Idealnie i równo ułożone płytki w mieszkaniu czy domu to bez dwóch zdań marzenie każdego, kto zabiera się za wykańczanie albo remont wymarzonego „M”. I choć układanie płytek wydaje się być czynnością prostą i łatwą, to są to jedynie pozory – amatorowi, nieobeznanemu z tematem i znającemu kwestię jedynie od strony teoretycznej, bardzo trudno ustrzec się wielu błędów, których popełnienie może okazać się niezwykle problematyczne, a nawet kosztowne albo wręcz fatalne w skutkach. Niestety, również i nie wszyscy fachowcy potrafią ułożyć płytki bez popełniania błędów, dlatego tym bardziej warto szukać takich specjalistów, którzy będą potrafić wykonać powierzone im zadanie bez narażania inwestora na zbędny stres i koszty. Poniżej podajemy krótką listę najbardziej naszym zdaniem typowych błędów, które są popełniane podczas układania płytek. Zapraszamy do lektury!
REKLAMAKupowanie płytek na styk – kupuj więcej!
Wszystko jest uzależnione od kilku czynników. Pierwszym, bardzo istotnym, jest całkowita powierzchnia ścian i podłóg, które zostaną pokryte płytkami. Na szczęście obliczenie konkretnej wartości nie jest w tym przypadku żadnym problemem, musimy jednak wziąć pod uwagę takie detale, jak obecność elementów dekoracyjnych (tzw. dekorów), wysokość, do jakiej płytki będą układane na ścianach oraz szerokość spoiny, która zostanie zastosowana w danym pomieszczeniu. Wszystkie te elementy mają bezpośredni wpływ na to, ile płytek na ścianę czy podłogę należy zamówić.
Istotnym czynnikiem, który bezwzględnie musi zostać uwzględniony, jest sposób układania płytek – najczęściej stosowane są układ prosty (znany także jako klasyczny, w którym spoiny mają kształt krzyża) albo w tzw. karo (czyli ukośnie). Dla obu tych układów zapasy płytek zależą bezpośrednio od wielkości powierzchni do pokrycia i przedstawiają się następująco:
UKŁAD PROSTY:
- powierzchnia do około 10 mkw – kupujemy 10% więcej płytek
- powierzchnia od 10 do około 50 mkw – kupujemy 5% więcej płytek
- powierzchnia powyżej 50 mkw – kupujemy 3% płytek więcej.
KARO:
REKLAMA- powierzchnia do około 10 mkw – kupujemy 15% więcej płytek
- powierzchnia od 10 do około 50 mkw – kupujemy 10% więcej płytek
- powierzchnia powyżej 50 mkw – kupujemy 5% płytek więcej.
Warto pamiętać, że przy obróbce płytek (wiercenie otworów, przycinanie, szlifowanie, itd.) zawsze występują straty, a im więcej niestandardowych powierzchni do pokrycia, tym te straty mogą być większe. Dodatkowo pojedyncze płytki mogą ulec uszkodzeniu w transporcie i nie zawsze takie popękane płytki da się w jakiś sposób wykorzystać. To kolejne czynniki, które bezwzględnie trzeba wziąć pod uwagę przy obliczaniu ilości kupowanych płytek.
Koniecznie też należy zostawić sobie na zapas po kilka płytek z każdego rodzaju, jaki będzie układany w danym budynku czy mieszkaniu – w razie konieczności wymiany płytek będziemy mieli pewność, że nowo ułożona płytka będzie mieć ten sam odcień, co poprzednia i nie wpłynie negatywnie na estetykę wnętrza. To szczególnie ważne w przypadku płytek kuchennych i łazienkowych, najbardziej narażonych na potencjalne uszkodzenia.
