Do bardzo groźnej sytuacji doszło we wtorek nad ranem w Czerwonej Woli w gminie Słupia Konecka. Doszło tam do pożaru budynku mieszkalnego, w którym znajdowała się jedna osoba.
REKLAMAJako pierwsi na miejsce zdarzenia przybyli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Słupi Koneckiej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono pożar poddasza budynku mieszkalnego, jednorodzinnego. To parterowy budynek o wymiarach 10mx10m i wysokości 7 m, konstrukcji murowanej. W momencie dojazdu na miejsce zastępów OSP Słupia, a następnie OSP Wilczkowice pożarem objęta była część poddasza. Dym wydostawał się na zewnątrz poprzez okno w ścianie szczytowej od strony zachodniej. Parter budynku nie był objęty pożarem. W chwili powstania pożaru obiekt zamieszkiwała jedna dorosłą kobieta, która opuściła go samodzielnie –„Nie uskarżała się na żadne dolegliwości oraz oświadczyła że nie wymaga pomocy medycznej. Energia elektryczna w budynku została odcięta z poziomu skrzynki bezpieczników znajdującej się na elewacji budynku” – mówi starszy kapitan Mariusz Czapelski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Końskich.
REKLAMA