W piątek 26 marca na terenie miejscowości Czarniecka Góra, Czarna i Janów zostały rozmieszczone rejestratory termiczno-wilgotnościowe. Umieszczono je w różnych jednostkach zagospodarowania terenu w ramach badania zróżnicowania klimatu lokalnego. Jest to kolejny etap na drodze do objęcia Czarnieckiej Góry i okolic strefą uzdrowiskową. Prace badawcze prowadzi Polska Akademia Nauk.
REKLAMA–„Następnie w lipcu będzie badane natężenie hałasu. Przed nami również wykonanie przez PZH badań peloidów. Jednocześnie będzie wykonywany operat uzdrowiskowy” – opowiada nam burmistrz miasta i gminy Stąporków Dorota Łukomska.
REKLAMADlaczego ustawienie rejestratorów termalno-wilgotnościowych było tak ważnym krokiem na drodze do sprawdzenia warunków panujących w rejonie Czarnieckiej Góry? O tym Polska Akademia Nauk (pisownia oryginalna):
Pierwszym etapem badania klimatu miejscowości potencjalnie uzdrowiskowej jest rozpoznanie jego lokalnego zróżnicowania, zwłaszcza, jeśli w pobliżu brakuje stacji meteorologicznej. Rozstawienie rejestratorów termiczno-wilgotnościowych w różnych typach zagospodarowania przestrzennego, charakterystycznych dla danej miejscowości (obszar trawiasty, odkryty na terenie Świętokrzyskiego Centrum Rehabilitacji, dno doliny rzeki Czarna, zabudowa wiejska, okolice zbiornika wodnego i obszar leśny) pozwoli następnie na wykreślenie map i wskazanie terenów optymalnych dla prowadzenia działalności uzdrowiskowej oraz mniej sprzyjających lecznictwu, zagrożonych np. zastoiskami chłodnego powietrza, mgłami itd.
Rejestratory będą działały przez ok. 4 miesiące (próbkowanie odbywa się co 10 s, ale zapis w pamięci – średnie 10-minutowe), w okresie rozwoju ulistnienia i pełnej wegetacji, kiedy to różnice między terenami są największe.
Ponadto klimat rejonu Stąporkowa zostanie opracowany na podstawie danych z 10-lat z najbliższej stacji synoptycznej i klimatologicznej sieci IMGW-PIB, z uwzględnieniem norm uzdrowiskowych.
Polska Akademia Nauk przedstawia także kolejne etapy badań, jakie będą przeprowadzane w Czarnieckiej Górze (pisownia oryginalna):
W dalszej kolejności, w celu opracowania operatu klimatycznego, przeprowadzone zostaną badania natężenia pól elektromagnetycznych w planowanej strefie A ochrony uzdrowiskowej, pomiary natężenia hałasu (24-godzinny pomiar ciągły w 2 lokalizacjach oraz pomiary krótkookresowe w różnych miejscach strefy A), opracowane zostanie zanieczyszczenie powietrza na podstawie dostępnych danych i modelowania WIOŚ.
Wszystko to w efekcie złoży się na operat klimatyczny, na podstawie którego zostanie wydane świadectwo klimatyczne. Będzie to część operatu uzdrowiskowego.
Jak informuje nas Dorota Łukomska, badania dotyczące poziomu natężenia hałasu zostaną przeprowadzone w lipcu.
Przypominamy, że włodarze Stąporkowa starają się o objęcie Czarnieckiej Góry i okolic strefą uzdrowiskową. Wiąże się to między innymi właśnie z szeregiem badań, które muszą tam zostać przeprowadzone. O tym oraz o walorach turystycznych tego miejsca opowiadaliśmy TUTAJ.
Super. Brawo. Tylko dlaczego Nadleśnictwo Stąporków wycina całe hektary lasu, który ma ogromny wpływ na nasz mikroklimat i nie ma różnicy czy jest to teren rezerwatu NATURA 2000 czy nie, przecież liczy się tylko kasa dla państwowych urzędasów w postaci leśniczych, nadleśniczych itp. pasożytów. Może pomiary należy zrobić za trzy lata, bo jeśli wycinka będzie szła w tym tempie co dziś, to żadne nasadzenia nie zrównoważą brutalnej ingerencji człowieka w naturę. Także spieszyć się należy z pomiarami bo niedługo nie będzie lasów, a co za tym idzie – uzdrowiska choć i sam pomysł o farsę się ociera Pani Doroto. Ps. Gratuluje „dobrze” wydanych pieniędzy na parking obok szkoły nr 1 w Stąporkowie. Szczyt głupoty, choć pewnie z miejscówki na samochody zadowoleni są Państwo mieszkający na przeciwko.
Jaka jednostka naukowa PAN prowadzi te badania i kto nimi kieruje? Wiedza ta jest nieodłączną zawartością tekstu informacyjnego.
Zgadzam się z komentarzem pani Emilii.
Chciałam również dodać że nie tylko wycinka lasów ale budowa drogi dojazdowej dla paru mieszkańców w lesie w Czarnieckiej Górze również prowadzi do degradacji. Kto wogole zgodził się na to żeby budować drogę w lesie. Oczywiście wycinka lasu też miała miejsce.
I to ma być ochrona środowiska?
Niestety mieszkańcy nie mieli nic do gadania!
Emilka 100% racja
Oczywiście Pani Emilia ma rację, serce boli jak się spaceruje w okolicy Czarnieckiej Góry, cale połacie lasu wycięte a to jest największe bogactwo ewentualnego przyszłego uzdrowiska. Zresztą to samo jest w okolicy skałek Niekłańskich, niedługo skałki beda stały nie w lesie, ale na pustyni. Kasa rządu jest pusta i tnie się na potęgę. Niestety nasze wnuki już lasu nie zobaczą…
Aby można było mówić o klimacie uzdrowiskowym, miejsce musi cechować klimat wyróżniający się takimi walorami, które uznaje się za korzystne z punktu widzenia zdrowotnego. Nie wystarczy więc stopień zachowania naturalności środowiska, a więc stosunkowo mała antropopresja. Chodzi o warunki naturalne o specyficznych cechach, a nie o naturalność warunków środowiska.