Przez potencjalne zagrożenie jakie niesie za sobą rozprzestrzeniający się koronawirus w całej Polsce zamknięto szkoły. Wiemy już, że przynajmniej do świąt wielkanocnych edukacja nie wróci do szkolnych murów. Jest to szczególnie trudny czas dla maturzystów, którzy w maju podejdą do egzaminu dojrzałości. To wielki problem dla placówek edukacyjnych. Radzą sobie one jednak dzięki pracy zdalnej. Z pomocą przychodzi internet, dzięki czemu nauczyciele mogą prowadzić dla swoich uczniów lekcje. By dowiedzieć się, jak wygląda takie nauczanie rozmawialiśmy z dyrektorami i nauczycielami II Liceum Ogólnokształcącego w Końskich oraz Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Stąporkowie.

REKLAMA

–„My się wszyscy znaleźliśmy w całkowicie nowej rzeczywistości, z którą się musimy zmierzyć. Na miarę możliwości mogę przesyłać linki do materiałów, które są opracowane na stronie CKE czy stronie ministerstwa, które pozwalają młodzieży w samokształceniu. Codziennie kontrolujemy przebieg nauczania online, który wykonują nauczyciele. Nauczyciele nie mają wolnego. To jest dla nich sytuacja, z którą mierzą się pierwszy raz w taki, a nie inny sposób. Wiadomo, że zależy im zwłaszcza na maturzystach, więc to na nich skierowany jest największy nacisk […] Najważniejszą rzeczą, którą w tym momencie mogę powiedzieć i z której jestem zadowolona to to, że nauczyciele podjęli się pracy zdalnej i robią to na pewno, bo przesyłają nam treści, które wysyłane są uczniom. Takie nauczanie odbywa się na wszystkich przedmiotach” – opowiadała nam Beata Salata.

O tym, jak wygląda praca nauczycieli i uczniów w ZSP Stąporków opowiedziała nam dyrektor szkoły Hanna Rzepka –„Pracujemy poprzez dziennik elektroniczny. Nauczyciele przesyłają materiały, linki z powtórzeń uczniom. Uczniowie wykonują te zadania i odsyłają nauczycielom na maila lub przez dziennik elektroniczny […] Niektórzy nauczyciele już wcześniej pracowali zdalnie z uczniami, także też mają utworzone grupy klasowe lub przedmiotowe, najczęściej na Messengerze” – mówiła nam dyrektor Hanna Rzepka.

REKLAMA

Nauczycielka matematyki z ZSP Stąporków Klaudia Kwiecień wytłumaczyła nam, jak wyglądają zdalne lekcje z jej przedmiotu –„Trzymając się zaleceń o pozostaniu w domu zdecydowałam się na prowadzenie zajęć dla chętnych maturzystów online, wykorzystując wideokonferencję. Podczas takich zajęć omawiamy sobie wybrany arkusz CKE z matematyki. Analizujemy zadania i rozwiązujemy te, z którymi jest problem. Uczniowie mnie widzą, ja również ich widzę i słyszę. Kontakt jest podobny do tego, jaki jest na zajęciach, jednak jedyną barierą jest monitor komputera […] Łączymy się za pomocą komputera. Ja w domu mam zamontowaną tablicę, na której według podpowiedzi uczniów rozwiązuję zadania, z którymi oni mają problem„ – mówiła nam Klaudia Kwiecień.

O organizacji lekcji online w II LO w Końskich opowiedziała nam germanistka Agnieszka Woźniak –„Zrobiliśmy sobie transmisję. Tych transmisji można zrobić bardzo dużo. Jeśli jest to grupa nieduża, to można spokojnie robić to na Messengerze. Z większą grupą na Skype […] Na tę chwilę najszybciej jest to właśnie zrobić na Messengerze. Do 10 osób nie zacina, a można sobie klasę podzielić na grupy. Oznacza to dla mnie więcej pracy – zamiast 30 osób naraz uczę po 8-9, ale generalnie daję radę” – mówiła germanistka.

Dyrektor Beata Salata potrafi jednak dostrzec również pozytywy w obecnej sytuacji szkolnictwa, które poprawią przyszłą pracę szkoły –„Myślę, że ta sytuacja pozwoli trochę inaczej pracować szkole. Jeżeli wyciągniemy wnioski z takiego nauczania, to znajdziemy wiele pozytywów. Na przykład późniejsze nauczanie indywidualne ucznia, przez które często musimy jeździć na odległe krańce powiatu – w takim wypadku teraz moglibyśmy zorganizować takie nauczanie online„ – tłumaczyła nam Beata Salata.

Nauczycielki podzieliły się z nami także informacją, że maturzyści są bardzo zmotywowani do pracy, zwłaszcza przy takiej ciężkiej sytuacji. Mamy więc nadzieję, że tegoroczny egzamin maturalny pójdzie koneckiej młodzieży jak najlepiej, czego serdecznie im życzymy w tym trudnym dla wszystkich czasie.