Blisko 230 osób pojawiło się na starcie XVI Cross Maratonu „Przez Piekło do Nieba”. To impreza cykliczna organizowana przez Konecki Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Jej inicjatorem był prezes naszego PTTK-u Wojciech Pasek, który w sobotę obchodził też swój jubileusz – 50 lat startów i aktywności społecznej.
REKLAMA–„Wśród uczestników jest 130 półmaratończyków oraz 100 osób, które zgłosiło się na pełny dystans maratoński. Biegamy przez Piekło do Nieba na pętli 7 kilometrowej – to jest sześć pętli dla pełnego maratonu. Piękna, romantyczna trasa duktami leśnymi” – tłumaczy nam Wojciech Pasek, organizator imprezy.
Sam Wojciech Pasek z uwagi na niedawno przebyty COVID-19 i osłabienie organizmu tym razem stanął na starcie półmaratonu. W związku ze swoim jubileuszem 50-lecia startów organizator imprezy żałował, że nie może dopisać kolejnego maratonu do swojej kolekcji, ale jak nam mówił – na dziś nie był gotowy do przebycia ponad 42 kilometrów.
REKLAMAZanim poszczególne grupy – najpierw maratończyków, a później półmaratończyków wyruszyły na trasę to wszyscy mogli posilić się i wzmocnić korzystając z gościny sołtys Nieba Elżbiety Szejny-Kulety. Na jej posesji zaplanowano też finał maratonu.
Cała miejscowość rozbudziła się w sobotni poranek. By pokonać maratońską trasę 42 kilometrów 195 metrów oraz półmaratońską 21 kilometrów i około 100 m do Nieba w gminie Końskie przybyli zapaleńcy z całej Polski –„Bywali tutaj uczestnicy z Czech, Węgier, Słowacji, ale niestety obawiają się, że będą musieli kwarantanne przechodzić i boją się przyjechać do Polski. Dziś uczestników mamy dosłownie z całej Polski, bo są i koledzy z Krosna, z Poznania, Warszawy, z przeróżnych miejsc w kraju” – mówi nam Pasek.
Cross Maraton ma już 16. letnią tradycję, a jego trasa na przestrzeni tego okresu nieco wyewoluowała –„Zaczęło się spontanicznie od mojego setnego maratonu. To miała być taka jednorazowa impreza, ale wyszło bardzo fajnie i uczestnicy nie pozwolili mi by nie kontynuować jej. Przez kolejnych 14 lat biegaliśmy ze startem w Sielpi na pętli 14 kilometrowej, ale również przez Piekło do Nieba. Z racji trudnej, epidemicznej sytuacji w ubiegłym roku postanowiliśmy zorganizować start i metę w Niebie” – opowiada prezes PTTK Końskie.
Pierwsi maratończycy, którzy już o godzinie 8:00 wystartowali podczas przedstartu na metę zaczęli docierać między godziną 10:30 a 11:00. O godzinie 14:00 zaplanowano oficjalne zakończenie maratonu z rozdaniem medali i rozlosowaniem upominków.
A już 19 czerwca PTTK Końskie zaprasza na XXIX Konecki Maraton Pieszy, który wystartuje z Sielpi. Informację o zapisach, podobnie jak i wyniki dzisiejszego maratonu znajdziecie na stronie www.pttkonskie.pl.
Zdjęcia:
Nic poza turystyką. Taka tutejsza rzeczywistość.
[…] później spotkać niemiła niespodzianka – w takim wypadku już lepiej wziąć udział w jakimś wydarzeniu sportowym lub przejść się po świeżym […]