Powoli dobiega końca sezon grzewczy. Dla wielu bardzo trudny do przetrwania, a dla wszystkich niezwykle kosztowny. Na jego początku ceny materiałów opałowych poszybowały na absurdalne poziome. Obecnie jest nieco taniej, ale do cenników sprzed wojny w Ukrainie wciąż daleko. Gmina Końskie podsumowuje realizację rządowego pomysłu sprzedaży węgla przez samorządy – za jej pośrednictwem do mieszkańców trafiło blisko 1500 ton opału.
REKLAMA
Samorząd gminy Końskie rozdysponowywał polski węgiel z Kopalni Jaworzono za sprawą umów z prywatnymi składami opału. O całej akcji więcej mówi nam burmistrz Krzysztof Obratański –„Rządowy program wsparcia zakupów węgla został przez gminę przyjęty do realizacji. Na koniec lutego było to około 1500 ton węgla, który został przez gminę kupiony i sprzedany, dokładnie 1299 osób złożyło dotychczas wnioski, a 1014 już je zrealizowało. Przed budżet gminy Końskie przeszło więc około 3 mln złotych tytułem zapłaty za węgiel i kompensat ze strony Państwa na zakup tego węgla. Mamy dziś więc takie poczucie, że coś co było wielkim zagrożeniem w przypadku tych 1500 osób udało się zażegnać”.
tkn24.pl: Czy program dotyczący rozdysponowania węgla wciąż trwa?
K. Obratański: Tak, mamy w tej chwili jeszcze na składzie 52 tony węgla, ale biorąc pod uwagę różnicę między tymi, którzy wnioskowali, a tym którzy już odebrali węgiel to szybko się to rozejdzie. Program ma być jeszcze kontynuowany i w związku z tym myślę, że Ci którzy będą wnioskowali o zakup węgla będą rejestrowani i będą mogli korzystać z puli łącznie trzech ton węgla po cena promocyjnych dla sezonu zimowego 22/23. Ceny jednak się uspokajają na rynku komercyjnym i mam wrażenie, że zainteresowanie takimi zakupami będzie spadać.
tkn24.pl: A czy o przyszłym sezonie grzewczym też można już myśleć jeśli chodzi o ten program?
K. Obratański: Nie, póki to co to program, który obejmuje sezon 22/23. Co nie znaczy, że jest obowiązek zużycia tego węgla w tym sezonie.
tkn24.pl: Czy pojawiały się głosy mieszkańców odnośnie jakości tego węgla?
K. Obratański: Mieliśmy pojedyncze skargi, ale naprawdę w skali prawie 1500 osób jeżeli spotkałem się dwukrotnie ze skargami dotyczącymi jakości węgla to naprawdę jest to margines marginesów. My mamy polski węgiel, podpisaliśmy porozumienie z Tauronem i otrzymaliśmy węgiel z Jaworzna, dobrej jakości.
Dobrze,że człowiek zadzwonił bo bym jeszcze czekał na ten węgiel.
Piniendzy ni ma i nie bendzie ,wungla też ….
Tak by było gdyby ministrem finansów był człowiek który za Tuska nawet nie miał numeru PESELU .
Jak to zatem możliwe, że w latach 90. doradzał polskiemu rządowi? PO odpowiadało wtedy , że płacił za to brytyjski rząd. Ostatnio, doradzając prezesowi Pekao SA, Jan Vincent Rostowski prawdopodobnie płacił podatki za granicą.
Teraz jest wszystko: największe bezrobocie, największe ceny i największa patologia… Kaczor doprowadził do patologii w kraju byle tylko miał głosy ułomnych.