Seria kolejnych kolizji na skrzyżowaniu ulic Lipowej, Wojska Polskiego, Armii Krajowej i Mostowej w Końskich wywołała reakcję nie tylko zarządcy drogi, którym jest powiat konecki (o tym TUTAJ), ale także gminy Końskie. Burmistrz Obratański apeluje o szybką budowę ronda w tym miejscu i deklaruje, że jego jednostka pokryje część kosztów związanych z inwestycją. 

Włodarz Końskich za pośrednictwem mediów apeluje do Zarządu Powiatu Koneckiego o przebudowę feralnego skrzyżowania:

„W tej kadencji z dużą częstotliwością gmina Końskie zwracała się do powiatu koneckiego z prośbą o podjęcie tematu zaprojektowania i przebudowy skrzyżowania koło Kauflandu. Niezależnie od tego co myślimy o tym układzie, który tam jest, o jego jakości i jakości oznakowania skrzyżowania to cyfry nie kłamią. Tam dochodzi do wielu zdarzeń drogowych i jeżeli do tej pory nie było jeszcze wypadku śmiertelnego to tylko dziękować Bogu, ale to nie znaczy, że mamy na to czekać. Mamy nie tylko propozycję by przeprojektować to rondo. Mamy też wstępną koncepcję i analizę gruntu, a on wskazuje, że możemy przebudować to na zgłoszenie, bo w całości grunt należy do właścicieli drogi, czyli w większości do powiatu koneckiego. Jesteśmy też gotowi partycypować w kosztach przebudowy tego skrzyżowania. Natomiast inicjatywa należy do zarządcy skrzyżowania, czyli do powiatu koneckiego. Biorąc pod uwagę, że w przeszłości były obfite programy wsparcia inwestycji drogowych i mam nadzieję, że one będą kontynuowane to warto przygotować tego typu zamierzenie i je przeprowadzić. Czas, który poświęcamy na dyskusję o tym co tam trzeba jeszcze zrobić kosztuje ludzkie zdrowie, ludzkie mienie, stres i naprawdę chyba nie wielu jest takich, którzy chcieliby z częstotliwością dwa razy w miesiącu z tego skrzyżowania z kolejnymi nieszczęśnikami, którzy tracą samochód, zdrowie i trafiają do szpitali” 

Dodajmy, że w tym roku na feralnym skrzyżowaniu odnotowano już 15 kolizji, z czego trzy tylko w ostatnim tygodniu. Te 15 kolizji to tylko zdarzenia, które „załatwiane” były przy udziale policji. Nie wiadomo do ilu jeszcze tego typu zdarzeń doszło, w których kierowcy się ze sobą porozumieli bez interwencji służb.