozmawiamy więc o dochodach, deficycie, planowanych wydatkach i o tym co mieszkańców interesuje najbardziej, czyli planowanych inwestycjach.
REKLAMA
Projekt budżetu gminy Końskie zakłada 255 mln złotych po stronie dochodowej, 253,75 po stronie wydatkowej, a zatem jest on skonstruowany z nadwyżką. Inwestycje mają kosztować około 60,5 mln i są to aż 82 zadania inwestycyjne zaplanowane na 2026. Więcej dowiecie się z rozmowy.
Oczywiście w tym okresie nie może też zabraknąć wątków świątecznych. Dowiemy się więc jak burmistrz zamierza spędzić nadchodzące Boże Narodzenie.
Brakuje tylko Końskolandu i Alcatraz…
Fundusz szwajcarski na muzeum.
Dzieci po kilka w klasie (ostatnio ośmioro). Szkół nie łączą bo etaty dla wybranych trzeba „zachować”. Koszty utrzymania tych szkół w skali roku podać i ilość klas i dzieci w nich.
Dzieci nie ma a stadion dla dziadków.
Dworzec na wzór i skalę Dworca Zachodniego:)
Geotermia chyba z zapatrzenia na Rydzyka.. Jak tam będzie uzdrowisko to ja burmistrzem będę.
Przestańcie marnować pieniądze i najwyższa pora użyć środka do kleju na stołki leśnych dziadków.
Czas swój tu tylko marnuję…
PTTK jeździł kiedyś na jarmark do Krakowa to teraz do Wrocławia i do Gdańska się zorganizujcie. Ale nie nie pojadą bo ala jarmark konecki.
Budżet obywatelski świadczy o mieszkańcach. Do Końskich nie da się dojechać prawą stroną jezdni. A debile chcą cyrków w których umieszczają swe kretyńskie bachory. Mądrym dzieciom nie potrzeba idiotycznych placyków, a dla reszty marnowanie publicznych pieniędzy to niegospodarność. Miejsce do zabawy jest w domu. Bardzo dobrze, że się ich rodzi mniej, tak być powinno, jest to reakcja naturalna na przegęszczenie populacji. Arystokracja wychowywała swoje dzieci, a pospólstwo umieszcza w placykach, żeby glupialy. Dlatego jesteście głupi, i atakujecie mądrych ludzi, bo są waszym przeciwieństwem. Ale to się skończy, kiedy będziecie musieli stanąć przed problemem jak zapewniliście bezpieczeństwo mieszkańcom nie należącym do pospólstwa.