Wielu mieszkańców Końskich wzięło udział w piątek w obchodach miejskich 104. rocznicy Odzyskania przez Polskę Niepodległości.
REKLAMAPatriotyczne obchody rozpoczęły się o godzinie 11:20 pod Pomnikiem Wdzięczności przy ulicy Piłsudskiego. Wszystkich przywitał zastępca burmistrza miasta i gminy Końskie Krzysztof Jasiński:
–„Narodowe Święto Niepodległości to dla Polaków jedno z najważniejszych świąt państwowych. Po 123 latach zaborów, niewoli naznaczonej walką, cierpieniem i wysiłkiem wielu pokoleń Polaków nasz kraj odzyskał suwerenność. Najcenniejszą rzeczą dla narodu jest wolne, suwerenne i niepodległe Państwo. Dzisiaj składamy hołd wszystkim, którzy przyczynili się do odrodzenia Państwa Polskiego” – mówił Jasiński.
REKLAMAZgromadziły się tam władze, liczne delegacje różnych jednostek, miejska orkiestra, a część artystyczną zaprezentowali przedstawiciele Miejsko-Gminnego Domu Kultury oraz Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Okolicznościowe przemówienie wygłosił burmistrz Krzysztof Obratański, który podkreślał, że tylko zjednoczona Polska może być silną Polską:
-„Po 123 latach niewoli Polska wróciła do politycznego bytu, ale w ubiegłym roku przy całej powtarzalności tego rodzaju uroczystości stanęło przed nami dramatyczne pytanie: co dalej? Mieliśmy poczucie, że zbierająca się na wschodzie burza postawi przed nami dramatyczne pytanie o polski patriotyzm i jego praktyczny wymiar, o to czy zdołamy naszym postępowanie nawiązać do tradycji i postaw tych, do których pamięci się w takich uroczystościach odwołujemy. Dzisiaj wiemy, że ówczesne obawy nie były płonne, na wschodzie mamy wojnę z jej najstraszniejszymi skutkami. Dzisiaj możemy odpowiedzieć na pytanie: polski patriotyzm zdaje egzamin. To patriotyzm, który wyraża się nie tylko pieśnią legionową, nie tylko biało-czerwoną flagą i biało-czerwoną kokardą, ale i praktycznym otwarciem serc i drzwi dla setek tysięcy uchodźców z kraju ogarniętego wojną, kraju z którym przecież nie mamy do końca rozliczonych rachunków krzywd. Przyjęliśmy ich w domach, miastach i uczyniliśmy gośćmi na zasadzie staropolskiej gościnności. Polacy ten egzamin zdali i zdają nieustannie. Polskie Państwo uczestniczy w organizacji wszelkiej międzynarodowej pomocy dla walczącej Ukrainy. To nasza pomoc, nasza aktywność dyplomatyczna powoduje, że bohaterska armia ukraińska nie tylko się broni, ale i odzyskuje utracone tereny. Nie jest to egzamin jednorazowy, po którym dostaniemy świadectwo i będziemy mogli przedstawić, że oto jesteśmy ocenieni. To jest coś co nas czeka w najbliższych latach. Czy nasz patriotyzm wytrwa próbę konfrontacji w zderzeniu z rzeczywistością, która nie będzie ani łatwa, ani przyjemna. Czy jesteśmy gotowi przetrwać kryzys mając świadomość, że alternatywą są rakiety spadające na nasze miasta? Są doły śmierci jakie odkrywano w Irpieniu, czy Buczy? Czy tej świadomości nam wystarczy by zacisnąć zęby i znieść dolegliwości kryzysu, który nas nieuchronnie czeka? Taki dzisiaj będzie wymiar polskie patriotyzmu […] Jest w ostatnich miesiącach, ostatnim roku jeden znakomity, optymistyczny wyraz naszej jedności narodowej. To zdumiewające, że w kraju każdy ma swoje zdania, a gdzie trzech Polaków tam pięć zdań to wszystkie siły polityczne oceniają sytuację na wschodzie jednoznacznie, wszystkie w odruchu solidaryzmu narodowego szukają pomysłu jak pomóc, co zrobić by tę pomoc zorganizować, wszystkie chcą uczestniczyć w akcji tej pomocy, która stawia tamę pseudocywilizacji albo cywilizacji obcej kulturze europejskiej. Ta jedność jest jednak bardzo krucha i bardzo łatwo może pękać. Pamiętajmy o tym, co się dzieje z Państwem, w którym podstawowe zasady mogą być kwestionowane, w którym wewnętrzne sprawy są przedmiotem rozgrywek wyprowadzanych na zewnątrz. W którym pragnienie spokojnego życia bez wydania grosza na obronę może spowodować dramat i upadek i Państwa i narodu, który to Państwo tworzy. To jest zestaw pytań, które musimy sobie postawić i dla których odpowiedź jesteśmy winni bohaterom całego okresu rozbiorów […] Święto tak jak każde święto ma pewien klucz, pewną wewnętrzną osnowę. Dzisiaj to święto radości. Polska odrodziła się. Cieszmy się Niepodległą Polską” – przemawiał włodarz.
Nie zabrakło złożenia wiązanek i zniczy z myślą o bohaterach walczących o wolną Polskę. Kwiaty i znicze z honorami pod pomnikiem składali kombatanci, włodarze miasta z burmistrzem Obratańskim na czele. Powiat konecki reprezentował starosta Grzegorz Piec, radę powiatu jej przewodniczący Zbigniew Kowalczyk, na miejscu obecny był też przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Słoka. Cześć bohaterom oddawali też radni gminni i powiatowi, przedstawiciele jednostek, służb państwowych, różnego rodzaju związków, reprezentanci partii politycznych oraz parlamentarzystów, a także uczniowie szkół, strzelcy, czy harcerze. Na koniec tej część miało miejsce wspólne odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.
Trzeba przyznać, że na obchodach 104. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości dopisali mieszkańcy – frekwencja wśród postronnych uczestników była wysoka. Z biało-czerwonymi flagami maszerowali seniorzy, ale i pełne rodziny wraz z dziećmi.
Przemarsz do Kolegiaty św. Mikołaja rozpoczął się tuż po 12:00. Jako pierwsza szła orkiestra złożona głównie z członków Big Bandu działającego przy Domu Kultury, a pochód zamykały liczne wozy Ochotniczych Straży Pożarnych.
W kolegiacie przed mszą świętą odbyła się część artystyczna pt. „Ojczyzna w sercach się zaczyna” przygotowana przez społeczność Szkoły Podstawowej w Modliszewicach. Nabożeństwo dedykowano ojczyźnie, a po nim miało miejsce jeszcze wspólne śpiewanie patriotycznych pieśni.
Zdjęcia:
Zastępcy Obratanskiego od noszenia za nim teczki, wiązanek i zniczy. Za pensje zastępców Obratanskiego byłoby miesięcznie ok 2000 obiadów dla biednych dzieci z gminy Konskie. Znicze mogliby nosić radni.
Droga redakcjo, co w temacie potrącenia pieszego na chodniku w obiektach OSiR przy ul Południowej?
Zbadany alkomatem został pieszy który znajdował się na chodniku a nie jaśnie nam panujący wiceburmistrz. Więc zapewne to właśnie pieszy rzucił się pod samochód żeby utrudnić życie wiceburmistrzowi aby źli ludzie mogli go pomawiać. A on tyle dobrego zrobił dla miasta a zwłaszcza dla oświaty na terenie gminy.