REKLAMA

Relacja wideo: KSSPR – Moto-Jelcz Oława

W październiku w Oławie szczypiorniści z Końskich odnieśli druzgocącą porażkę, przegrali 32:23. Dzisiaj w pełni zrewanżowali się temu samemu rywalowi zwyciężając 28:24. 

REKLAMA

To trzecia wygrana z rzędu podopiecznych Michała Przybylskiego z wyżej notowanymi rywalami. Przed tygodniem w Legnicy pokonali oni Siódemkę, a na dwie kolejki do tyłu uporali się we własnej hali z SPR-em Tarnów.

Sobotnie spotkanie jednak nie od początku układało się jak z nut. Pierwsze minuty to wyrównana gra, a nawet minimalna przewaga LKPR-u Moto-Jelcza. Po 4 minutach gry przyjezdni prowadzili nawet 1:3. Nasi gracze na szczęście szybko otrzeźwieli i doprowadzili do wyrównania już po kolejnych 4 minutach. Od stanu 4:4 trwała gra bramka za bramkę i do przerwy na tablicy widniał wynik 11:11. Początek drugiej odsłony to ponownie wyrównane starcie. Dopiero przy stanie 14:14 Jamioł, Smołuch, Napierała i spółka zaczęli zyskiwać widoczną przewagę. Działo się tak głównie dzięki fantastycznym obronom Patryka Wnuka, który z resztą później został wybrany graczem meczu. –„Wyszliśmy bardzo zmotywowani na ten mecz, wcześniej przegrywaliśmy jedną bramką, dwoma w końcówkach. Tym razem się udało, trenujemy często na treningach i myślę, że to procentuje.Indywidualne nagrody to jest fajne wyróżnienie, ale to cała drużyna pracuje na to. Bardzo dziękuje chłopakom, że pomagali dzisiaj w obronie.” – powiedział nam po meczu bramkarz KSSPR-u.

REKLAMA

Ostatecznie konecczanie zwyciężyli 28:24 wprawiając tym samym w euforię publiczność, której było chyba nawet więcej niż jest w stanie pomieścić hala przy ulicy Stoińskiego. Ten wynik na gorąco skomentował dla nas trener „Koni” Michał Przybylski odnosząc się też do wygranej sprzed tygodnia z Siódemką Legnica. –„Myślę, że na pewno podładowani tutaj tym zwycięstwem z Tarnowem uwierzyliśmy w siebie i zrobiliśmy dużą niespodziankę. Dzisiejszy mecz to jest efekt tych dwóch wcześniejszych. Ta młodzież z każdym mecze zwycięskim czuje się bardziej pewnie i gra zdecydowanie. To było widać na boisku, graliśmy z czwartą drużyną ligi, kilku graczy grało jeszcze niedawno w ekstraklasie. Fizycznie widać było, że przeważali nad nami, ale siła woli, siła walki przeważyła i wygraliśmy zasłużenie.”  – podsumowywał to spotkanie szkoleniowiec.

KSSPR - Moto-Jelcz Oława 13

Trener Przybylski docenił także fantastyczną konecką publiczność, która w sobotę zachowywała się tak jakby ich ulubiona drużyna nie rozgrywała meczu w I lidze, a co najmniej w Lidze Mistrzów. –„Kibice dzisiaj – duże brawa dla nich. Ta hala żyje tak jak to było przed dziesięcioma laty, a może i wcześniej kiedy tutaj zaczynałem w ich wieku grać w piłkę ręczną. Tutaj wtedy również ta publika była, hala była w pełni wypełniona i dopingowała nas mocno. To cieszy, bo gramy dla nich i to jest najważniejsze, wygrywamy to tym bardziej.”  – podsumowywał Michał Przybylski.

Za tydzień KSSPR wyjedzie do Piekar Śląskich by tam zmierzyć się z Olimpią, która jest wiceliderem tabeli, a za dwa tygodnie zmierzy się u siebie z SRS-em Czuwaj Przemyśl.

KSSPR Końskie – LKPR Moto-Jelcz Oława 28:24

KSSPR skład: Stępień, Smołuch 5, Napierała. M 1, Mastalerz 2, Jakubowski, Napierała. T 5, Pilarski 2, Wnuk, Szczepanik 4, Jamioł 6, Walewski, Bąk 4, Przybylski, Matyjasik 2, Szot

Galeria zdjęć:

REKLAMA

Dodaj komentarz