REKLAMA

Pomoc dla Pohrebyszcza: Burzliwa dyskusja radnych podczas Sesji Rady Powiatu [zapis live]

W piątek w budynku Starostwa Powiatowego w Końskich odbyła się XL Sesja Rady Powiatu Koneckiego. Podczas spotkania zastanawiano się nad możliwą formą pomocy dla partnerskiego rejonu Pohrebyszcze w związku z konfliktem zbrojnym w Ukrainie. Dyskusja radnych była bardzo burzliwa, a ostatecznie odwlekli oni podjęcie decyzji w związku z wątpliwościami natury prawnej. Całą sesję możecie obejrzeć poniżej. 

REKLAMA

Radny, a zarazem były starosta konecki Bogdan Soboń, poinformował zebranych o krokach podjętych w ramach pomocy mieszkańcom Pohrebyszcza. Według jego relacji w ubiegły wtorek, trzech byłych starostów oraz trzech byłych przewodniczących rady, zawiązali grupę wsparcia dla zaprzyjaźnionego regionu. Przy pomocy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci założone zostało konto, na które zaczęły spływać środki pieniężne. W ciągu tygodnia dokonano zakupu żywności za kwotę około 3 tysięcy złotych, która następnie została przetransportowana na Ukrainę.

REKLAMA

Starosta konecki Grzegorz Piec skomentował inicjatywę radnych. Poinformował, iż obecnie w Sielpi, Modliszewicach i Stąporkowie przebywa około 1000 uchodźców, którzy również potrzebują pomocy. Stwierdził, że przede wszystkim powinno się wspomóc osoby rezydujące na terenie powiatu koneckiego, nie odmówił jednak chęci wsparcia dla regionu pohrebyszczańskiego – „My jako powiat nie odmawiamy pomocy temu rejonowi w Ukrainie. Ale szkoda panie radny, że nie zwrócił się pan wcześniej do obecnego starosty i zarządu, do obecnego przewodniczącego czy nie chcielibyśmy się w to włączyć. Bardzo szkoda, bo to byłyby warto i myślę, że przy naszym wsparciu byłaby to jeszcze większa pomoc” – komentuje starosta.

Radny Bogdan Soboń zaproponował rozwiązanie, które polegałoby na przeznaczeniu 50 tysięcy złotych, pochodzących ze środków Zarządzania Kryzysowego, na zakup jedzenia dla Pohrebyszcza. Powiadomił, że w ciągu tygodnia, do tego regionu przybyło około 5 tysięcy osób ze wschodniej Ukrainy, co spowodowało braki w żywności. Okazało się jednak, że powiat prawdopodobnie nie ma możliwości realizacji powyższej inicjatywy. O opinię w tej sprawie poproszona została radczyni prawna starostwa – „W mojej ocenie nie możemy takiej pomocy kierować na zewnątrz, bo to już byłaby pomoc międzynarodowa, natomiast ja na ten moment nie mogę na to pytanie szczegółowo odpowiedzieć, wymagałoby to głębszej analizy. Na tę chwilę nie jestem przygotowana, ale w pierwszym odczuciu wydaje się, że nie możemy takich pieniędzy za granice wysłać” – informuje Iwona Bogacka-Urban, radca prawny.

Całą dyskusję możecie obejrzeć w materiale wideo powyżej.

Innym pomysłem, przytoczonym przez radnego Grzegorza Jóźwika, było zrzeknięcie się części dochodów zwolnionych od podatku dochodowego – „Skoro chcemy pomagać i musimy pomagać, bo to każdego jest obowiązek, zrzeknijmy się z części diet. Dostaliśmy takie duże podwyżki, niech każdy radny przeznaczy po 1000 złotych do odwołania z połowy diety. Czy to jest możliwe czy nie, nie wiem, ale przekażmy i to będzie na razie nasza realna pomoc. Wyślijmy sygnał w Polskę. Jest 380 powiatów w Polsce. Niech każdy radny zrezygnuje z części swoich diet, bo ostatnio dostali bardzo wysokie podwyżki, uważam za wysokie. To już będzie kupa pieniędzy” – mówi radny.

Ten pomysł w dalszej części sesji poparł też radny Michał Cichocki – „Ja jestem za tym, żebyśmy przekazali po 1000 złotych ze swojej diety. To już jest połowa tej kwoty, o którą wnioskował pan Bogdan Soboń, bo chodziło tutaj o 50 tysięcy, a jak się wszyscy radni zbiorą, to już jest połowa tej kwoty, to już jest 21 tysięcy” – komentuje Michał Cichocki.

