W internecie jest coraz więcej podejrzeń o niezgodne z prawem pobieranie opłat za badania lekarskie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oraz Nocnej Pomocy Lekarskiej w Zespole Opieki Zdrowotnej w Końskich. O co chodzi? Rozmawialiśmy o tym z dyrektorem Szpitala w Końskich Wojciechem Przybylskim.
REKLAMA
Na działania szpitala na facebookowym forum skarżyły się pacjentki:
„Czy spotkałyście się, że idąc na pogotowie płaciłyście na rzecz szpitala pieniądze ? W naszym przypadku dziś przy przyjęciu dziecka kazano nam zapłacić 50,00 zł Przyszliśmy z ospą i gorączką […] Ja też jakiś czas temu trafiłam na dr. Przybylskiego i również musiałam zapłacić za wizytę 50,00 zł. A i tak następnego dnia miałam rewizytę u innego […] Płaciłam kiedyś też 50,00 zł bo zostałam przyjęta o 17:45 – to był powód. Wystawiono mi KP. Byłam 15 min za wcześnie”.
05.09.2017 r. Dyrektor ZOZ w Końskich wydał Zarządzenie nr 49/2017 które określa wysokość oraz sposób regulowania opłat za korzystanie z usług medycznych i niemedycznych dla pacjentów ubezpieczonych i nieubezpieczonych. Okazuje się że według podpisanych z NFZ umów szpital jest zobowiązany do pobierania opłat w określonych przypadkach – „Szpital posiada 12 umów NFZ na świadczenie usług medycznych. Te umowy regulują zakres i rodzaj świadczonych usług medycznych w naszym szpitalu. Dwie umowy podpisane są na Szpitalny Oddział Ratunkowy i druga na Nocną Pomoc Lekarską i w tych umowach jest określone jacy pacjenci, którzy pacjenci mają być przyjmowani w ramach SOR oraz NPL. Jeżeli chodzi o SOR to mają zgłaszać się pacjenci w stanie zagrożenia życia bądź w stanie zagrożenia zdrowia które jest nagłym zagrożeniem a więc nie wynikającym z choroby która trwa dwa trzy dni tylko dochodzi do nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Dotyczy to pacjentów np. z cukrzycą, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, chorobami układu krążenia, czy też z chorobami neurologicznymi. […] Natomiast drugą umową jest Nocna Pomoc Lekarska. Tam przyjmujemy zachorowania ale też zachorowania które związane są z wystąpieniem choroby poza godzinami pracy poradni rejonowej czyli po 18:00 i w wolne dni świąteczne. […] Umowa nie przewiduje w Nocnej Pomocy Lekarskiej wizyt które są związane z kontrolowaniem stanu choroby. Jeżeli ktoś jest leczony 2, 3 dni i przychodzi w ramach NPL czy w ramach SORu na wizytę no to niestety nie jest ona objęta umową z NFZ i lekarz ma prawo pobrać opłatę na rzecz szpitala oczywiście za potwierdzeniem odpowiedniego dokumentu w wysokości 50,00 zł. […] Owszem, pacjenci przychodzą niekiedy w trakcie leczenia i ja jako lekarz też przyjmuję pacjentów muszę zmienić leczenie. Wtedy ta wizyta jest już bezpłatna bo doszło do pogorszenia stanu zdrowia albo proponuję przyjęcie do szpitala i pacjent jest leczony wtedy w szpitalu” – wyjaśnia dyrektor Szpitala Św. Łukasza w Końskich – Wojciech Przybylski.
Według dyrektora duża liczba osób trafia do Nocnej Pomocy Lekarskiej poza jej godzinami pracy ze względu na zaniedbania w gminnych ośrodkach Podstawowej Opieki Zdrowotnej – „Obserwuję, że na terenie naszego powiatu są ośrodki gdzie już o godzinie 14:00, 15:00 nie ma lekarza w POZ i wtedy ci pacjenci zgłaszają się do godziny 18:00 a więc też zgodnie z prawem musimy pobrać od nich opłatę. Mają pretensje że nie ma lekarza w przychodni, w ośrodku. Dotyczy to głównie gminnych i wiejskich ośrodków zdrowia i wtedy odpowiadam jasno – proszę zgłosić to do właściciela ośrodka czyli do wójta bądź do dyrektora danej placówki że lekarz powinien być do 18:00 a po prostu go nie ma. Są też takie przypadki że ja nie znam się na dzieciach i proszę jechać do pediatry. Nie bada dziecka, i przekierowuje pacjenta bez skierowania w godzinach pracy przychodni na Nocną Pomoc Lekarską która de facto jest od godziny 18:00. Wtedy też niestety musimy zaproponować pacjentowi opłatę”.
