Jedna osoba została ranna w wyniku wypadku, który dziś w godzinach popołudniowych zdarzył się w Smykowie. Niezbędna była interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
REKLAMA„Ze wstępnych ustaleń wynika, że 45-letni kierujący Seatem w wyniku niedostosowania prędkości i niezachowania bezpiecznej odległości najechał na tył Peugeota, którego kierowcą był 59-latek.” – powiedział nam Tomasz Kruszyna, rzecznik prasowy koneckiej policji.
Na miejscu jako pierwsza zjawiła się karetka pogotowia z kieleckiej jednostki. Zaraz po niej przybyli strażacy ochotnicy z Kozowa, którzy wyznaczyli miejsce do lądowania dla helikoptera lotniczego pogotowia. Strażacy odłączyli też akumulatory i poprowadzili ruch wahadłowy.
REKLAMAZe wstępnych ustaleń wynika, że Seat pędzący w kierunku Kielc chcąc uniknąć zderzenia z jadącym przed nim Peugeotem odbił na drugi pas, następnie wpadł do rowu i zaczął dachować, po czym zawinął się na słupie elektrycznym. W wyniku tego wypadku obrażeń doznała pasażerka Seata. Z naszych informacji wynika jednak, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Minimalne utrudnienia w ruchu trwały przez kilka godzin.
Tekst opracowany na podstawie: info własne, KPP Końskie, OSP Kozów.
Galeria zdjęć (własne, OSP Kozów):