Beata Zbróg, jedna z obecnych podczas sesji radnych, podkreśliła, że pomoc, na przykład w postaci wpłat na zbiórki dla ludności Ukraińskiej, wpisuje się w ramy działalności prywatnej, a nie publicznej – „Pojawiła się taka sytuacja, jakiej jeszcze nie mieliśmy. Rozumiem wypowiedź pani radnej, że nie spotkała się z taką sytuacją i wydaje jej się, że w tym momencie nic zrobić nie można, ale może trzeba się zorientować czy się tego zmienić nie da, bo jesteśmy w sytuacji nietypowej. […] Każda taka pomoc – zrzekanie się diety, oddawanie kawałka swojej pensji, wpłacanie na konto, worzenie leków, udzielanie się jako nauczyciel, to jest pomoc prywatna, a my jesteśmy radnymi. My powinniśmy wreszcie naszym mieszkańcom, ludziom, którzy zawożą rzeczy, meble, leki do Sielpi i do domów prywatnych, pokazać, że działa państwo, że my potrafimy coś zrobić na poziomie zarządzania odgórnego” – wypowiada się radna.

Podczas sesji odczytano pismo, w którym zawarte zostało stanowisko Naczelnej Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych, skierowane do wszystkich samorządów na terenie Polski. W punkcie odnośnie wykorzystania środków pochodzących z rezerwy kryzysowej, na wydatki związane z kryzysem uchodźczym, po konsultacji z prezesami pozostałych izb, zostało stwierdzone, iż nie ma przeszkód by dane środki rozdysponować. Oznacza to, że pomoc jest możliwa, ale tylko ta, dotycząca obywateli Ukrainy przebywających w Polsce – a przynajmniej takie stanowisko przedstawili pracownicy Starostwa Powiatowego w Końskich.

Podczas sesji zasugerowano, aby zorganizować transport nadwyżek produktów, odzieży i jedzenia, zebranych w koneckim Hufcu, czy innych punktach zbiórek. Jarosław Staciwa, członek zarządu powiatu poparł przytoczoną propozycję – „Z tych zbiórek, które już zostały zrealizowane, zostało nam mnóstwo artykułów spożywczych, chemicznych, ubrań i innych materiałów, a jednak nie mamy możliwości ich dostarczenia. Tak więc z pełną odpowiedzialnością, że jeżeli ta grupa, która się zawiązała zorganizuje taki transport, to ja jestem w stanie w ciągu 6 – 8 godzin, takiego tira załadować i jeżeli będzie taka możliwość, żeby go wysłać na Ukrainę, to nie widzę problemu – komentuje Jarosław Staciwa, członek zarządu powiatu.

Pomimo głośnych sporów i wielu pomysłów zebranych podczas sesji radnych, nie doszło do porozumienia. Pod koniec spotkania, pod głosowanie poddany został wniosek, który ostatecznie został pozostawiony bez rozstrzygnięcia. Głosowanie zakończyło się wynikiem 14 głosów za, 2 przeciw, natomiast 4 osoby wstrzymały się od głosu. Mimo braku decyzji o instytucjonalnej pomocy dla Pohrebyszcza wydaje się, że może ona nastąpić z inicjatyw prywatnych radnych – jeżeli dowiemy się o takich działaniach z pewnością o nich Państwa poinformujemy.

Łącznie w obradach brało udział 20 radnych.

REKLAMA

2 thoughts on “Pomoc dla Pohrebyszcza: Burzliwa dyskusja radnych podczas Sesji Rady Powiatu [zapis live]

  1. Wicher pisze:

    Takich możliwości prawnych nie ma.
    Ale prawo to oni mają… Liczy się tylko ideologia.

  2. zenek pisze:

    Myślenie starosty Pieca jest typowo bolszewickie.Najpierw zgłaszacie władzy co co chcecie i będziecie robić a potem się zobaczy.Tak było za komuny..jak ktoś jeszcze pamięta.Wszystko musiało być zaakceptowane przez komitety i innych namaszczonych sekretarzy..Oddolne inicjatywy są solą w oku takiemu myśleniu i takiemu sposobowi sprawowania władzy.

Dodaj komentarz