Z podpisanych z NFZ umów wynika, że świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej są realizowane bezpłatnie od poniedziałku do piątku w godzinach od 18.00 do 8.00 dnia następnego oraz całodobowo w dni ustawowo wolne od pracy. Prawo wskazuje również wyraźnie dla kogo przewidziane są te świadczenia – „Jeszcze mamy trzecią grupę pacjentów którzy przyjeżdżają do nas z innego powiatu – powiat Przysucha, powiat Opoczno, powiat Kielecki i mówią – u nas nie ma pediatry ja chcę żeby zbadał pediatra -[…] Tutaj też ta sprawa jasno postawiona, że jeżeli ja nie korzystam z porady swojego lekarza a chcę wybrać sobie innego lekarza w innej placówce no to niestety my nie mamy umowy na obsługę pacjentów spoza naszego powiatu. NPL jest tylko desygnowana dla mieszkańców powiatu koneckiego” – mówi Wojciech Przybylski.
Ze względu na dużą ilość przyjmowanych pacjentów od 1 października w każdym dużym szpitalnym oddziale ratunkowym został wprowadzony obowiązkowy system segregacji pacjentów, tzw. triaż. Personel dokonuje selekcji poszkodowanych na wymagających pomocy niezwłocznej i takich którzy muszą poczekać dopóki lekarze będą mogli ich przyjąć – „My przyjmujemy w SORze rocznie do 35 tysięcy pacjentów a więc jeżeli przyjmujemy tych pacjentów niepotrzebnie to wtedy tracimy czas na udzielanie pomocy tym którzy potrzebują, stąd segregacja pacjentów, czyli pacjenci którzy są w stanie zagrożenia zdrowia mogą czekać na usługę nawet 4 godziny – 240 minut natomiast w stanie zagrożenia życia od 10 minut do 60 minut”
Po przybyciu do oddziału ratunkowego pacjent jest wstępnie badany w celu określenia rodzaju dolegliwości. Następnie zostaje poinformowany o kolorze grupy do której został zakwalifikowany.
CZERWONY – pomoc natychmiastowa – pacjent przyjmowany jest poza kolejnością
POMARAŃCZOWY – pomoc bardzo pilna – czas oczekiwania na kontakt z lekarzem do 10 minut
ŻÓŁTY – pomoc pilna – czas oczekiwania na kontakt z lekarzem do 60 minut
ZIELONY – pomoc odroczona – czas oczekiwania na kontakt z lekarzem do 120 minut
NIEBIESKI – wyczekujący czas oczekiwania na kontakt z lekarzem do 240 minut
Reasumując. Według obowiązujących umów podpisanych z NFZ – wszyscy pacjenci z nagłymi zachorowaniami przyjmowani są w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym bezpłatnie. Wizyty mieszkańców powiatu koneckiego w trakcie Nocnej Pomocy Lekarskiej również powinny być realizowane bez żadnych opłat. Natomiast wizyty kontrolne poza godzinami pracy NPL podlegają opłatom w wysokości 50,00 zł, które wpływają do kasy szpitala i są przeznaczone na zakup leków.
Według moich informacji to chyba nie ma już rejonizacji w Nocnej i Świątecznej Opiece Medycznej. Nie raz zdarzyło mi się jechać do innego powiatu i nikt nie zasugerował abem zapłaciła A wizytę czy to z dzieckiem czy że soba..
Materiał troszkę od czapy, chyba tylko po to, aby zamydluć komuś oczy. Widać że jest stronniczy. Prosze zapytać Pana dyrektora co z zapłatą w dni świąteczne też była pobierana wtedy opłata. Podobnież dziecko nie wymagało konsultacji lekarza. Proszę zapytać jak rozliczane są te rachunki, jeśli są na druku który jest już nieważny! Jeśli Państwo chcecie zrobić dobry materiał proszę zagłębić się w temat. Porozmawiać z mami, które płaciły za te wizyty. Bo można łatwo sprawdzić czy Pan dyrektor mówi prawdę. A teraz prośba do mam,;drogie mamy jeśli dostaniecie rachunek za wizytę to niech ten rachunek zostanie opisany przez lekarza przyjmującego dlaczego pacjent płaci. Tylko nie zdawkowo że konsultacja lekarza, bo to nic nikomu nie mówi.
Czytam ten artykuł i niby się to wydaje logiczne żeby nie tracić czasu na pacjętów nie wymagających opieki, tylko jest jeden problem i chyba o to tu głównie chodzi: skąd człowiek ma wiedzieć że aktualny jego stan nie zagraża życiu lub zdrowiu? przecież lekarze nie raz i dwa popełniają pomyłki stawiając błędną diagnozę a co dopiero człowiek bez odpowiedniego wykształcenia. Mimo wszystko, lepiej 10 razy spanikować niż raz przyjechać za późno lub wcale drogie mamy
Jeśli pacjent przychodzi do szpitala, ponieważ w przychodni nie ma lekarza, bądź w przychodni nie ma pediatry, to wtedy szpital powinien scedować opłatę na przychodnię, a nie na pacjenta, któremu leczenie się należy. Nie po to płacimy składki na ubezpieczenie zdrowotne, żeby płacić za wizytę w ZOZ, który prywatnym szpitalem nie jest.
To już wiem, że jak o 9:00 przed południem braknie numerków do lekarza w POZ w Stąporkowie, to jadę do Końskich, biorę rachunek i idę do dyrekcji POZ w Stąporkowie lub UMiG w Stąporkowie, niech zwracają. Jak nie to do sądu. W końcu za coś płacę te składki !