To powoli staje się bezmyślną maturalną tradycją. W środę nad ranem do szkół ponadpodstawowych ponownie trafiły maile z groźbami, których celem było sparaliżowanie przeprowadzenia egzaminów. Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce wczoraj (TUTAJ), ale i rok temu (TUTAJ). 

Zdjęcie poglądowe.

Jak udało się nam ustalić tym razem groźby trafiły do wszystkich placówek, w których o godzinie 9:00 wystartowała matura z języka angielskiego. Miały one różny charakter – pojawiły się informacje o podłożeniu materiałów wybuchowych, łatwopalnych, o atakach chemicznych, czy nawet o możliwych zamieszkach. Cel wysyłanych mail był jednak ten sam: sparaliżowanie matur.

Służby w tym roku od początku tego typu wiadomości kwalifikują jako zdarzenia o bardzo niskim prawdopodobieństwie spełnienia. Jednocześnie jednak nie mogą zlekceważyć zawiadomień i szkoły są sprawdzane. Z naszych informacji wynika jednak, że wszędzie egzaminy maturalne rozpoczęły się na czas i nic nie zagraża ich przebiegowi.