Sezon kolarskich wyścigów w Polsce zbliża się milowymi krokami, a my chcemy uchylić rąbka tajemnicy i przedstawić prolog i 1. etap wyścigu Szlakiem Walk Mjr. Hubala.
REKLAMAProlog odbędzie się 31 maja w samym centrum Kielc, w formie kryterium i zostanie poprzedzony prezentacją wszystkich ekip biorących udział w 12. edycji „Hubala”. Wyścig o Puchar Mariana Formy posłuży do wyłonienia liderów poszczególnych klasyfikacji i nie będzie wliczany do klasyfikacji generalnej głównego wyścigu. Start zaplanowany jest na ulicy Sienkiewicza przy Bike Cafe. Do przejechania będzie 20 rund.
REKLAMANastępnego dnia organizatorzy przygotowali iście morderczy, królewski etap. Kolarze pokonają 187,5 km, o całkowitym przewyższeniu 2800 m. Na trasie ze Skarżyska Kamiennej na Św. Krzyż zawodnicy będą się czuli jak na rollercosterze, cały czas w górę i w dół, w sumie pokonają 30 wzniesień. Piekielnie ciężki, jak na polskie warunki, etap zakończył ponad 6-kilometrowy podjazd, o średnim nachyleniu 4,4% (maks. 14%).
Start odbędzie się w Skarżysku Kamienna. Po 3 rundach w mieście peleton skieruje się w kierunku Suchedniowa, gdzie rozegra finisz na lotnej premii. Po pierwszych „zmarszczkach” zaczną się hopy w drodze do Bodzentyna. Po wyjeździe z miejscowości kolarze zjadą z głównej drogi w prawo, aby móc zdobyć dwa niewielkie wzniesienia w drodze do Nowej Słupi. W tym miejscu zostanie rozegrany trzeci finisz na lotnej premii.
Właśnie po tym sprincie do głosu powinni dojść kolarze, którym nie obce są wspinaczki górskie. Niezbyt długie, ale „trzymające”(nachylenia do 15%) podjazdy gór świętokrzyskich, na pewno odegrają znaczącą rolę w wynikach tego etapu. Pierwsze dwie premie górskie usytuowane są na górze Św.Katarzyny, którą kolarze podjadą dwukrotnie z różnych stron. Po opuszczeniu Bodzentyna zamkną tak zwaną dużą pętlę świętokrzyską.
To samą drogą dojadą do Nowej Słupi, gdzie tym razem udadzą się w kierunku Bielin. Po finiszu na lotnej premii, kolarze na małej pętli świętokrzyskiej będą mieli do pokonania kolejną premię górską o maksymalnym nachyleniu 13%. Podjazd ten pokonają na każdej z trzech rund. Ostatnie okrążenie zakończą podjazdem pod Św. Krzyż, gdzie na 400 m przed metą znajduje się górska premia 1. kategorii.
Organizatorzy na stronie wyścigu udostępnią aplikację z trasą, za pomocą której wszyscy miłośnicy kolarstwa będą mogli spróbować swych sił na tym królewskim etapie. W kolejnych dniach wyścig zawita między innymi do Tomaszowa Mazowieckiego oraz naszych Radoszyc i Końskich. To właśnie w stolicy powiatu koneckiego odbędzie się ostatni etap i finisz całego wyścigu.
inf. prasowa / rowery.org