Błędnie przygotowane podłoże
W przypadku ścian warto również upewnić się, że tynk nie odspoił się – wystarczy opukać ściany. Wszędzie tam, gdzie słyszalny jest głuchy odgłos, doszło do odspojenia tynku od powierzchni ściany i klejenie płytek do takiego tynku spowoduje odpadnięcie płytek. Po uzupełnieniu ubytków powierzchnie przygotowywane pod prace okładzinowe należy też zagruntować, dobierając grunt w zależności od podłoża. Nałożenie warstwy gruntu nie tylko znacząco zmniejsza chłonność podłoża, ale także poprawia przyczepność zaprawy klejowej do zagruntowanej powierzchni, dzięki czemu ułożone na niej płytki trzymają się znacznie lepiej.
Polecamy grunty firmy Mapei.
Dobór kleju i fugi
1. O typie płytek – inny klej będzie przeznaczony do niedużych płytek ceramicznych, inny zastosujemy do płytek gresowych, a jeszcze innego trzeba użyć w przypadku mozaiki szklanej.
Kleje należy zawsze dobierać w zależności od ich przyczepności i elastyczności (obie te wartości są jasno określone na opakowaniu danego kleju), pamiętając że do układania płytek standardowych (glazura, terakota, mozaika) zwykle stosuje się kleje uniwersalne. Do marmuru trzeba wybierać kleje na bazie szlachetnego cementu białego, co zapobiega występowaniu przebarwień na marmurowych płytkach, natomiast do klejenia gresu i klinkieru konieczne jest zastosowanie zaprawy klejowej dedykowanej do tego rodzaju płytek.
Fugi także są dostępne w wielu rodzajach, a najczęściej popełnianym błędem jest stosowanie standardowej fugi cementowej w łazienkach. Fugi tego rodzaju szybko absorbują wodę (są porowate) i błyskawicznie ulegają zabrudzeniu, dlatego do płytek łazienkowych znacznie lepszym wyborem będą fugi elastyczne, które cechują się niewielką porowatością oraz wysoką odpornością na grzyby czy pleśnie.
Polecamy kleje firmy MAPEI i fugi firmy mapei.
Za szybkie użycie fugi do szczelin między płytkami
Z tego powodu bezwzględnie należy zachowywać podane przez producentów klejów do płytek czasy, po których można nakładać fugi (zazwyczaj jest to od 12 do 24 godzin), ale jeśli nie goni nas czas, warto dać zaprawie klejowej kilka dni na całkowite zaschnięcie i dopiero po tym czasie zabrać się za fugowanie. Wyeliminuje to całkowicie ryzyko wystąpienia przebarwień fugi pod wpływem schnącego kleju do płytek.
Źle przygotowana zaprawa klejowa
Oszczędzanie na materiałach i narzędziach
Jednym z najpowszechniejszych błędów w sztuce jest zmniejszenie zużycia zaprawy klejowej poprzez nakładanie jej w „oszczędny” sposób. Zwykle polega to na tym, że klej nakładany jest wyłącznie na płytkę, po czym jest ona przytwierdzana do ściany lub podłogi. Całkowicie niedopuszczalne (choć wciąż niestety dosyć częste) jest również nakładanie kleju punktowo, czyli tylko w miejscu docisku płytki – tak przyklejone płytki są niezwykle podatne na odspajanie ze względu na obecność dużych, pustych, niewypełnionych klejem przestrzeni pod nimi. Bardzo często w ten sposób są przez glazurników starszej daty układane płytki łazienkowe.
Należy jednak pamiętać, że prawidłowym sposobem przyklejania płytek dowolnego rodzaju jest tzw. metoda kombinowana, która polega na nakładaniu właściwie dobranego i przygotowanego kleju warstwami o odpowiedniej grubości zarówno na powierzchnię, jak i na samą płytkę. Dzięki temu powstała spoina jest wytrzymała i dobrze utrzymuje okładziny ceramiczne. Ma to szczególne znaczenie w przypadku płytek tarasowych, które bezwzględnie należy przyklejać metodą kombinowaną celem wyeliminowania możliwości wytworzenia się nawet najmniejszych braków w warstwie kleju pod płytką.