REKLAMA

Nie będzie gigantycznych ferm drobiu w Mninie?

Od ponad dwóch lat mieszkańcy gminy Słupia Konecka protestowali przeciw budowie gigantycznych ferm drobiu na terenie miejscowości Czerwona Wola oraz Słupia Konecka. Wydaje się, że ich głosy zostały wysłuchane. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska negatywnie ustosunkowała się do pomysłu związanego z tą inwestycją. O sprawie ferm i protestach szeroko informowaliśmy TUTAJ

REKLAMA

Tak na planach wyglądają kurniki, które miałyby zostać zbudowane w Czerwonej Woli.

Przypomnijmy, że na terenie gminy Słupia Konecka inwestor chciał zbudować 31 potężnych, kilkusetmetrowych kurników. Rocznie fermy miałyby dostarczyć ponad 10 milionów brojlerów, co odpowiada 10% rocznego spożycia kurczaków przez Polaków! Mieszkańcy od początku sprzeciwiali się tej inwestycji martwiąc się o choćby gminne zasoby wody pitnej, stan dróg, czy ewentualny fetor i zanieczyszczenia powietrza.

Inwestor uzyskał pozytywne opinie koneckiego Sanepidu, państwowej firmy „Wody Polskie”. Od 2019 roku czekał natomiast na opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jak informuje poseł Mariusz Gosek ta właśnie się pojawiła – „Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska negatywnie zaopiniowała powstanie ogromnej instalacji ferm drobiu. Zwyciężyło stanowisko mieszkańców reprezentowanych przez wójta gminy Roberta Wielgopolana i argumenty urzędu. Zwyciężyło środowisko” – przekazuje parlamentarzysta.

REKLAMA

Taka opinia o ile nie uniemożliwia budowy tego typu kurników to z całą pewnością może bardzo spowolnić wszelkie działania. Przedsiębiorca może bowiem od niej się odwołać, ale jest to proces długotrwały i absolutnie nie gwarantujący mu sukcesu.

 

REKLAMA

Comments are closed.