Lekarze z całej Polski (głównie rezydenci), którzy od kilku miesięcy walczą z COVID-19 wskazują na źle funkcjonującą służbę zdrowia. Coraz częściej w mediach pojawiał się temat ewentualnego strajku lekarzy. Obecnie protest przyjął formę symboliczną, a dziś przed Szpitalem św. Łukasza w Końskich lekarze również przyłączyli się do ogólnopolskiej inicjatywy. Ustawili znicze oraz zawiesili klepsydry przy wejściu do lecznicy mówiące o tym, że służba zdrowia umarła. By załagodzić sytuację Minister Zdrowia Adam Niedzielski podpisał polecenie o stuprocentowej podwyżce wynagrodzeń dla niektórych pracowników służby zdrowia.
REKLAMAPowodów sprzeciwu lekarzy jest wiele. Między innymi są to brak odpowiedniego wyposażenia mającego ich uchronić przed zakażeniem podczas kontaktu z chorym, dużo więcej godzin spędzonych w pracy niż dotychczas i nieadekwatne do pracy wynagrodzenie.
REKLAMAŚ. P. System Ochrony Zdrowia.
Zawiadamiamy, że jesienią 2020 roku System Ochrony Zdrowia w Polsce umarł śmiercią tragiczną.
Za sytuację odpowiadają wszystkie Rządy RP.
Pogrążeni w żalu: pracownicy Systemu Ochrony Zdrowia– czytamy na wywieszonej przez lekarzy klepsydrze.
Pracownicy służby zdrowia wskazują także na ofiary źle działającego systemu.
–„Żył 48 lat. Zginął tragicznie, bo nie było wolnych łóżek” – informuje jedna z klepsydr.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski wychodząc ku oczekiwaniom lekarzy wczoraj poinformował na Twitterze o wypłaceniu zwiększonych wynagrodzeń –„Aby przeciąć wszystkie spekulacje zdecydowałem się nie czekać na wejście w życie ustawy i wydałem już dziś polecenie gwarantujące wypłatę podwójnego wynagrodzenia dla pracowników medycznych walczących z covid-19. Grupa beneficjentów została poszerzona o ratowników i diagnostów” – informuje Adam Niedzielski.
Protest jest inicjatywą oddolną. O tych działaniach nic nie wiedział dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Końskich Wojciech Przybylski.
–„Nic nie słyszałem, nikt mnie nie informował. Wydaje mi się, że jest to polityczna robota. W naszym szpitalu od marca nie brakowało masek ani łóżek, a za to odpowiadają zarządcy szpitali. To powinien być protest przeciwko zarządcom szpitali, bo nie przygotowali się do epidemii. Może tak się dziać w szpitalach, gdzie brakowało środków ochrony osobistej i łóżek. U nas nic nie brakuje, każdy potrzebujący jest u nas leczony […] Lekarze w innych szpitalach mówią, że odejdą z pracy, jeżeli będą pracować z covidem. Nasi lekarze niewiarygodnie dobrze pracują w czasie pandemii, są w to niezwykle zaangażowani” – mówi nam Wojciech Przybylski.
Wcześniej Ministerstwo Zdrowia zamieściło wpis, że od 1 listopada jako świadczenie dodatkowe dla pracowników służby zdrowia walczących z COVID-19 wynagrodzenie ma być podniesione o 100%. Podwyżki otrzyma personel lecznic II i III stopnia, czyli szpitali covidowych i wojewódzkich, a także w nich działający ratownicy medyczni oraz pracownicy izby przyjęć. W szpitalach I, II i III stopnia, czyli także powiatowych, na podwyżki mogą liczyć laboranci pracujący przy diagnostyce zakażeń. O cichym strajku w Końskich poinformował nas jeden z medyków, który chciał pozostać anonimowy.
Rozwojowi sytuacji w powiecie koneckim będziemy się przyglądać, a o kolejnych, ewentualnych protestach lekarzy będziemy Państwa informować na bieżąco.