Żywo interesujący się sportem mieszkańcy powiatu koneckiego w sporej większości są również kibicami jedynego klubu reprezentującego województwo świętokrzyskie na szczeblu Ekstraklasy, czyli Korony Kielce. Zespół ten wraca do walki o punkty już 29 stycznia, więc to dobry czas na podsumowanie wydarzeń z pierwszej części kampanii i ocenę szans na rundę wiosenną, które znajdziesz w poniższym tekście. Serdecznie zachęcam do przeczytania.
REKLAMAPowrót pełen nadziei
Ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego wiązała z powrotem do Ekstraklasy spore nadzieje. W ostatniej dekadzie Złocisto-Krwiści byli bowiem stałym elementem ekstraklasowego krajobrazu, a momentami ocierali się nawet o europejskie puchary (5. miejsce w sezonie 2016/17), więc zanotowany w kampanii 2019/20 spadek był dla kibiców ogromnym rozczarowaniem. Szczęśliwie dla Koroniarzy pobyt w pierwszoligowym czyśćcu trwał tylko dwa lata i dziś Kielczanie znów występują w Ekstraklasie. Sęk jednak w tym, że runda jesienna – a zwłaszcza jej końcówka – w ich wykonaniu była bardzo nieudana. Korona nie wygrała w lidze od dziesięciu spotkań, notując w tym okresie tylko trzy punkty i zimę spędza w strefie spadkowej z dorobkiem 13 oczek i ledwie trzema wygranymi na koncie. W międzyczasie doszło w klubie do zmiany trenera, ponieważ po zremisowanym w 15. kolejce meczu z Piastem zdecydowano o zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego, którego miejsce zajął Kamil Kuzera i to on przygotowuje teraz zespół do rundy wiosennej.
REKLAMACo to są zakłady bukmacherskie? Korzyści z kodem promocyjnym Superbet
Kibice piłkarscy, którzy są mocno zorientowani w realiach polskiej piłki klubowej mogą spróbować swoich sił w zakładach bukmacherskich, czyli przy obstawianiu meczów. Oferta zakładów jest na ogół bardzo szeroka i nie ogranicza się wyłącznie do typowania tego, kto wygra. Można jak choćby obstawiać liczbę bramek czy kartek. Jest także możliwość obstawiania zakładów łączonych, takich jak brak porażki którejś z ekip oraz przynajmniej dwa gole w całym meczu. Jednym z ciekawszych pod kątem dostępnej oferty bukmacherów na polskim rynku jest Superbet. W powiecie koneckim nie ma wprawdzie punktu stacjonarnego tego operatora zakładów, jednak gracze mogą skorzystać ze strony internetowej i aplikacji na smartfona.
Jak korzystać z internetowej oferty Superbet? Wystarczy założyć konto (najlepiej zrobić to z kodem promocyjnym w Superbet, o czym za chwilę), zweryfikować swoją tożsamość oraz pełnoletność (jest ona bowiem warunkiem koniecznym korzystania z zakładów bukmacherskich!) i już można grać. Obstawianie odbywa się w sposób następujący: gracz wpłaca pieniądze na swoje konto u bukmachera (w każdej chwili może je wycofać z powrotem na swoje konto bankowe) i za wpłacony depozyt może obstawiać zakłady. Ów depozyt to nic innego jak wirtualny portfel ze środkami przeznaczonymi na grę. Gracz sam decyduje, ile chce wpłacić i jaki budżet na grę przeznacza. Środki można dowolnie wpłacać i wypłacać, należy w tym celu podać numer rachunku bankowego. Wypłacone pieniądze przyjdą przelewem w terminie podanym przez bukmachera w momencie wypłaty.
Gra u bukmachera internetowego jest zatem szybka, wygodna i co najważniejsze bezpieczna. Obstawianie meczów to jednak hazard, który niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Jeśli chcesz zatem grać, przemyśl budżet, jaki chcesz przeznaczyć na grę, nie przekraczaj go i pamiętaj, że nie może być to sposób na życie, a dodatek do sportu. Jeżeli wiesz już wszystko, co powinieneś o bukmacherce i chcesz spróbować swoich sił, zachęcam do rejestracji w Superbet z kodem promocyjnym ZAGRANIE, dzięki któremu gracze mogą obstawiać przez pierwszy tydzień bez ryzyka utraty środków. Korzystają zatem ze swego rodzaju taryfy ulgowej.
W tym momencie sprawdź kod promocyjny dla nowych graczy Superbet. W jednym miejscu dowiesz się jak odebrać maksymalne bonusy u tego operatora.
Zimowe transfery pomogą w utrzymaniu?
Wracając jednak do Korony, to czas okresu przygotowawczego jest dla piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego momentem na zbudowanie odpowiedniej formy na dalszą część sezonu, zaś kibice czy dziennikarze mogą w tym czasie określać oczekiwania wobec drużyny czy oceniać jej dotychczasowe ruchy kadrowe. Do nowych zawodników kieleckiego zespołu należeć będą od teraz występujący dotychczas w kanadyjskim York United Dominick Zator, który jest Kanadyjczykiem mającym polskie korzenie i występuje na pozycji środkowego obrońcy, a także będący ostatnio zawodnikiem UD Ibiza Hiszpan Nono, grający na pozycji napastnika. Oprócz tego testowano także dwóch zawodników (obrońcę z Albanii oraz napastnika z Litwy), jednak nie zdecydowano o podpisaniu z nimi umów. Ponadto z klubem pożegnało się trzech zawodników. W dalszej części sezonu piłkarzami Korony nie będą już Mario Zebic, Grzegorz Szymusik oraz Luka Zarandia.
Patrząc przez pryzmat całej rundy jesiennej, to głównym problemem Korony była defensywa. To właśnie w obronie pojawiała się największa ilość błędów indywidualnych, na których skutek Złocisto-Krwiści stracili sporo bramek, które często kładły się cieniem na całym meczu i uniemożliwiały odrabianie strat. W 17 pojedynkach Korona straciła aż 26 bramek, więc trener Kuzera ma tutaj co poprawiać. Sprowadzenie Dominicka Zatora ma docelowo poprawić jakość gry w obronie i ponieść bezpieczeństwo pod własną bramką. Jest to kluczowe, bo jeśli zespół chce grać nowocześnie i wyprowadzać piłkę do gry krótkimi podaniami, musi czuć się bezpiecznie z piłką przy nodze w pobliżu własnego pola karnego. Sprowadzenie szybkiego hiszpańskiego napastnika ma za to dodać polotu w ataku, którego dotychczas Koronie wyraźnie brakowało.
Zadanie wywalczenia sobie utrzymanie nie będzie należało do łatwych, ale jak najbardziej wydaje się w zasięgu zespołu. Aktualna strata do bezpiecznej strefy wynosi bowiem tylko cztery punkty, więc jest jeszcze gdzie odrobić taki deficyt. Kluczem i warunkiem do tego musi być jednak lepsza gra po obu stronach placu i przede wszystkim przełamanie serii ligowych porażek. Korona po raz ostatni wygrała bowiem pod koniec sierpnia. Jedno, małe przełamanie już jest, wszak ekipa Kamila Kuzery pokonała 4-0 Górnika Łęczna w sparingu. Czy uda się podobnej sztuki dokonać już na ligowych boiskach? Odpowiedź poznamy już być może pod koniec stycznia, kiedy rozgrywki Ekstraklasy zostaną wznowione.
Przemysław Firaza, redaktor portalu Zagranie.com