W nocy z środy na czwartek doszło do aktów wandalizmu na terenie Końskich. Ktoś zniszczył dużą część z banerów wyborczych rozwieszonych w mieście.

REKLAMA

Ucierpieli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, a także pojedyncze reklamy koneckich firm. Najwięcej zniszczonych zostało materiałów Zbigniewa Ziobro i Jacka Włosowicza, ale zdewastowano też podobizny posła Bętkowskiego, Dominika Tarczyńskiego, Beaty Szydło, Tomasza Zbróga i Piotra Słoki. Większość z banerów znajdowała się przy ulicy Południowej oraz w obrębie Osiedla Słonecznego.

Zdaniem Solidarnej Polski tego czynu nie dopuścił się zwykły obywatel. – „W godzinach porannych zauważyłem, że materiały wyborcze ministra Zbigniewa Ziobro i posła Włosowicza zostały zniszczone przez liczne rozerwania i pocięcia jakimś ostrym narzędziem. Wczoraj późnym wieczorem jeszcze wszystko było w porządku. Zwykły obywatel nie jest zainteresowany niszczeniem materiałów wyborczych, tym bardziej, że nie chodzi o jeden baner. Myślę, że to konkurencja polityczna, choć oczywiście nikogo za rękę nie złapałem. Ktoś obawia się, że posłem i senatorem z Końskich mogą być Ziobro i Włosowicz.” – mówi Dariusz Banasik, reprezentujący Ziobrę i Włosowicza w powiecie koneckim.

REKLAMA

Co ciekawe tej nocy niemal nie naruszone zostały banery koneckiego kandydata PiS-u Piotra Słoki. Z naszych informacji wynika, że ucierpiał tylko jeden plakat tego polityka. Największe zniszczenia dotyczą kandydatów wywodzących się z Solidarnej Polski.  – „Liczne zniszczenia dotyczą właśnie posła Włosowicza i ministra Ziobro. Zauważyłem również jeden zniszczony baner posła Andrzeja Bętkowskiego i jeden Beaty Szydło. Mogę tylko nadmienić, że dużo szczęścia miał nasz kandydat Piotr Słoka, gdyż jego banery wiszące obok naszych wszystkie są całe.” – kończy Banasik.

Swojego oburzenia nie ukrywa też Dominik Tarczyński, zdaniem tego kandydata PiS-u w ogóle takie brudne polityczne zagrania są niedopuszczalne. Polityk również nie uważa by za sprawą stali przypadkowi sprawcy. Tarczyński pyta co teraz zamierza zrobić policja by lepiej zabezpieczyć materiały wyborcze. Natomiast wspomniany już Słoka na swoim fanpage’u pisze: „Pamiętamy takie sytuacje z Kampanii samorządowej na materiałach burmistrza Krzysztofa Obratańskiego. Czy to ta sama grupa lub formacja desperacko walczy nie na argumenty?”

Jak poinformowała nas rzecznik prasowa koneckiej Komendy Policji Izabela Supernat do służb wpłynęło zawiadomienie o nocnym procederze od przedstawiciela komitetu wyborczego PiS. Zniszczenia zostały zaś zakwalifikowane jako wykroczenie. Wszystkie materiały wyborcze zgodnie z Kodeksem Wyborczym podlegają ochronie prawnej. Za ich zniszczenie lub usunięcie grozi kara do 5 000 zł grzywny.