Na pewno w tym sezonie na parkiety nie powrócą piłkarze ręczni, w tym także zawodnicy KSSPR Końskie. Związek Piłki Ręcznej w Polsce podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek. Z lig nikt nie spada, awansuje tylko najlepszy zespół. Natomiast nad wieloma drużynami zbierają się czarne chmury w związku z problemami finansowymi.
REKLAMAW przekazanym nam komunikacie możemy przeczytać, że Zarząd Związku Piłki Ręcznej w Polsce podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek I i II ligi w piłce ręcznej kobiet oraz mężczyzn. Ustalono, że z rozgrywek nie spadną żadne drużyny. Odnośnie awansu wskazano dla różnych lig różne możliwości.
W przypadku I Ligi Piłki Ręcznej Mężczyzn, w której występuje KSSPR Końskie zadecydowano, że zorganizowany zostanie turniej barażowy, w którym udział wezmą zwycięzcy każdej z grup: A, B, C, czyli MKS Nielba Wągrowiec, KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski oraz KPR Legionowo. Dla pozostałych ostateczna jest klasyfikacja w tabelach z dziś. Oznacza to, że KSSPR Końskie kończy grę w grupie C I Ligi na szóstej pozycji w tabeli. Nasi szczypiorniści w minionych rozgrywkach zdobyli 24 punkty w 8 wygranych spotkaniach, przegrali też 6 meczów. Nie rozegrali 8 spotkań w związku z epidemią koronawirusa. Najlepszym strzelcem zespołu był Przemysław Matyjasik z 82 bramkami na koncie. O decyzji o zakończeniu ligi mówi nam prezes KSSPR Andrzej Kos –„Z pewnością dla drużyn z końca tabeli to bardzo dobra wiadomość, że zamknięcie nastąpiło w tej formie, na którą zdecydował się ZPRP. Dla szczytu tabeli… z naszej grupy awansuje Legionowo, np. dla Przemyśla to porażka. Jak oni się do tego odniosą – nie wiem. Nasza drużyna znajduje się dokładnie w środku tabeli. Mieliśmy aspiracje na wyższe miejsce. Tak by zakończyć sezon na czwartej pozycji. Od strony tabeli nie dzieje się dla nas nic tragicznego” – mówi Andrzej Kos, prezes KSSPR Końskie.
REKLAMASportowo wszystko już za nami, ale kluby sportowe zaczynają mieć wielkie problemy organizacyjne i finansowe. W przypadku KSSPR też one występują – zespół nie gra, a więc sponsorzy płacący za promocję się wycofują. Prezes Kos nie ukrywa, że przetrwanie klubu w I Lidze jest w rękach władz miejskich, bo to właśnie miasto i gmina Końskie jest największym sponsorem KSSPR –„Nie ukrywam, że bardzo dużo będzie zależeć od naszego strategicznego, którym jest miasto i gmina Końskie. To od nich będzie zależeć dalsza sytuacja klubu. Gmina jest największym sponsorem. Zobaczymy… póki co nie ma co przywoływać czarnych wersji i martwić się na zapas. Bądźmy dobrych myśli i spróbujemy coś tutaj pozytywnego zadziałać” – przyznaje Andrzej Kos.
Pomimo zawieszonych od kilku tygodni, a od dziś oficjalnie zakończonych rozgrywek, pomimo zakazu grupowania się, a więc i zakazu organizowania zespołowych treningów szczypiorniści KSSPR-u nie próżnują –„Wszyscy zawodnicy mają rozpisane treningi indywidualne. Trenują cztery dni w tygodniu. Praktycznie tak jak w trakcie rozgrywek meczowych. Weryfikuje ich trener i ja, robimy to na podstawie materiałów foto-wideo oraz sport testerów, które każdy z zawodników otrzymał. Te urządzenia zapisują informacje, a następnie trener zbiera to do siebie na komputer i weryfikuje jak przebiegły treningi” – tłumaczy prezes KSSPR Końskie.
Mamy nadzieję, że już za kilka tygodni będziemy mogli Państwa poinformować o wznowieniu treningów grupowych, a następnie zaprosić do hali sportowej przy ulicy Stoińskiego na kolejne pełne emocji mecze naszych „Koni”.