Nie żyje mężczyzna, który topił się wczoraj w zbiorniku wodnym w Sielpi. Zmarł w szpitalu.
REKLAMA
–„Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że wczoraj około 40-letni mężczyzna z nieustalonych w chwili obecnej przyczyn stracił równowagę i wpadł do wody. Topił się, po czym został wyciągnięty przez osoby postronne na brzeg. Następnie została mu udzielona pierwsza pomoc przedmedyczna. Z przywróconymi funkcjami życiowymi został zabrany do szpitala, gdzie niestety po północy zmarł” – relacjonuje nam st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP w Końskich.
REKLAMA
W akcję włączyło się także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, do szpitala został jednak zabrany karetką. Nieoficjalnie od świadków zdarzenia wiemy, że topielec mógł być pod wpływem alkoholu. Na ten moment Policja nie potwierdza stanu trzeźwości mężczyzny.
AKTUALIZACJA: Mężczyzna po północy zmarł w szpitalu. Wiadomo, że to 43-latek z powiatu koneckiego. Mężczyzna stracił równowagę schodząc z rowerka wodnego. Aby ustalić stan trzeźwości topielca w momencie zdarzenia pobrano mu krew do badań. Dalsze czynności będą wykonywane pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Końskich.
Policja prosi świadków zdarzenia o kontakt z dyżurnym jednostki pod numerem telefonu 47 8047 205.
Zdjęcia:
Sielpia to zbiornik na rzece a nie jezioro. Po ulewach woda wzbiera i w rzece jest silniejszy prąd, a to może wciągać.
chyba pora na egzorcyzmy bo już 3 w przeciągu 2 tygodni – masakra co oni robili z tym zbiornikiem