Okolice Radomia od kilku dni żyły historią kobiety, która (początkowo z niewyjaśnionych przyczyn) zmarła na Komisariacie Policji w Pionkach. Jak się okazuje 46-latka pochodziła z Końskich. Dziś wiemy już co było przyczyną zgonu.
REKLAMAWe wtorek 5 października około godz. 23.50 na trasie S7 na wysokości Młodocina k. Radomia doszło do obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwej kierującej Magdaleny M. –„Przybyli na miejsce funkcjonariusze, z uwagi na zachowanie kobiety, w szczególności wyczuwalną woń alkoholu i fakt uszkodzenia przez nią elementów wyposażenia radiowozu, dokonali jej zatrzymania, a następnie osadzenia w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych KP Pionki”– przekazywała mediom rzeczniczka tamtejszej policji.
Według relacji kobieta pochodząca z Końskich w momencie zatrzymania miała 1,95 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia około godziny 18:45 zmarła w miejscu zatrzymania. Od tamtej pory ruszyło śledztwo. Prokuratura Okręgowa w Radomiu wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety.
REKLAMAJak przekazała PAP we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, wstępne wyniki sekcji zwłok kobiety nie wykazały śladów obrażeń mechanicznych, które mogły mieć wpływ na stan pokrzywdzonej. – „Natomiast w obrazie sekcyjnym stwierdzono cechy ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej u osoby z rozległym ogniskiem martwicy mięśnia sercowego, z obecnością skrzepliny w świetle prawej tętnicy wieńcowej oraz zmiany miąższowe płuc” – powiedziała Borkowska.
Wyniki te oznaczają, że Magdalena M. prawdopodobnie zmarła na zawał. Natomiast potwierdzić mają je jeszcze badania histopatologiczne i toksykologiczne. Pochodzącą z Końskich kobietę pochowano w piątek na cmentarzu przy ulicy Browarnej.
Może to kwestia nałogu i gwałtowne odstawienie przyczyniło się do tego. Czy zamiast na komisariacie taka osoba np. długotrwale uzależniona nie powinna znaleźć się w szpitalu na detoksykacji.
To w końcu kobieta zmarła na komisariacie w Pionkach czy Końskich? Poprawcie 2 pierwsze zdania bo tego się czytać nie da i nie wiadomo o co chodzi.
Tym ludziom nie zależy na życiu człowieka ale na „porządku”.
Milicja ma być tylko do pałowania protestujących, poza tym jedynym ważnym dla pisowskiej władzy celem nie jest szkolona. Przyjmują ludzi z ulicy, byle tylko wiernych pisowi. Lotna Brygada Opozycji była ciągana przez rok przez milicję do koneckiego sądu, bo im się nie spodobało, że przyjechali na debatę anżeja.
Psy ja tak zastraszyly ze doznala szoku i ataku paniki.