Co dawniej wypełniało wielkie poduchy i ciepłe pierzyny? Zapewne niewiele młodych osób potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Dla nich – jako edukacja, dla starszych – jako wspomnienie, Miejsko-Gminny Dom Kultury w Końskich przygotowuje barwne widowisko, które odbędzie się w piątek 15 listopada o godzinie 17:00.
REKLAMAW czasach, gdy w domach nie było odbiorników radiowych i telewizyjnych, a o komputerach nikt nawet nie śnił, największą rozrywką były spotkania towarzyskie. A jeśli w ich trakcie można było też wykonać pożyteczną pracę, korzyść była podwójna. –„Tak właśnie działo się podczas jesiennego darcia pierza” – mówi wicedyrektor Miejsko-Gminnego Domu Kultury Marzena Kądziela. – „Kobiety zbierały się w domu (często w takim, w którym była panna na wydaniu), przynosiły pióra gęsie, które obierały i „darły”, by uzyskać puch. Ten puch potem wkładały do bardzo gęstej tkaniny, z której uszyte były poszwy i poszewki. Ta prosta czynność była okazją do tego, by wspólnie pośpiewać, poopowiadać legendy i baśnie, poplotkować… Do takiego domu często zaglądali kawalerowie… Więcej nie możemy zdradzić„.
Widowisko przygotowuje Anna Wiaderna wraz z grupą licealistów i słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W rolę gospodyni wcieli się Teresa Dunajska, a gospodarza Grzegorz Maślak. Jako ich córki zaprezentują się Julia Wąsik i Alicja Woldańska. Wystąpią też Filip Cieślik, Kamil Cholewa, Bartek Sota i inni.
REKLAMAPoczątek widowiska z dowcipnymi tekstami i dawnymi pieśniami w sali „Egipcjanki” Miejsko-Gminnego Domu Kultury w piątek 15 listopada o godzinie 17:00. Wstęp wolny.