REKLAMA

Spotkanie w 77 rocznicę bitwy pod Kazanowem [wideo]

Dokładnie 7 września 1939 roku pod Kazanowem rozegrała się bitwa pomiędzy polskimi oddziałami III Batalionu Pułku Piechoty Rezerwowej i wojskami nazistowskimi. Zginęło wtedy 49 polskich żołnierzy. 

REKLAMA

Ciała bohaterów spoczywają na cmentarzu w Sierosławicach, a pomnik ku ich czci wybudowano w Kazanowie, tuż przy trasie krajowej. To właśnie pod pomnikiem, który w tym roku przeszedł generalny remont rok rocznie organizowane jest patriotyczne spotkanie. Tym razem odbyło się ono w miniony czwartek. Inicjatorem i organizatorem tej prawdziwej lekcji historii jest radny z tego regionu Wiesław Malicki. –„Dokładnie 77 lat temu w Kazanowie było bardzo głośno, bardzo groźnie. Ginęły ludzie, płonęły domostwa. Po co? Po to byśmy mogli żyć właśnie tak jak dzisiaj. W wolnym, bezpiecznym kraju. Dlatego zawsze uważałem, że my – następne pokolenia po tamtym wojennym winni jesteśmy im i cześć i pamięć, dlatego zabiegałem o to. Ze smutkiem przez te lata, kiedy tu rosły tylko chaszcze myślałem, że myśmy o nich zapomnieli, ale na szczęście nie jest tak. Udało nam się dzięki władzom gminy odrestaurować ten pomnik i jesteście Wy i za to Wam pięknie dziękuję.”  – mówił podczas uroczystości Malicki.

Na plac przy pomniku przybyli mieszkańcy Kazanowa i okolic, ale przede wszystkim dzieci z miejscowej szkoły. To one dumnie wraz ze swoją dyrektorką Jolantą Kowalczyk pod Sztandarem przemaszerowały ze szkoły. Następnie uczniowie zaprezentowali krótką, lecz bardzo mądrą część artystyczną.

REKLAMA

77 rocznica bitwy pod Kazanowem 02

Nim wszyscy spotkali się przy pomniku odbyła się także msza święta, którą odprawił miejscowy proboszcz – Stanisław Rożej. Oprócz młodzieży i mieszkańców w uroczystości udział wzięli także przedstawiciele władzy: wicestarosta konecki Andrzej Marek Lenart, wiceburmistrz Końskich Krzysztof Jasiński oraz burmistrz Krzysztof Obratański. Ten ostatni odniósł się do wspominanych wydarzeń z początku II Wojny Światowej i tego jak dziś o tych zdarzeniach się pamięta. –„Nie ma rzeczy smutniejszych niż wspominać śmierć młodych ludzi, których talenty i dyspozycje życiowe rodziły nadzieję na to, że będą długie lata służyć Polsce. Nie ma rzeczy smutniejszych, ale też trudno znaleźć rzecz piękniejszą niż widok tych młodych ludzi pod pomnikiem, który upamiętnia tamtą gwałtowną śmierć. Słyszeć teksty polskiej poezji, na tle chopinowskich nut i wierzby płaczącej, bo ta obecność, poezja, muzyka tamtej śmierci nadaje sens. Bez tej pamięci to byłaby śmierć zapomniana, nikomu niepotrzebna, bezsensowna.” – mówił Obratański.

Rozstając się wszyscy uczestnicy czwartkowego spotkania obiecywali, że pamiętać będą dalej i za rok znów pojawią się pod kazanowskim pomnikiem.

Zdjęcia:

REKLAMA

Dodaj komentarz