Wieża widokowa miała przyciągać do Sielpi kolejne rzesze turystów i być urozmaiceniem do spędzania czasu w tym miejscu, na przykład kiedy nie ma dobrej pogody do kąpieli wodnych i słonecznych. Tymczasem dowiadujemy się, że wieży przeznaczonej dla turystów może nie być, bo… zagrożeniem dla niej będą turyści, a zarazem ona może być zagrożeniem dla turystów. Sprawa pojawiła się podczas piątkowej sesji Rady Miasta i Gminy Końskie i przynajmniej dla naszej redakcji wydaje się być dosyć absurdalna. 

Przykładowa wieża widokowa. Wykonawca: Firma Tatry

Przypomnijmy, że budowa wieży widokowej miała być częścią wielkiej rewitalizacji Sielpi. Radny Ernest Kruk dopytywał o to czy w związku ze zbliżającym się końcem prac w Sielpi doczekamy się i tego zapowiadanego obiektu.

Okazuje się, że wykonawca rewitalizacji zasugerował gminie by z wieży zrezygnować. Dlaczego? Obawia się on o zachowanie bezpieczeństwa na tym obiekcie, a jego obawy podtrzymuje też Komenda Powiatowa Policji w Końskich. Szczegółowo o tej sytuacji opowiedział burmistrz miasta i gminy Końskie Krzysztof Obratański:

–„Wykonawca zwrócił się do nas z wnioskiem o rezygnację z budowy wieży widokowej wskazując głównie na kwestie bezpieczeństwa. W tej sprawie zwróciliśmy się do policji o opinię. Takie wieże są budowane i są istotną wartością dodaną w wielu miejscach. Wykonawca proponuje byśmy zrezygnowali, a jeśli zrezygnujemy to ta wartość będzie wykreślona z wartości robót […] Te wieże są na ogół w miejscach intensywnie użytkowanych przez cały rok, w miejscach gdzie takie budowle mogą być na bieżąco ochraniane i administrowane. Obawy i nie ma tu co ukrywać, są podzielane przez pracowników ZOSiR-u, one dotyczą tego w jaki sposób zabezpieczyć dostęp do wieży poza sezonem, a nawet w czasie sezonu biorąc pod uwagę jej lokalizację. Biorąc pod uwagę to jak wielu mamy turystów i jak często Ci turyści są w bardzo dobrym humorze, przekonani o swojej nieśmiertelności, a niektórzy nawet o umiejętności latania. Oczekujemy na to by policja się wypowiedziała, a wstępnie wypowiedziała się pozytywnie co do wniosku wykonawcy – sama stwierdziła, że nie będzie w stanie nam pomóc przy zabezpieczeniu dostępu do wieży. My jednak jesteśmy jeszcze przed ostateczną decyzją”. 

A zatem wydaje się, że kiedy planowano postawienie w Sielpi wieży sytuacja dotycząca bezpieczeństwa była zgoła odmienna. Ktoś w końcu to zaplanował, następnie włączył do projektu. Co zmieniło się na przestrzeni kilku lat trwającej rewitalizacji? My nie znajdujemy odpowiedzi na to pytanie.

Jeżeli jednak zdaniem służb wieża może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa, a turyści mogą być zagrożeniem dla wieży to może należałoby rozważyć także likwidację innych obiektów w Sielpi – np. nowopowstającego molo, czy prywatnych wypożyczalni sprzętów pływających. A biorąc pod uwagę utonięcia, które zdarzają się w niemal każdym sezonie – może i całego zbiornika wodnego. To oczywiście komentarz z przymrużeniem oka. Natomiast co do dalszych losów wieży to wszystko leży w rękach włodarzy gminy. Mimo sugestii od wykonawcy oraz policji o „niebezpiecznej wieży” mogą oni jeszcze zdecydować o jej wybudowaniu i udostępnieniu zwiedzającym. Do sprawy z pewnością będziemy wracać!